profil

Czy zgadzasz się ze słowami Makbeta, że życie jest powieścią idioty?

poleca 85% 608 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
William Szekspir Makbet opracowanie Makbet opracowanie

Renesans był epoką wielkiego przewrotu umysłowego i kulturalnego, który nastąpił po okresie średniowiecza, w którym spychano człowieka gdzieś na dalszy plan. Odrodzenie stawiało go w centrum zainteresowania filozofii i literatury. Ponownie sięgnięto do wzorów kultury antycznej. Narodził się renesansowy humanizm, który był pojęciem bardzo szerokim i wieloznacznym. Zwracał się ku człowiekowi, jako najwyższej istocie, koncentrował się na wyjaśnianiu tajemnic ludzkiej egzystencji , a przede wszystkim znalezieniu samego sensu życia. Trudno zdefiniować sens istnienia ludzkiego. Wielu poetów i pisarzy starało się stawić czoło temu trudnemu tematowi. Myśl ta budziła szczególne zainteresowanie wśród humanistów, ludzi oświeconych, którzy za wszelką cenę, zdobywając liczne umiejętności, starali się dotrzeć do prawdy. Próbę stworzenia takiej definicji odnaleźć możemy także w utworze Williama Szekspira, „Makbet”. Główny bohater utworu zauważa marność ludzkiego życia, które według niego jest absurdalne i bezsensowne. Mówi:

„Życie jest tylko wędrującym cieniem,
Nędznym aktorem który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie,
W nicość przepada – powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą”.

Czy jednak jednoznacznie możemy zgodzić się ze stwierdzeniem, że życie ludzkie to tylko powieść idioty? Jest w tym trochę prawdy, ale w większym stopniu nie jest prawdziwe, co postaram się udowodnić następującymi argumentami.

Współcześnie, funkcjonuje jeszcze jedna definicja życia, która określa je jako śmiertelną chorobę, przenoszoną drogą płciową. Jeśli głębiej zastanowimy się nad jej sensem, to dochodzimy do wniosku, że w większym lub mniejszym stopniu jest ona prawdziwa. Czy więc choroba może mieć jakieś pozytywne strony? Wydaje mi się, że żadna z chorób dotykających ludzkość, nie jest postrzegana przez kogokolwiek pozytywnie, ale życie może stać się taką „pozytywną chorobą”.

Życie ludzkie rozpoczyna się w chwili poczęcia i już wtedy człowiek, który nawet jeszcze nie ujrzał tego świata zostaje skazany na śmierć. Śmierć, która nadejdzie w nieokreślonej bliżej porze. Za 80 lat? 50? A może znacznie wcześniej? Tylko Bóg jeden wie. Jaki jest cel w chodzeniu do szkoły, kształceniu się, w pracy, w zdobywaniu majątku – ogólnie rzecz biorąc – w życiu, jeśli kiedyś, z dnia na dzień będziemy musieli wszystko zostawić, odchodząc do innego świata? Z życiem należy się pogodzić i cieszyć każdą jego chwilą, bo człowiek nie ma wpływu na to co ześle mu los. Sądzę, że życie może sprawiać szczęście, jeśli umiemy dostrzec jego prawdziwy sens i piękno. Nieodnajdywanie sensu istnienia przez Makbeta, które uwidacznia w swojej wypowiedzi, w której porównuje życie do powieści idioty spowodowane jest jego żądzą, która popycha go do zbrodni. Jest to po trosze chęć władzy a także udowodnienie Lady Makbet, że jest w jej mniemaniu prawdziwym mężczyzną. Jest kierowany chorą ambicją. Na jego przykładzie możemy zauważyć, że człowiek nie odnajduje tego sensu, bo nieumiejętnie go poszukuje. Władza, która została zdobyta zbrodnią, nie jest sprawiedliwa, władza, która opiera się na terrorze i zabijaniu, powoduje, że życie przestaje mieć dla człowieka jakąkolwiek wartość. Wreszcie taka władza nie jest silna, władca nie czuje się silny, uważa, że jest ciągle zagrożony ze strony swoich przeciwników. W końcu, człowiek, który popełnił zbrodnię, pogwałcił prawa natury, która jako dzieło Boga, jest doskonała i harmonijna. Działania ludzkie, burzące jej porządek, są niemoralne. Makbet dokonując zbrodni, ma świadomość, że postępuje wbrew naturze i jej prawom. W jaki więc sposób jego życie ma mieć dla niego jakikolwiek sens, skoro on sam nie żyje z nim w zgodzie?

Każdy człowiek jest „kowalem swojego losu”. Tylko od niego zależy „jak poprowadzi swój proces”. Celem ludzi jest życie w szczęściu. Może ono wystąpić w postaci samorealizacji, akceptacji, miłości, w dążeniu do określonych celów, które niekoniecznie muszą być osiągalne. Ale chcieć to móc! Te chęci sprawiają, że człowiek chce żyć i je osiągać. Człowiek nastawiony optymistycznie do życia, nawet w swoich błędach, mniejszych czy też większych, zawsze znajdzie pozytywne cechy.
Człowiek spełniony i szczęśliwy to taki, który wygrał życie, i wziął z niego wszystko, co najlepsze. Ważne jest przeżycie naszego życia godnie, zgodnie z przyjętymi przez nas wartościami.
Ważne jest także wzięcie pod uwagę Boga w życiu. To od Niego otrzymaliśmy ten cudowny dar. W Jego słowach, w Jego naukach odnajdujemy wskazówki jak żyć, aby móc być naprawdę szczęśliwym, a nie tylko stwarzać pozory tego szczęścia. Każdy człowiek musi pamiętać o tym, że jego postępowanie w życiu ziemskim będzie miało znaczący wpływ na to, co stanie się z nim po śmierci. Jeśli nie dostrzeże prawidłowego sensu życia w obecnym świecie, to po śmierci trafi do jeszcze gorszego świata, ze znacznie trudniejszym do znalezienia celem istnienia.
Według mnie życie ludzkie jest bezcenne. Dlaczego? Ponieważ jest jedyne, przeżyć je można tylko raz. Człowiek troszczy się o siebie fizycznie: by istnieć na tym świecie jak najdłużej i psychicznie: chcąc pozostawić jakiś ślad swojej osoby na Ziemi i by ktoś kiedyś podziwiał jego czyny. Jako ludzie cenimy się, wierzymy, że jesteśmy coś warci. Nie jest tylko powieścią idioty.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty