profil

S. Żeromski "Ludzie bezdomni" - Ocena życiowych wyborów bohaterów

poleca 85% 558 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Większość dziedzin kultury zajmowała się od zawsze rozważaniami na temat dobra i zła. Podział ten panował zawsze, przybierał różne formy, ludzie tworzyli różne ideologie, ale nasze życie od zarania dziejów rozpatrywano w kategoriach „dobro – zło”. Ważne decyzje bohaterów, które niekiedy komplikowały ich życia i zmuszały do rezygnacji z jednej z rzeczy bądź wybrania mniejszego zła, zazwyczaj dotyczyły tegoż podziału.

Osobą na której chciałabym skupić uwagę w tym temacie jest doktor Tomasz Judym, pochodzący z biednej rodziny i pragnący zostać lekarzem aby pomagać innym. Judym w życiu pragnął zwalczenia zła w społeczeństwie i na świecie, chciał też ulepszenia rzeczywistości, żył w świecie swoich marzeń, idealizował świat, który wciąż pozostawał tak samo okrutny, jakim był przedtem. Moim zdaniem właśnie to może być powodem jego konfliktu wewnętrznego. Tomasz był w o tyle trudnej sytuacji, o ile musiał wybierać pomiędzy szczęściem ogółu oraz szczęściem osobistym. Wiedział, że będąc lekarzem, będzie leczyć biednych ludzi, którzy mają mniejsze szanse na leczenie bez jego pomocy, jednak tym samym rezygnuje ze szczęścia z ukochaną Joasią. Uważam, że jego wybór nie był konieczny i właściwy, ponieważ nie był on jedynym lekarzem – mógł ze spokojem oddać się życiu osobistemu, powierzając fach w ręce innych uczonych. Nie ufał im jednak, o czym świadczy jego przemówienie, na którym posądza swoich kolegów o nadmierną interesowność w tym zawodzie i brak ludzkich uczuć. Jednak również z tej sytuacji znalazłoby się wyjście – mógł bowiem żyć z Joasią, która darzyła go wielką miłością i akceptując jego podejście do pracy, stworzyliby szczęśliwy dom. Sądzę, że wybierając współtworzenie domowego ogniska i decydując się na potomstwo Judym i Podborska zacementowaliby swój związek, a Tomasz miałby szanse na przekazywanie kolejnemu pokoleniu swoich poglądów i idei oraz zdobytej wiedzy lekarskiej. Należy również pamiętać, że w większości zawodów nie można pracować wiecznie – w latach starczych Judym zmuszony byłby do opuszczenia swojego stanowiska. Wówczas doznałby gorzki smak samotności, ponieważ w mojej opinii najgorszym rodzajem samotności jest ta, która pojawia się w późnych latach życia człowieka i skazuje go na niemożność przebywania i rozmowy z drugą osobą. Myślę, że wybierając Joasię, Judym pozbyłby się tego zmartwienia – starość spędziliby razem i z pewnością byłaby o wiele przyjemniejsza niż starość spędzona w samotności. Patrząc jednak z drugiej strony, możliwe, że gdyby porzucił pracę i został przy Joasi, ich losy potoczyłyby się zupełnie inaczej – on przesiąknięty goryczą porzuconego zawodu, ona czująca się winną decyzji ukochanego mogliby zmarnować nie tylko czas ale również swoje nerwy.

Tomasz Judym jest postacią, która prawdopodobnie nigdy nie byłaby przekonana do końca do swojej racji – wybierając życie osobiste czy życie zawodowe i tak jest niepewny swojej decyzji. Bohater powieści Żeromskiego nie jest człowiekiem, który ma w życiu swoje miejsce i być może wcale go nie szukał – z jego wyborów i zachowań mogę wnioskować, że kierowały nim inne wartości i pobudki niż mną, dlatego dość trudno wytłumaczyć mi jego zachowanie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy