profil

Sztuka klasycyzmu w Polsce.

poleca 85% 982 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Nowe prądy w sztuce połowy XVIII wieku docierały do Polski różnymi drogami. Wydaje się, że najwcześniej z Francji, za posrednictwem magnackich mecenasów, którzy i w okresie poprzednim utrzymywali z Francją bezpośrednie kontakty kulturalne. Wielcy polscy magnaci jak Czartoryscy i Braniccy, sprowadzali z Paryża nie tylko projekty architektoniczne , ale i specjalne zamówione boazerie, meble, tkaniny, wyroby przemysłu artystycznego. Kontakty z Francją miały charakter stały, a że Paryż był głównym ogniskiem myśli i sztuki Oświecenia, promieniował więc bezpośrednio na Polskę. Światli mecenasi, którzy żywo interesowali się filozofią i piśmiennictwem Oświecenia, dobrze orientowali się w rozważaniach teoretycznych, dzięki ktrym kształtowały się nowe poglądy estetyczne. Ale nie estetyka teoretyczna wywierała wpływ na rozwój sztuki, lecz raczej estetyka praktyczna, w szczególnosci rozważania i komentarze zawarte w sztychowanych wydawnictwach poświęconych zabytkom starożytnym, architekturze, wielkim kolejom, wybitnym twórcom i dziełom sztuki.

Że nowe klasyczne nurty pojawiły sie w Polsce około roku 1760, przed wstąpieniem na tron Stanisława Augusta Poniatowskiego, mamy wyrażne tego świadectwa. Jednym z nich są projekty francuskiego architekta, Charles Pierre Coustou który bawił w Polscew latach 1760 - 1762, sprowadny prawdopodobnie przez Izabelę z Czartoryskich Lubomirską. Jego projekt pałacyku w Jordanowicach pod Grodziskiem koło Warszawy, datowany 1761, stanowi przykład architektury wczesnego francuskiego klasycyzmu, w odmianie zwanej stylem Gabriela. Bliskie kontakty własciciela Jordanowic, Andrzeja Mokronowskiego, z Branickimi z Białegostoku pozwalają przypuszczać, że i oni wcześnie interesowali sięnowymi kierunkami w sztuce, co jest tym bardziej prawdopodobne, że hetman związany był osobiscie politycznie z Francją.

Wyrażny powiew nowych nurtów mozemy zaobserwować w tych samych latach w twórczosci warszawskiego architekta Efraima Szregera, w sporządzonym przez niego na przelomie 1761 i 1762 roku projekcie fasady koscioła Karmelitów Bosych na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Jest to interesujące indywidualne dzieło, w którym w sposób oryginalny wiążą się elementy barokowe z klasycystycznymi. Jak sadzić mozna i z innych dzieł Szregera, przy tworzeniu projektów korzystał on z róznych sztychowanych wydawnictw francuskich, między innymi Architecture Francaise J.F Blondela i Recueil d`archicecture J.F Neufforge`a. W fasadzie kościoła Karmelitanów mozemy znależć odgłosy stylu Gabriela z pałaców na placu Zgody w Paryżu, jest ona jednak w całości dziełem twórczym i wybitnym, chyba najciekawszym przykładem kształtowania się w Polsce stylu klasycystycznego u progu wieku Oswiecenia.

W roku 1761 Szreger rozpoczął odbudowę katedry gnieżnieńskiej po wielkim pożarze. Przewidywano otynkowanie fasady i wież, "reformowanie" gzymsów i najpiekniejsze przyozdobione fasady i wież "podług gustu wieku terażniejszego". W roku 1766 ukończono budowę zaprojektowanego przez Szregera wielkiego ołtarza o marmoryzowanej kolumnowej architekturze, wyraznie klasycystycznej. Trzeciej jeszcze budowli we wczesnych latach sześćdziesiątych nadał Szreger cechy klasycyzujace - pałacowi w Skierniewicach, który przebudowano na polecenie prymasa Łubieńskiego w latach 1761-1765.

Wymienione tu projekty Coustou i Szregera świadczą, że nie byłoby słuszne wiązanie poczatków klasycyzmu w Polsce ze wstąpieniem na tron Stanisława Augusta Poniatowskiego, jak to miewało miejsce, choć niewątpliwie jego rola w kształtowaniu się polskiej sztuki klasycystycznej była ogromna.

To wszystko, co w latach 1760-1780 wykazuje objawy nowego gustu w sztuce, co co stanowi nowy etap w ewolucji artystycznej, co świadczy o zainteresowaniu nowymi poglądami, a powstaje w ramach mecenatu królewskiego, magnackiego, szlacheckiego, miejskiego, koscielnego, słusznie nalezy zaliczyc do kultury artystycznej Oświecenia w Polsce i - jesli zawiera posmak antykizowania, palladianizowania czy nurtów klasycyzujących z epoki renesansu lub XVII czy XVIII wieku - nazywą sztuką wczesnoklasycystyczną. Te nurty sztuki Oświecenia przypadają mniej więcej na lata 1760 - 1780.

Zainteresowanie starozytną sztuką i kulturą artystyczną, które stanowiło tak ważny czynnik w procesie kształtowania się nurtów klasycystycznych w sztuce europejskiej od połowy XVIII wieku, w Polsce występuje wyrażnie około roku 1760. Były to najpierw zainteresowania archeologiczne, które w ciągu lat rozszerzyły się na dziedzinę kolekcjonerstwa. Sprowadzano wówczas i przywożono z zagranicy wydawnictwa sztychowane z XVII i XVIII wieku, ilustrujące starożytności rzymskie, a w szczególności wykopaliska w Pompei i Herkulanum. Wielkie zespoły rycin Giambattisty Piranesiego posiadało wiele bibliotek, a królewska zaopatrzona była w kilkadziesiąt woluminów. Pewniez Vedute di Roma Piranesiego w zbiorze królewskim korzystał Canaletto w roku 1769, malując dla króla 14 widoków Rzymu antycznego i papieskiego, w których wiekszość motywów antycznych została zaczerpnieta z tego wydawnictwa. Spotykamy w bibliotekach polskich mecenasów Starożytności ateńskie Stuarta-Revetta oraz Ruiny Baalbek i Ruiny Palmyry Wooda.

W Rzymie, w kręgach miłosników starozytności, zdobył sobie szeroką popularność Franciszek Smuglewicz, który w ciągu 20 lat swego tam pobytu wykonał liczne akwarelei rysunki ilustrujace zabytki starożytne. Możemy wymienić co nakmniej dziesięciu naszych architektów, którzy na miejscu zapoznawali się z budowlami antycznego Rzymu i i ch dekoracją. Pod koniec lat siedemdziesiątych rozpoczyna studia nad sztuką starożytną, a po tym i badania wykopaliskowe, pierwszy polski archeolog, Stanisław Kostka Potocki, który położył podwaliny polskiej nauki o sztuce u starożytnych. Ukoronowaniem jego działalnosci w tym zakresie było czterotomowe dzieło O sztuce u dawnych, czyli Winkelman polski, wydane w roku 1815.

Na upowszechnienie się w Polsce antykizujacej dekoracji wnętrz, arabeskowo-groteskowej, wpłynęły sztychowane przez Smuglewicza dekoracje Złotego Domu Nerona w Rzymie, opublikowane w roku 1776 w szero znanym wydawnictwie, błędnie zatytułowanym Termy Tytusa, oraz wspaniałe akwarelowe rekonstrukcje willi Piliniusza Młodszego, wykonane pod kierunkiem S. K. Potockiego. Antykizujace dekoracje arabeskowo-groteskowe w Polsce w ostatniej ćwierci XVIIIwieku ozdobiły wiele dziesiątków czy może setki wnętrz mieszkalnych. Wariantów istniało bardzo wiele. We wnetrzach pałacowych elementami dekoracyjnymi były czasem wazy antyczne, tak zwane "etruskie", i ich imitacje oraz starożytne rzeżby i wyroby sztuki zdobniczej, takze ich kopie i nasladownictwa. Najwspanialsze pomieszczenie znalazła w specialnej galerii zamku w Łańcucie kolekcja rzeżb starozytnych marszałkowej Izabeli Lubomirskiej. Duży zbiór rzeżb starożytnych Heleny Rdziwiłłowej znajdował się w nieborowskiej Arkadii. W architekturze monumentalnej słusznie wymienia sie jako najwybitniejsze przykłady nurtu antykizującego fasadę katedry wileńskiej i fasadę ratusza wileńskiego, zaprojektowane i wzniesione przez Wawrzyńca Gucewicza, W Warszawie jawybitniejszym przykładem tego nurtu jest kościół Ewangelicki Szymona Bogumiła Zuga, którego idea wywodząca się z rzymskiego Panteonu, została przez architekta warszawskiego twórczo przetransponowana. Do nurtu tego należą i projekty kościoła Opatrzności, wyrażnie nawiązujące do architektury starożytnej.Oczywiście nie należy stąd wnosić, że taką architekturę uważano za najbardziej odpowiadającą potrzebom kultu; decyzja leżała bowiem w ręku architektów i mecenasów, a nie władz kościelnych.

Wybitnym dziełem nurtu antykizującego jest amfiteatr w Łazienkach, oprócz którego wymienić jeszcze trzeba budowlę zamykającą symbolicznie epokę Oświecenia w Polsce: jest to Świątynia Sybilli w Poławach, muzeum o charakterze mauzelum pamięci narodowej, wzorowane na Świątyni Sybilli w Tivoli.

Nurt antykizujący wyraża się w sztuce polskiej doby Oświecenia w różnych formach, nie tylko w architekturze, lecz również w malarstwie, w rzeżbie i sztuce zdobniczej, w parkowych pawilonach i sztycznych ruinach, w sarkofagowych nagrobkach i innych motywachparkowych. Przenika do nas bezpośrednio z Italii, przenoszony przez mecenasów i artystów, także poprzez architekturę Palladia i za pośrednictwem architektury angielskiej. Póżnorenesansowa architektura Palladia, o elementach i motywach określanych jako manierystyczne,wywarła poważny wpływ na kształtowanie się klasycyzmu angielskiegow XVIII wieku, inspirowała architektów w różnych krajach i tak znaczny oddżwięk maiła w Polsce , że jeden z nurtów w architekturze ostatniej ćwierci XVIII stulecia nazywamy u nas palladiańskim. A ponieważ geneza niektórych pomysłów Palladia tkwi w traktacie Witruwiusza, możemy uważać, że tą drogą pośrednio architektura starożytna wpłynęła na proces rozwoju architektury klasycznej XVIII wieku, co będzie równoległe do roli Rafaela i jego współczesnych w dziedzinie malarstwa dekoracyjnego.
Nurt palladiański najpełniej reprezentują w Polsce Stanisław Kostka Potocki i architekt Piotr Aigner. Ich wspólnym dziełem jest jedyna w Polsce kościelna fasada zaprojektowana w oparciu o fasady kościołów weneckich - przede wszystkim San Giorgio Maggiore. Jest to fasada kościoła Berdardynów pod wezwaniem św.Anny , na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, wybudowana w latach 1786-1788.
Słynna Villa Rotonda Palladia, centralny pałąc kopułowy z portykami kolumnowymi, zainspirowała kilka nie zrealizowanych projektów, w tym jeden Zuga. Z willą tą, jako dalekim pierwowzorem, wiązać możemy dwie budowle w Polsce; pałacyk Dominika Merliniego w warszawsksiej Królikarni z lat 1786-1789 i pałac Stanisława Zawadzkiego w Lubostroniu z roku 1800.
to są pojedyńcze przykłady. Jeśli jednak mówimy o palladianizmie w polskiej architekturze klasycznej - myślimy przede wszystkim o założeniach pałacowych, w którycch korpus główny pałacu złączony jest ze skrzydłami przez galerie - najczęściej ćwierćkoliste, czasem eliptyczne - w kształcie podkowy, załąmane pod kątem prostym, a nawet proste.U Palladia są to galerie kolumnowe, w Polsce bywają także arkadowe, przybierają charakter wygiętego skrzydła pałącowego lub, w najskromniejszych realizacjach, zredukowane są do wygiętego muru.
Ten typ palladiańskiego założenia pałacowego pojawił się w Polsce w latach siedemdziesiątych i osiągnął ogromną popularność, rozprzestrzeniając się w krótce na terenie całej dawnej rzeczypospolitej, od Wielkopolski po Wołyń i Podole. Znamy ponad czterdzieści takich zespołów pałacowych z ostatniej ćwierci XVIII wieku, a było ich napewno więcej. Typ palladiański stał się więc charakterystyczny dla architektury dojrzałego klasycyzmu polskiego doby Oświecenia. Pewnie przyczynił się do tego reprezentacyjny, zmonumentalizowany wygląd rezydencji, co odpowiadało ambicjom magnackim i szlacheckim , ale nie bez znaczenia były i względy użytkowe.
Można tu było - podobnie jak to miało miejsce w Anglii - wygodnie komunikować się z oficynami, gdzie lokowano kuchnie i urządzenia gospodarcze, gdzie mieszkali oficjaliści i rezydenci i gdzie też umieszczano gości.
Obok Anglii, w której takich założeń pałacowych było najwięcej, wymienić trzeba Polskę, nastepnie Rosję, w dalszej kolejności Czechy, Niemcy oraz Włochy.

Nie wchodząc w analizę właściwości różnych typów palladiańskich założeń pałacowych, wskazać można ich najwybitniejsze przykłady , a więc z lat siedemdziesiątych - Pałąc Prymasowski w Warszawie, pałac w Kocku i w Siedlcach, z lat osiemdziesiątych - pałac w Tulczynie, Rogalinie, Małej Wsi i Walewicach, z lat dziewięćdziesiątych - pałac w Białaczowie i Śmiełowie.Założenia palladiańskie projektowali różni architekci. Najwięcej tych założeń zrealizowano na wschodnich ziemiach dawnej Rzeczypospolitej.
Pod koniec lat siedemdziesiątych w twórczości dwóch architektów, Szregera i Zuga, dostrzec możemy tendencje określane obecnie mianem awangardowych. Stanowią one w Polsce odpowiednik nurtu architektury francuskiej, zwanego także rewolucyjnum, którego sztandarową postacią był architekt Ledoux. Nurt awangardowy w architekturze klasycznej XVIII wieku świadczy o nowej, twórczej postawie architektów. Koncepcja budynku opiera sie na zestawianiu podstawowych brył geometrycznych albo wzajemnie się przenikających, albo łączonych ze sobą. Jest to podstawowa cecha architektury awangardowej XVIII wieku. Towarzyszą jej wprawdzie i inne cechy, ale są już one wspólne architekturze awangardowej i architekturze antykizującej w jej pozniejszej fazie. Będzie to surowość harmonijnych kompozycji, redukowanie do minimum dekoracji, rustykowanie i boniowanie powierzchni, upodobanie do porządku doryckiego, najczęściej w jego odmianie tos-
kańskiej. Te wszystkie właściwości są znamienne dla pózniejszej fazy nurtu klasycyzmu antykizującego.
W latach siedemdziesiatych naprawdę awangardowym architektem był Zug. Wskazują na to jego projekty pawilonów ogrodowych, kompowane z z sześcianu i walca, uderzajace ekspresją geometrycznej struktury, i jego naprawdę wspaniałe dzieło - kościół Ewangelicki w Warszawie, w którym przy nawiązaniu do zntycznego typu budynku wprowadzone tyle nowatorskich rozwiązań. U Zuga też można dopatrzeć się pewnych cech awangardowych w kształtowaniu niektórych budynków użyteczności publicznej. Wybitnym awangardowym dziełem jest kościół Szregera w Skierniewicach : kopułowa rotunda z pierścieniowymi podziałami poziomymi - między wielobocznymi blokami, całość zawarta między fasadąi wieżą. A w latach osiemdziesiątych tendencje awangardowe przebijają w twórczości trzeciego jeszcze architekta - Jana Chrystiana Kamsetzera - w projektach kaplicy grobowej Poniatowskich z roku 1784 i w fasadzie kościoła w Petrykozach z roku 1791,

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut