profil

Setne urodziny

poleca 86% 104 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

To było przyjęcie z okazji setnych urodzin najbardziej znanej postaci z miasteczka. Jubilat był zawsze dla wszystkich uprzejmy i miły, tak więc na przyjęcie przyszła znaczna część mieszkańców.
- Nie często można spotkać kogoś, kto dożył stu lat. - rozpoczął przemówienie burmistrz. - Pan jest pierwszy w historii naszego miasteczka - dodał do jubilata.
Jubilat, siwy, wysoki i chudy, lecz mimo wieku nadal nieźle się trzymający, uśmiechnął się nieśmiało. Miał uczucie tremy. Zawsze był nieśmiały i nigdy nie pragnął zostać sławny, a teraz przyjęcie to wydane zostało tylko i wyłącznie na jego cześć. Nigdy nie chciał nikomu w niczym przeszkadzać, a teraz miał wrażenie, jakby przeszkodził tym ludziom w spędzeniu spokojnego sobotniego poranka w domach z rodzinami.
- Sto lat, sto lat, niech żyje... - zaintonował jakiś pijany głos z tłumu. Przerwał po kilku słowach, zrozumiawszy swoją gafę, lecz było już za późno. Jubilat podjął już decyzję. Wyciągnął pistolet, przyłożył go do skroni, odbezpieczył, nieśmiało się uśmiechnął i rzekł:
- Skoro Pan sobie tego życzy... - po czym nacisnął spust...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Teksty kultury