profil

Kłamać czy mówić prawdę? Przedstaw swoje stanowisko według kłamstwa w formie rozprawki (odwołaj się do tekstu lirycznego)

poleca 85% 1121 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Myślę, że kłamstwa można używać tylko w ostateczności, np. jak w przypadku ?Kamizelki?. Prawda jest dużo lepsza niż kłamstwo. Są ludzie, którzy nie kłamią, ale częściej spotykamy ludzi, którzy już kłamią można powiedzieć ?nałogowo?.
Pierwszym argumentem, że nie zawsze kłamstwo jest dobrym rozwiązaniem. Jest wiele innych rozwiązań.
Najlepszym sposobem jest mówienie prawdy, może nie zawsze pomaga, ale lepsze to niż kogoś oszukać. Często przez kłamanie tracimy zaufanie do drugiej bliskiej nam osoby czy tez do przyjaciół lub kolegów ze szkoły.
W drugim argumencie chciałbym powiedzieć o uczniach. Uczniowie zazwyczaj kłamią, gdy decydują się na wagary. Nieobecność w szkole wywołuje wówczas niekontrolowany łańcuch kłamstw i wymówek. Wagarując okłamujemy nauczyciela i rodziców, którzy przecież ufają, ze jesteśmy w danym czasie na lekcji. W efekcie nadwyrężamy zaufanie bliskich i mamy coraz więcej materiału do nadrobienia. Szkoła prowokuje nas także do kłamstwa przed sprawdzianem czy też w obliczu zadań domowych. W obu przypadkach - nieprzygotowani się do sprawdzianu bądź nieodrobienia zadania - odwołujemy się do często zmyślonych historyjek. Owe historyjki szybko jednak zostają zdemaskowane i kłamstwo wychodzi na jaw. Wówczas tracimy zaufanie nie tylko nauczycieli, ale także rodziców. Nawet w oczach klasowych kolegów i koleżanek możemy stać się już mniej wiarygodni.
Ostatnim argumentem powiem na przykładzie noweli B.Prusa Pt. ?Kamizelka? o kłamstwie. W "Kamizelce" to właśnie kłamstwo przynosi choremu bohaterowi upragnioną nadzieję na lepsze jutro, na wyzdrowienie. Prus wprowadza w swej noweli kochające się małżeństwo, któremu przyszło się zmagać z chorobą. Mąż z dnia na dzień staje się coraz słabszy, coraz bliższy końca i coraz mniej zdolny do szczerej rozmowy z ukochana żoną na temat swojego stanu zdrowia. Oboje jednak ukrywają druzgocąca prawdę przed sobą. Wielkie uczucie miłości przeplata się tutaj z kłamstwem. Paradoksalnie właśnie unikanie prawdy dawało tym ludziom namiastkę szczęścia, dawało ogromną nadzieję na zmianę, na pokonanie śmiertelnej choroby, na to, ze jeszcze długo będą razem. Trudno w obliczu tak trudnej sytuacji wyrokować o słuszności, bądź też niesłuszności takiego postępowania. Każde z małżonków zachowywało się zgodnie z własnym sumieniem, mając przy tym na uwadze dobro drugiej osoby.
Moim zdaniem jak używamy kłamstwa to tak to robimy, aby nikogo przy tym nie zranić, by zawsze kierować się dobrem drugiego człowieka. Nie powinniśmy jednak zapominać, że wartością każdego człowieka jest przede wszystkim prawda, a nie oszustwo, ale do każdego człowieka decyzja należy czy będzie mówił prawdę czy oszukiwał. Kłamstwo będzie istnieć, bo ludzie nie przestana kłamać, to jest zła wartość, bez której niemożna się obyć.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty