profil

Germanizacja

poleca 85% 776 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Wiosna Ludów Napoleon Bonaparte Napoleon Bonaparte



Bez udziału Polski rokowania rozbiorowe toczyły się od połowy 1771 do połowy 1772r.
Najpierw podpisano układ Rosyjsko-Pruski. A następnie 5 sierpnia 1772 traktat Trójstrtonny. Do ostatecnzych regulowań doszło dopiero w 1776r.

W latach do 1795 doszło do następnych rozbiorów, Ziemie zajęte przez Austrie nazwane zostały GAlicją Nową (albo Zachodnią).W granicach zaboru Pruskiego znalazło się 20% naszego obszaru wraz z zamieszkującą tam ludnością ( 2,7 mln).
Ziemie polskie wcielone do Prus nazwane zostały prowincjami. Duży wpływ na sytuację tych terenów wywarł Napoleon Bonaparte który wraz z Legionami Polskimi dowodzonymi przez Jana Henryka Dąbrowskiego toczył wojnę.
Walczące z nim Prusy zostały w połowie października 1806 roku pokonane w dwóch bitwach – pod Jeną i Austeriz.
Teraz Napoleon Bonaparte przyżekającprzywrócenie niepodległości Polski Polecił Dąbrowskiemu oraz Józefowi Wybickiemu wezwać naród polski do walki. Na początku listopada 1806, ówczesny właściciel Opatówka Kasper Miaskowski przywiózł z Berlina do Kalisza drukowane apele nawołujące do podjęcia działań zbrojnych. Po zapoznaniu się z ich treścią mieszczanie kaliscy w patriotycznym uniesieniu rozpoczęli powstanie antypruskie. Wznosząc okrzyki: "Vivat Napoleon, vivat Miaskowski vivat Polska". zażądali oni od Prusaków wydania w ich ręce głównych urzędów administracyjnych oraz przystąpili do rozbrajania pruskiej załogi wosjkowej stacjonującej w Kaliszu.

Wkroczenie Francuzów na ziemie polskie doprowadziło w Wielkopolsce do wybuchu powstania skierowanego przeciw Prusakom. Osiągnięciami Polaków było utworzenie z części zaboru pruskiego państwa o nazwie Księstwo Warszawskie. Wkrótce potem upadek Napoleona, a następnie decyzje kongresu wiedeńskiego (1815), przywracające w Europie porządek sprzed czasów napoleońskich, doprowadziły do powstania Wielkiego Księstwa Wielkopolskiego. Jego powierzchnia liczyła około 29 tys. km. Ten obszar zamieszkiwało 776 tys. mieszkańców. Namiestnikiem Księstwa był Polak – książę Antoni Radziwiłł, żonaty z księżniczką pruską. W 1823 roku rząd Prus wydał rozporządzenie dotyczące przeprowadzenia reformy nadającej chłopom Poznańskiego ziemię (reforma uwłaszczenia).
Po upadku powstania listopadowego swobody, jakimi dotychczas cieszyli się Polacy w tym zaborze zaczęto ograniczać. Na miejsce polskiego namiestnika powołano Niemca, któremu nadano tytuł prezesa księstwa. Od 1832 roku w urzędach zaczął obowiązywać język niemiecki.

Walka z zaborcą przebiegała na wielu płaszczyznach i przybierała rozmaite formy. Klęska powstania listopadowego spowodowała, iż bogate warstwy społeczeństwa chwilowo porzuciły myśli o walce powstańczej. Przedstawiciele inteligencji i ziemiaństwa szczególny nacisk położyli na podniesienie poziomu gospodarczego i kulturalnego kraju. W drugiej połowie XIX wieku działalność tę zaczęto określać mianem pracy organicznej.
Na tereny zaboru pruskiego przenikać zaczęły ruchy rewolucyjne, powodujące wybuchy walk w Europie. Określa się je mianem Wiosny Ludów 1848 roku. Jej przywódcą 93 w Wielkim Księstwem Poznańskim został Ludwik Mierosławski. Przybył on do Poznania po wypuszczeniu z więzienia berlińskiego. W trakcie negocjacji Prusacy obiecali Księstwu autonomię. Gdy nie dotrzymali Księstwu przyrzeczenia doszło do wybuchu walk. Toczyły się one pod Książem, gdzie oddziały polskie poniosły klęskę. Później oficerowie powstańczy, nie wierząc w możliwość ostatecznego zwycięstwa, zaczęli opuszczać szeregi. 9 maja Mierosławski zrzekł się dowództwa, a następnie podpisano akt kapitulacji.
Po upadku tego powstania i po klęsce styczniowej 1864 roku odżyły hasła organicznikowskie. Okres ten, przeciwstawiający romantyzmowi kult pracy i wiary w zdobycze nauki, nazywamy pozytywizmem.
Sytuacja Wielkiego Księstwa Poznańskiego w drugiej połowie XIX wieku była bardzo trudna. W 1867 roku zostało ono włączone do Związku Północnoniemieckiego. Objęcie stanowiska kanclerza Rzeszy przez Otto von Bismarca spowodowało zaostrzenie polityki germanizacyjnej na naszych ziemiach. Jej ostrze zostało skierowane przeciw polskiemu szkolnictwu i Kościołowi ( Kuturkampf, czyli tzw. Walka o kulturę rozpoczęta w 1871 roku).
Po 1871 r. Zaczęto wielokierunkową akcję germanizacyjną. W latach 1872 – 1874 zgermanizowano szkolnictwo średnie w Poznańskiem, pozostawiając tylko w niektórych szkołach nauczanie języka polskiego i to tylko jako przedmiotu nadobowiązkowego.
W pierwszej fazie „walki o kulturę” wyżsi dostojnicy kościelni z arcybiskupem Ledóchowskim na czele zachowywali się ulegle wobec zarządzeń władz pruskich. Ledóchowski gotów był do daleko idących ustępstw. Zakazał on m. in. Duchowieństwu należenia do utworzonego na początku 1872 r. Towarzystwa Oświaty Ludowej, akceptował zarządzenie władz niemieckich wprowadzające nauczanie religii w języku niemieckim w wyższych klasach gimnazjalnych.
Dopiero, gdy rząd pruski skierował atak na prawa samego Kościoła katolickiego, arcybiskup został skazany na opłacenie wysokiej kary pieniężnej, a następnie aresztowany (luty 1874) i skazany na 2 lata więzienia.
Proces germanizacji jeszcze się nasilił. Powołano do życia Związek dla Popierania Niemczyzny na Kresach Wschodnich (1894). Zadaniem tego związku było ograniczanie polskości na ziemiach zaboru pruskiego. Działalność związku cieszyła się poparciem nowego kanclerza Rzeszy – Bernarda Blowa. W skład tej organizacji wchodzili głównie urzędnicy pruscy.
W 1901 roku, w szkole we Wrześni, miał miejsce protest dzieci przeciwko wycofaniu języka polskiego z lekcji religii. Uczniowie odmówili odpowiadania po niemiecku, za co zostali poddani chłoście. Oburzeni rodzice wystąpili przeciwko takiemu postępowaniu niemieckich nauczycieli, a to z kolei wywołało reakcję zaborczej administracji. Rodziców niektórych uczestników strajku szkolnego ukarano nawet dwuletnim więzieniem.

Arcybiskup Stablewski usilnie, ale bezskutecznie, zabiegał u władz o przywrócenie języka polskiego na lekcjach religii. 8 października 1906 ogłosił ostatni list pasterski zalecając rodzicom i księżom domową i kościelną naukę religii. Raport władz Poznańskich do ministra spraw wewnętrznych 30 listopada 1906 oceniał sytuację wnikliwie pod kątem politycznym, traktując ruch oporu jako próbę sił polskiego ugrupowania narodowo-demokratycznego, które celowo nadaje ruchowi polot "nowej Kulturkampf", pod tym bowiem hasłem pozyskał poparcie kleru. Autorzyraportu wyrażali zdumienie nad organizacją i szybkością działania tej akcji, propagandą "z uds do ust". Oczywiście nauczyciele bili dzieci, niektórzy wręcz brutalnie, ale one się nie ugięły; dopiero jednak licze kary pienieżne nakładane na rodziców, za "duchową nieobecność" dzieci - jak orzekały sądy - załamał opór wiosną 1907 roku. Posypały się też kary na organizatorów wieców, mówców, redaktorów gazet i osoby uznane za organizatorów akcji oporu. Bolesław Prus w swoich Kronikach w " Tygodniku ilustrowanym" pisał "dzieci poznańskie walczą nie tylko o język polski... one walczą o kilka zasad wszechcywilizacyjnych ... w obronie od kilkudziesięciu lat gwałconej w Poznański duszy ludzkiej"
W 1909 roku urządzono na całym obszarze Wielkopolski i Pomorza obchody ku pamięci Słowackiego i ufundowano jego popiersie, umieszczone w westybulu Teatru Polskiego. W następnym roku z niemałym trudem zorganizowano obchody 500-lecia Grunwaldu i 100-lecia urodzin Chopina. W następnych latach obchodzono rocznice urodzin Krasińskiego i Kraszewskiego, oraz śmierci Poniatowskiego, a także 50 - lecie Powstania Styczniowego. W samym Poznaniu Najokazalej wypadały obchody tej ostaniej rocznicy, choć organizatorzy imprezy w Bazarze ponieśli kary. Bardzo starannie przygotowano tak zwany walny wiec protestacyjny przeciw wykonaniu ustawy o wywłaszczeniu. Odbył się on w Inowrocłąwiu 21 listopada 1912 roku. Przybyło około tysiąca uczestników z różnych warstw społecznych, delegaci z całego zaboru, emigracji zarobkowej, przysłano także wiele telegramów, solidaryzując się z protestem z GAlicji, Pragi Paryża i Szwajcarii.

Na szczególną uwagę zasługuje postać Michała Drzymały, któremu władze pruskie nie pozwoliły wybudować domu (1904). Nabył on ziemię we wsi Podgradowice i zamieszkał w wozie cyrkowym. Władze zaborcze „ze względów bezpieczeństwa” kazały mu usunąć wóz, ale dzięki składkom ludzi zakupiono nowy. Po pięciu latach prusacy zmusili poznańskiego patriotę do opuszczenia także i tego miejsca zamieszkania. Osiedlił się wówczas w ziemiance. Jego postawa stała się symbolem walki z germanizacją.
Tak oto M. Drzymały wspominał spory z Niemcami:
„Skaranie boskie z tymi Szwabami, którzy nie chcieli mi dać pozwolenia na budowę domu (...). Aż tu jednego razu jadąc przez grodzisk dowiedziałem się od szynkarza Kidemana, że u niego na podwórzu stoi wóz od cyrkusu (...). No i miałem go już za tydzień (...). Ludzie przyjeżdżali oglądać wóz, a co jakiś czas pod zarzutem nielegalnego zgromadzenia wędrowałem do kozy.”). W 1939 roku wieś Podgradowice zastała nazwana na jego cześć Drzymałowem.

W 1914 roku rozpoczęła się I wojna światowa. Politycy polscy ucieszyli się z wybuchu wojny, ponieważ przeciwko sobie stanęli zaborcy, co dawało nadzieję na odzyskanie niepodległości.
11 listopada 1918 roku Warszawa została uwolniona od żołnierzy niemieckich, a na zachodzie Niemcy podpisały zawieszenie broni. Później uznano 11 listopada za symboliczny dzień odzyskania przez Polskę niepodległość.

LITERATURA
- „Ilustrowane dzieje Polski” D. Banaszak, T. Biber, M. Leszczyński
Wydawnictwo Posiedlik- Raniowski i Spółka - „Historia polski” J. Buszko - Państwowe Wydawnictwo Naukowe - „Historia i społeczeństwo” T. Małkowski, J.Rześniowiecki –
Gdańskie Wydawnictwo Naukowe

"Historia Rzeszy Niemieckiej 1871-1945" Jerzy Krasuski
"Dzieje Niemiec od Schyłku wieków średnich" Franciszek Mehrino
"Przetrwać nad Wartą" 1815-1914 Witold Jakóbczyk tom 3
"Za waszą i naszą Wolność" Marian Zgórniak
"Dzieje polski porozbiorowe"

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 8 minut