profil

Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana. /Albert Camus/.

poleca 85% 108 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles Stefan Żeromski

Historia na przełomie wieków pamięta o licznych przypadkach sławnych ludzi, którzy „wpisali się” do niej dzięki swoim osiągnięciom. Wielkimi i niezapomnianymi stali się dzięki swoim czynom i dokonaniom rzeczy trudnych, z pozoru niemożliwych. Właśnie dzięki podjętej walce o osiągnięcie zamierzonego celu za wszelką cenę, życie tych ludzi nabrało właściwego dla nich znaczenia.

Walka jest „wpisana” w naturę człowieka. Ludzie są tak skonstruowani, że siłą rzeczy nie godzą się na to, co ich spotyka. Buntują się, przeciwstawiają i walczą. To właśnie jest najlepszym motorem człowieczych działań, z którego wzięły się najdoskonalsze ludzkie dokonania. Natomiast zgoda na to, co człowiek dostaje od świata nie rodzi działania, jest postawą pasywną. Walka zmusza do działania. Bierze się ona z potrzeby udoskonalania siebie i świata. Najwybitniejsze, w sensie pozytywnym, jednostki w historii literatury to te, które wyrażały swój bunt. Podejmowały walkę z powodu swojego niezadowolenia z niedoskonałości świata i człowieka.

Literatura przedstawia nam wielu bohaterów walczących i dążących do wielkich idei za wszelką cenę, nawet kosztem rezygnacji z własnego szczęścia. Można przywołać tu postać córki Edypa z dramatu Sofoklesa „Antygona” czy też Konrada Wallenroda z powieści poetyckiej Adama Mickiewicza pod tym samym tytułem. Przykład walki przedstawiony jest również w powieści „ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego oraz w „Dżumie” Alberta Camusa.

Pierwszy utwór poruszający wyżej wymieniony motyw to pochodząca z antyku Antygona Sofoklesa. Tytułowa bohaterka była córką Edypa, siostrą Polinejka i Eteoklesa. Po walce między braćmi Kreon rozkazał pochować Eteoklesa z wszelkimi honorami, natomiast ciało Polinejka pozostawić na pastwę losu. Antygona nie mogła się z tym pogodzić, bowiem jednakowo kochała braci i uważała, że obaj zasługują na godny pochówek. Nie mogła znieść myśli, że ciało Polinejka pozostawiono na pożarcie zwierzętom. Bohaterka nie chciała także przeciwstawić się prawom boskim nakazującym grzebanie ciał zmarłych. Nikt inny jednak, nawet Ismena, nie podzielał jej zdania. Była ona samotna ze swoim problemem. Musiała więc walczyć w pojedynkę o przestrzeganie praw. Postanowiła sama, bez zezwolenia, pochować zwłoki brata. Za ten czyn skazana została na zamurowanie w jaskini, jednak nie mogąc psychicznie dłużej tego wytrzymać, popełniła samobójstwo. W utworze ukazana została samotna walka bohaterki o przestrzeganie praw, które – jej zdaniem – są więcej warte, niż prawa wydane przez ludzi. Chociaż ta walka kończy się dla Antygony tragicznie, to księżniczka tebańska nie poddała się i wytrwała w niej do końca.

Mój następny bohater – Konrad Wallenrod z powieści poetyckiej Adama Mickiewicza pod tym samym tytułem – to również przykład człowieka dążącego do osiągnięcia zamierzonego celu. Konrad Wallenrod, syn litewskiego rycerza, jako małe dziecko został uprowadzony przez Krzyżaków, dorastał w obcym środowisku, pozbawiony miłości rodzicielskiej. Poczucie wyobcowania pogłębiał Halban, który swoimi opowieściami podsycał w chłopcu nienawiść i pragnienie zemsty. Tęsknota za ojczyzną i nauki litewskiego wajdeloty sprawiły, iż przy nadarzającej się okazji młodzieniec powrócił do swych rodaków. Tam pojął za żonę Aldonę, córkę księcia Kiejstuta. Jego szczęście nie trwało jednak długo. Świadomy potęgi Zakonu, Konrad przedostał się do wroga i podjął z nim walkę. Jako wielki mistrz doprowadził Krzyżaków do klęski, a następnie sam popełnił samobójstwo.

Konrad jest bohaterem, którego działaniami rządzą silne emocje. Pragnienie zemsty i nienawiść skłaniają go do rezygnacji z ukochanej kobiety i podjęcia samotnej walki. Wallenrod poświęca honor, dumę i życie prywatne, aby wypełnić swoją misję. Dokonane przez niego wybory uniemożliwiają mu powrót do normalnego życia. Myślę, że opisany przykład bohatera bardzo wyraźnie obrazuje jego walkę o własne idee, do których dąży za wszelką cenę. Spełnienie postawionego sobie celu jest dla niego najważniejsze. Dąży do ocalenia Litwy poświęcając wszystko, co osiągnął i nie poddaje się w tej walce aż do samego końca.

Przyjrzyjmy się teraz głównej postaci utworu „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego, również uzasadniającej słuszność tezy Alberta Camusa. Autor powieści na swego bohatera wybrał doktora Tomasza Judyma. Człowiek ten całe swoje życie poświęcił walce w imię pokrzywdzonych, rezygnując ze szczęścia osobistego i ze szczęścia ukochanej osoby. Judym był prawy i szlachetny. Nie wstydził się jako lekarz swego niskiego pochodzenia. Świadomość tego oraz poczucie zobowiązania w stosunku do warstwy, z której się wywodził, nie dawały mu nigdy spokoju, Judym postanawia wszystkie swoje siły poświęcić walce z nędzą najszerszych mas. Bohater Stefana Żeromskiego jest postacią walczącą. Za wszelką cenę dąży do realizacji swych idei. Jest przekonany o tym, że dopiero, gdy osiągnie swój cel, jego życie będzie spełnione. Dlatego właśnie nasz bohater poświęca wszystko to, co było dla niego ważne i decyduje się na walkę o „lepsze życie”, walkę, w której nigdy się nie poddał.

W książce Alberta Camusa pt. „Dżuma” ukazane są różne postawy wobec zbliżającego się niebezpieczeństwa. Sam tytuł możemy interpretować różnie. Utwór ten między innymi rozumieć można jako obraz wojny.

W Oranie – mieście, w którym rozgrywa się akcja powieści – poznać można różnego typu postacie. Na przykład doktor Bernard Rieux, gdy zauważył niepokojące objawy choroby od razu uważał, że to epidemia. Chciał działać. Owszem, mógł zrezygnować z walki, wyjechać, lecz tego nie zrobił. Był lekarzem, więc może dlatego kierował się etyką lekarską nie pozwalającą zostawić chorego bez opieki. Rieux należy do ludzi, którzy bardzo wyraźnie rozgraniczają wartości, wiedzą, co jest dobre, a co złe i wiedzą, po której stronie należy stanąć. Prezentuje on aktywną, bohaterską postawę, uosabia uczciwość i poświęcenie. Dla niego dżuma to wróg i trzeba podjąć z nią walkę, którą można nazwać heroiczną, ponieważ on doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż większość leczonych ludzi i tak jest skazana na śmierć. Jednak nie poddał się, mimo własnych trosk związanych z chorobą i wyjazdom żony do uzdrowiska. „Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana” – tak właśnie uważał Rieux walcząc w ten sposób z dżumą.

Albert Camus ukazuje nam w swojej książce różne zachowania ludzi wobec zagrożenia. Apeluje, aby w razie podobnego zagrożenia stanąć po tej dobrej stronie, by podjąć walkę ze złem. Brak działań, pogodzenie się z losem mogą tylko zło potęgować. Jednak wiara w moc pozytywnych wartości daje nam odwagę i pozwala na dalsze zmagania z przeciwnościami losu.

Podsumowując przytoczone przykłady przedstawiające walkę naszych bohaterów dążących do udowodnienia swoich racji zauważymy, że „zapisali się” oni w literaturze, jako wielcy i godni naśladowania ludzie. Stało się tak, ponieważ walcząc nigdy się nie poddawali, dzięki czemu każdy z nich zawsze wychodził z próby zwycięsko. Porównując naszych bohaterów zauważymy, że tak naprawdę nic ich nie różni. Zarówno Antygona Konrad Wallenrod, Tomasz Judym, jak też Bernard Rieux postawieni są przez życie w takich sytuacjach, które wydają im się błędne, niesprawiedliwe i niesłuszne. Z takim właśnie „złem tego świata”, czy to w postaci wojny, czy zarazy nasi bohaterowie podejmują walkę.

Uważam, że należy pamiętać o słowach Alberta Camusa: „Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana”, ponieważ jest to bardzo trafna i słuszna teza. Jednocześnie musimy zdawać sobie sprawę z tego, że walka taka będzie miała swój sens i cel tylko wtedy, gdy będzie buntem przeciw złu. Walka mająca swoje źródło w egoizmie będzie bezsensowna i przede wszystkim bezużyteczna. Zrujnuje ona bowiem potrzebny porządek, albo będzie dyskusyjna, bo wystąpi przeciw ogólnie przyjętym normom, konwenansom czy obyczajom. Myślę, że gdybyśmy mieli spotkać się na swej drodze z takimi „bojownikami-egoistami”, to chyba korzystniej byłoby dla nas, gdyby podczas tej swojej walki „padali oni na kolana”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut