Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Manolin opowiada o swojej przyjaźni z Santiago Stary rybak Santiago jest dla mnie właściwie obcą osobą. Mimo to muszę powiedzieć, że jest mi bliższy niż moja rodzina. Może powinienem się tego wstydzić, ale wcale tak nie jst. Podziwiam go za...
Hawany na Kubie. Kiedy byłem mały mój przyjaciel, Santiago nauczył mnie jak łowić ryby i wszystkiego co się z tym wiąże, czyli na przykład jak stawiać żagiel i zarzucać sieci. Od kiedy pamiętam
nazywamy przyjacielem. I jak tu się dziwić reakcji ludzi dotyczącej więzi, która łączyła bohaterów książki E. Hemingwaya? Ten opowiada o rodzaju przyjaźni , który dla wielu ludzie XXI wieku nie jest