profil

Bazakbal Atanazy – główny bohater powieści Stanisława Ignacego Witkiewicza "Pożegnanie jesieni"

Ostatnia aktualizacja: 2021-05-21
poleca 93% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

A.B. to „bardzo niezamożny, dwudziestokilkuletni, świetnie zbudowany i niezwykle przystojny brunet”. Pochodzi ze średniozamożnej rodziny szlacheckiej. Jest niespełnionym artystą i filozofem, przeżywa charakterystyczne dla bohaterów Witkacego doznania „dziwności istnienia”, pisze „jakąś dywagację filozoficzno-społeczną bez określonej formy”, uciekając od nudnej pracy biurowej usiłuje komponować swe życie niczym dzieło sztuki, czuje się „bohaterem nie napisanej powieści, czy dramatu”. Jest narzeczonym pięknej i niewinnej Zosi Osłabędzkiej, jednocześnie jego pożądanie budzi demoniczna Hela Bertz, córka bardzo bogatego żydowskiego przemysłowca. W oczekiwaniu perwersyjnych rozkoszy udaje się do pałacu Bertzów i nawet wyrzuca za drzwi narzeczonego Heli, perskiego księcia Prepudrecha, lecz nadmiar refleksji A.B. powoduje, że nie dochodzi do spełnienia. Ranny w pojedynku z Prepudrechem, wciąż zawieszony jest między „czystą” miłością do Zosi a pożądaniem demonicznej Heli. Obie pary biorą ślub tego samego dnia, jednak poszukujący mocnych doznań A.B. jeszcze podczas przyjęcia weselnego u Bertzów zdradza żonę z Helą. Próbuje także miłości homoseksualnej podczas kokainowego seansu z przyjacielem, hrabią Andrzejem Łohoyskim. Postępy komunistycznej rewolucji powodują, że całe towarzystwo udaje się w góry do willi Bertzów. A.B. przeżywa męki pożądania i zazdrości o Helę, w pojedynku zabija szwedzkiego trenera narciarstwa i wreszcie wymyka się z małżeńskiej sypialni, by spędzić noc z księżną Prepudrech. Zosia widzi swego męża podczas stosunku z Helą i, mimo iż jest w ciąży, popełnia samobójstwo. Dręczony wyrzutami sumienia, lecz wciąż pożądający Heli A.B. wyjeżdża z nią do Afryki i Indii, gdzie oboje nurzają się w quasi-religijnych praktykach i erotycznych orgiach. Zmęczony licznymi kochankami Heli, wycieńczony duchowo i fizycznie A.B. postanawia wrócić do kraju, który tymczasem opanowali komuniści pod wodzą Sajetana Tempe (Tempe Sajetan). Dzięki znajomości z tym ostatnim A.B. dostaje skromną posadę urzędnika; zostaje kochankiem jego żony, z którą był już związany przed ślubem. Wyjeżdża w góry, odwiedza dawne miejsca i grób Zosi, jest w dziwnym stanie ducha, zażywa kokainę, medytuje o śmierci i Nicości. Zostaje schwytany przez straż graniczną i ginie rozstrzelany jako szpieg.

– Małczat’! Pod stjankę! – mówił ten głos zza świata, ale n a o d w r ó t. – Pluton, formuj się!
Zachrzęściły materialne części poszczególnych bytów. Atanazy sięgnął po ostatnią dawkę. Miał całą pozostałość tego świństwa w kieszeni od kamizelki. Myślał, że gdyby tego nawet nie miał (tej ostatniej dawki), byłby taki sam. Tak – to jest piękne – piękniejsze od tego widoku na amfiteatr szczytów w Dolinie Złomisk. Na pewno byłby i tak ponad tym. Sam nie bardzo wiedział, o czym właściwie myślał. Prawda ostatniej chwili – któż ją oceni i zważy? Narkotyki czy nie narkotyki – to są rzeczy ostateczne, niesprawdzalne. (...) Wyraźnie widział przed sobą tylko kujący w oczy blask elektrycznej latarki i kupę ciemną drabów z wymierzonymi k a r a b i n y (nie karabinami). Ponad nim majaczyła czarna masa gór. Gwiazdy płonęły prawie spokojnie na czystym niebie. (...) Na próżno usiłował Atanazy wejść w porozumienie z gwiazdami. Nie udało się. Trzask karabinów. „No – teraz. Jestem gotów.” Obok stał tamten obcy, przez którego ginął Atanazy. Czuć było, że drży.
(S.I. Witkiewicz, Pożegnanie jesieni)

Warto zobaczyć: Pożegnanie jesieni zostało przeniesione na ekran w 1990 r. Przez M. Trelińskiego.

Maciej Urbanowski
Wydawnictwo Park

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty

Podobne tematy