Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Sobota, jesień 1819r. Jest jesień. Za oknem kłębią się chmury, wieje wiatr, a po szybach spływają krople deszczu. Właśnie dobiega końca kolejny dzień mojego życia spędzony wśród społeczności Obrzydłówka. Byłem więc, w każdą sobotę na proszonym...
Poniedziałek 19 X 1873 Jestem okropnie zmęczony, wyczerpany ... Właśnie przegrałem walkę ze śmiercią. Po raz ostatni widziałem Stasię. Tak bardzo chciałem ją wyleczyć ! Nie udało się. Nienawidzę Obrzydłówka. Może w wielkim mieście...