Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Książka pt. ?Mały Książę? bardzo mi się podobała. Autor zaskoczył mnie wspaniałym porównaniem świata dorosłych i małych dzieci. Ukazał typowe sylwetki ludzi, którzy nie przejmują się niczym oprócz swojej pracy. Mały Książę bardzo chciał zapoznać...
Mały książę zwiedzał planety i poznawał zamieszkujących je dorosłych . Pierwszym poznanym człowiekiem był starszy król , którego głównym celem było zdobywanie poddanych . Praktycznie
w specjalnej sali, co, musze przyznać, sprzyjało grającym w nim aktorom. Przedstawienie zatytułowane było „ Mały Książe ” i było adaptacją książki Antoibe de Saint Exuperylego. Do Bydgoszczy
mi się, że gdzieś już to widziałem. No tak! Przecież to asteroida B-612, planeta, na której mieszkał Mały Książę . Chciałem pójść do jego domu jednak z braku grawitacji musiałem skakać i zajęło mi to
sprawiedliwie osądzić samego siebie, to znaczy, że jesteś bardzo mądry”. Niestety prośby, ani argumenty podane przez króla nie zrobiły większego wrażenia na chłopcu. Jest nieugięty- „Żeby osądzić siebie