profil

Ocena Jakuba Collina. Refleksja nad postacią.

poleca 90% 104 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W literaturze spotykamy często dwa odmienne typy bohaterów. Na wskroś dobre i do cna zepsute. Szczególnie w bajkach maja one za zadanie uczyć, że zło zawsze zostaje ukarane. Fabuła jest wtedy bardzo schematyczna, od początku znamy zakończenie.

Winny cierpi, dobro jest nagradzane. Powieść Honoriusza Balzaka „Ojciec Goriot” nie jest bajka, jej fabuła nie mieści się w ramy żadnego schematu, a bohaterowie nie są typowi.

Jakub Collin to jedna z postaci tego utworu.

Jest to człowiek budzący wiele kontrowersji. Zbrodniarz, były galernik, uciekinier zyskuje sobie sympatie i szacunek wszystkich mieszkańców pensjonatu. Jest do tego stopnia lubiany, ze pensjonariusze wyrzucają osobę, która go wydala. Nie przychodzi im nawet na myśl, że mógłby być w jakiś sposób dla nich niebezpieczny. Niesamowite jest to, jak ten oskarżony o najgorsze przestępstwo człowiek wzbudza zaufanie wszystkich wokoło.

Jego nieprzeciętne zdolności i inteligencja pozwoliły mu zdobyć zaufanie nie tylko pensjonariuszy, ale i złodziei, morderców, ludzi podziemia. Ludzi, którzy nie ufają przecież nikomu, mają za wiele do stracenia- życie. Jednak uczynili go oni swoim skarbnikiem i swojego rodzaju królem. Wzbudza to podziw i szacunek dla tego nietuzinkowego człowieka, który mógłby zajść daleko gdyby nie wkroczył na drogę przestępstwa. Miał coś, co teraz nazywa się „charyzmą”-rzadką umiejętnością łatwego zjednywania sobie ludzi.

Mimo przeszłości nie możemy do końca uznać Vautrina za złego człowieka. Nie wiemy nawet na pewno czy winien był zbrodni o która został oskarżony. Czy możemy to zrobić, kiedy nie waha się zabić aby pomóc Eugeniszowi i pośrednio sobie? Co właściwie sprawia, że mówimy o kimś „zły człowiek”?

Vautrin zabił człowieka do cna zepsutego przez swoja klasę spoleczna-arystokrację. Jakub Collin dobrze znał tę warstwe i pogardzał nią.

Wiedział jak fałszywi są ci pozornie szczęśliwi ludzie w pięknych salonach. Jakie wstrętne postępki kryją się pod maską niewinnego uśmiechu. W czym baronowie, hrabiowie, markizy byli lepszymi od złodziei? Mieszkańcy podziemia przynajmniej nie grali pięknych ról, nie udawali przed sobą i innymi.

Vautrin był też człowiekiem dumnym i honorowym. Czy zepsucie może iść w parze z honorem? Czy można być złym i niesamowicie odważnym? Jakub nie bał się śmierci, nie zawahałby się oddać życia, za coś w co wierzył lub co kochał. Wziął na siebie winę innego człowieka, do więzienia i na galery poszedł za kogoś.

Jakub był postacią wyjątkową, ale nie złą. Żył życiem jakim obdarzył go los. Przypadek sprawił, ze zszedł na drogę przestępstwa, w efekcie został więc „królem” podziemia, a jego poddani bezgranicznie mu ufali. Równie dobrze mógłby być królem Francji. Jego silna i złożona osobowość sprawiała, ze był w stanie osiągnąć wszystko co chciał. Ludzie jego pokroju zmieniają bieg historii.

Czy można o kimkolwiek z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jest zły lub dobry?. Czyny i decyzje jakie człowiek podejmuje zależą nie tylko od niego, ale również od sytuacji w której się znalazł, czasem od przypadku. Zdarza się, że ktoś o kim myślimy, ze jest niezaprzeczalnie zły nagle zmienia się, a dobra osoba nagle wchodzi na drogę przestępstwa. Ten sam czyn w przypadku różnych osób, może, a nawet powinien być różnie oceniany. Ważne są przecież też pobudki, które go spowodowały.

Nie można żadnego człowieka „zaszufladkować”, zamknąć w jakieś ramy. Ludzie są nieprzewidywalni i zbyt złożeni.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury