profil

Jakie refleksje o dramacie egzystencji zawarł Sęp - Szarzyński w swoich sonetach?

poleca 85% 108 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Mikołaj Sęp – Szarzyński żył i tworzył na przełomie dwóch epok, baroku i renesansu, a dokładniej w latach siedemdziesiątych XVI wieku. Jego twórczość była nietypowa jak na owe czasy.

W renesansie widoczne jest zafascynowanie człowiekiem. To właśnie zachwyt nad samym sobą wyróżnia myślicieli i artystów tej epoki. Człowiek chce poznać samego siebie, co jednoznaczne jest z odkryciem swojej podmiotowości i określeniu swojego miejsca w świecie. Człowiek uważany był za istotę łączącą dwie sfery: duchową (Bóg, aniołowie) oraz materialną (zwierzęta, rośliny, minerały). Uważano, że w doskonałym Bożym świecie nie ma wolności. Wolny jest tylko Bóg i człowiek, stworzony na jego podobieństwo, który może wzbogacać swoją sferę duchową i stopniowo stawać się coraz bardziej podobnym Bogu lub wręcz przeciwnie - żyć na sposób zwierzęcy i przez to oddalać się od osiągnięcia szczęścia. Dzięki tej wolności i świadomości człowiek jest kowalem własnego losu.
Pod koniec XVI wieku wolność, którą obdarzeni zostali ludzie zaczęła być uciążliwa. Na wolnego człowieka spada też odpowiedzialność za decyzję rozstrzygającą o jego ostatecznym losie, zbawieniu bądź potępieniu. Człowiek musiał wybierać pośród wielu sprzecznych koncepcji i zwalczających się poglądów.

Wyraźnie widać wygasanie renesansu i początek nowej epoki – baroku. Oferował on człowiekowi nowe prawdy, poglądy, wreszcie nowe filozofie. Człowiek przestał być postrzegany jako istota niemalże doskonała, a Pascal porównał go do trzciny, która jest najsłabszą w przyrodzie, ale jest „trzciną myślącą”. Pascal uważał, że człowiek jest bardzo słaby i byle błahostka (jak kropla wody, czy podmuch wiatru – w nawiązaniu do trzciny) może go zabić. Jednak człowiek i tak posiada przewagę, bo w przeciwieństwie do innych zdaje sobie sprawę z tego, że umiera. Barok nazywany jest później epoką zepsucia, ze względu na przerost formy nad treścią, gdyż nawet błahym sprawom, nadano kunsztowną formę.
W tym właśnie okresie powstawały sonety Sępa - Szarzyńskiego. Ukazywały one dramat egzystencji człowieka. Polegał on na niepewności i krótkości życia ludzkiego. Śmieć „tuż za nami spore czyni kroki” i w dowolnym momencie może przerwać rozkosze życia, zastępując ją nędzą. Człowiek ma słaby charakter. Jest „wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie”. Za bardzo przywiązuje się do dóbr materialnych, które odwodzą go od szczęścia i życia wiecznego. Ponadto dobra te są nietrwałe i po utracie ich człowiek pogrążony jest w rozpaczy.

„...o skarby pilności,
choćby nie darmo były, przedsię szkodzą,
co naszę chciwość od swej szczęśliwości
własnej (co Bogiem zowiemy) odwodzą
niestałe dobra.”

Sęp – Szarzyński ukazuje pesymistyczną, dramatyczną wizję życia ludzkiego. Pokazuje jak trudnych wyborów musi dokonywać człowiek podczas swej ziemskiej wędrówki. Jest on z góry skazany na cierpienie. Jest samotny i dlatego z nikim nie może podzielić się tym co czuje. „Z wstydem poczęty (...) ginie, od słońca jak cień opuszczony”.

Celem życia człowieka jest walka. Walka ze „srogim ciemności hetmanem” oraz z marnościami świata. Jest to jego przeznaczeniem. Rzadko może zaznać szczęścia, którym jest spokój wewnętrzny. Najgorsze jest to, że człowiek musi walczyć z samym sobą, ze swoją zwierzęcą połową, która często jest od niego silniejsza. To właśnie ciało dąży do upadku człowieka. To właśnie żądze, które człowiek „musi” zaspokoić prowadzą do jego upadku, są jego utrapieniem i przekleństwem, dramatem jego egzystencji! Boski pierwiastek jest zagłuszany przez pierwiastek zwierzęcy, który wzywają pokusy ziemskie. Bóg dał człowiekowi wolną wolę i dlatego może decydować o sobie, ale sam też musi prowadzić wyniszczającą go walkę.... walkę pomiędzy ciałem a duszą.

Cóż będę czynił w tak straszliwym boju,
wątły niebaczny, rozdwojony w sobie?
Królu powszechny, prawdziwy pokoju,
zbawienia mego jest nadzieja w Tobie!

To, że człowiek walkę pomiędzy ciałem a duszą musi prowadzić sam, nie oznacza, że nie może prosić o pomoc Boga. Nie ma pewności, że ją otrzyma, ale sama nadzieja na wsparcie daje bardzo wiele. Dzięki niej człowiek może liczyć, że nadejdą lepsze czasy. To właśnie nadzieja trzyma go przy życiu na Ziemi. U boku Pana człowiek czuje się bezpieczny i jest pewny swojej wygranej.
Mogłoby się wydawać, że jedyną ziemską rzeczą przynoszącą ukojenie jest miłość. Nic bardziej mylnego! Ziemska miłość nigdy nie będzie nawet w połowie tak doskonała jak ta, która istnieje pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Nie będzie, ponieważ jest zmienna i nie przynosi ukojenia, gdyż człowiek nie jest w stanie się nią nasycić, chce więcej i więcej...

Miłość ziemska nie przynosi ukojenia, nie chroni przed niepowodzeniem w ziemskiej misji człowieka. Mimo to jest nieodłącznym czynnikiem życia ludzkiego i znacząco wpływa na wynik walki pomiędzy duszą a płonącym pożądaniem ciałem. Przez zgubny wpływ ciała, miłość ziemska nigdy nie będzie miłością idealną. Może przynieść tuylko złudne, chwilowe ukojenie, lecz w rzeczywistości odwodzi od zaznania prawdziwego szczęścia.
Z pewnością można powiedzieć, że Szarzyński przeanalizował wszystkie aspekty życia ludzkiego. Pozostaje tylko pytanie, czy nie ocenił go zbyt surowo. Przecież człowiek w ciągu życia ma trochę uciech. Nie można być przez cały czas szczęśliwym, gdyż wtedy szczęścia owego się nie zauważa i niedocenia. W świetle poezji Szarzyńskiego człowiek nie może być jednocześnie szczęśliwy, żyć według przykazań Bożych i zgodnie ze swą naturą. Moim zdaniem ocena z pewnością nie była zbyt surowa, gdyż faktycznie jest to niemożliwe. Człowiek nie jest szczęśliwy, gdy działa wbrew sobie, szanując pewne zasady, jak i wtedy, gdy łamie je, by być szczęśliwszym. Jest to uśmiech przez łzy. W ten sposób nigdy nie zaznamy pełni szczęścia, gdyż zawsze łamiemy jedną z zasad, którymi się kierujemy i to właśnie jest dramatem egzystencji.
Twórczość Sępa – Szarzyńskiego można uznać za zapowiedź nowej epoki. Ukazanie człowieka słabego, wątłego i nie liczącego się we wszechświecie jest typowe dla twórców barokowych i było zupełnie przeciwne filozofii renesansu. Dzięki takiemu ukazaniu człowieka, można zaliczyć go do jednej z marności świata, tak, jest on marnością, jednak świadomą swego losu, co zauważył Pascal.
Sonety zawierają uniwersalne i ponadczasowe myśli. Autor podjął próbę odpowiedzenia na pytanie czym jest człowieczeństwo, kim jest sam człowiek i jaki jest sens jego życia?

Trudno stwierdzić, czy rozważania poety są bliskie współczesnemu człowiekowi, który wciąż się spieszy, a czas na tego typu przemyślenia ma dopiero na starość. Po dłuższym zastanowieniu dochodzę jednak do wniosku, że tak. Wciąż wydarza się coś, co sprawia nam przykrość, wywołuje smutek, a często rozpacz. Szczęście jest rzadkością i często jest złudne. Przychodzi za nie zapłacić kolejnymi troskami i bólem. Sęp - Szarzyński dobrze ujął złożoność tematu i ukazał dramat egzystencji człowieka, jak żaden z ówczesnych twórców.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut