Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Pewnego letniego dnia wybrałam się z siostrą na spacer. Była piękna pogoda, więc zdecydowałyśmy, że pójdziemy do lasu, gdzie na polanie zrobimy sobie piknik. Gdy dotarłyśmy na miejsce, usiadłyśmy na...
zewnątrz. Zatrzymałem się, przymykając oczy, chcąc na zawsze zapamiętać tę podniosłą chwilę, mój pierwszy krok na obcej planecie . Rozejrzałem się i zamarłem z zachwytu. Moim oczom ukazały się olbrzymie góry
przedmiotów przywiezionych z Ziemi, a pomiędzy nimi siedział jakiś człowiek. Był to mój chory kolega. Nie wiedziałem czy mam się cieszyć czy nie. Powiedział mi, że wcale nie był chory i cały ten czas
, że jesteśmy na dziesiątej planecie , niewidniejącej na żadnej mapie. Byłem w szoku, gdy dowiedziałem się, że jesteśmy pierwszymi ludźmi, którzy stawiają stopy na owej planecie zwanej Mamba. Czułem
był coraz silniejszy. Zerwałem się na równe nogi! Dziwne, mój pokój wyglądał tak jak zwykle. Wszystkie sprzęty były na swoim miejscu. Ostrożnie postawiłem pierwszy krok . Twardo stoję na ziemi. Za oknem
długo, ponieważ cisze przerwały słowa pilota:,, Uwaga, lądujemy, proszę się przygotować”. Prom zaczął się trząść, jakby miał atak padaczki. Ludzie na nowo zaczęli szemrać. Dziecko zaczęło płakać z