Czy bierny znaczy niewinny- rozprawka w oparciu o "Niemców" Leona Kruczkowskiego

Czy bierny jest niewinny? Sądzę, że nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie. Są jednak sytuacje, w których nie powinno się zachowywać biernosci.
Przykładem jednej z nich jest zachowanie prof. Sonnenbrucha. Pozwalał by tajne służby wykorzystywały wyniki jego badań do zniszczenia wroga. Wmawiał sobie, że pracuje dla dobra nauki. Nie chciał przyznać się sam przed soba, że pośredniczy w zabijaniu ludzi.
Również, kiedy dawny żydowski przyjaciel Joachim Peters poprosił go o pomoc, nie udzielił mu jej. Mimo, że miał możliwości uratowania asystenta nie zrobił tego. Uznał, że lepiej nie mieszać się, pozostać, jak twierdził, "neutralnym", niż zadać sbie trudne, lae ważne pytanie:"Po czyjej stronie jestem?"
Następnym przykładem ukazującym, że bycie obojętnym nie załatwi sprawy jest nauczyciel, bądź jakikolwiek inny opiekun, który mimo,że wie o problemach wychowanka, ale nie reaguje w żaden sposób. Jeżeli jakieś dzecko ma kłopoty i nikt nie stara sie mu pomóc, wtedy może zamknąć się w sobie, bądź gdy sprawia problemy w dzieciństwie i wyrośnie na chuligana, oszusta, to częśc winy za to ponoszą osoby, które wychowały to dziecko.
Nie można także mylić bierościz bezsilnościa, bo co ma począć małe dziecko, kiedy np. trwa wojna między jego rodzicami? Ma zdecydować, które z nich bardziej kocha? Które jest to "złe" a które "dobre"? Czy w takiej sytuacji można w ogóle mówić o jakiejkolwiek winie? Moim zdaniem absolutnie nie. W tym przypadku obojętność nie jest niczym złym.
Podsumowując moją wypowiedź, uważam, ze nie powinno się być pasywnym. Oczywiście istnieją wyjątkowe sytuacje, lae jeżeli mamy możliwość działania bądź pomocy to nie możemy zostać obojętni. Szczególnie wtedy, gdy ta obojętność może skrzywdzić innych ludzi.