Stróżowie poranka

"Widzę w Was stróżów poranka czuwających o świcie trzeciego tysiąclecia"

Słowa te zostały wypowiedziane przez papieża Jana Pawła II. Jaką intencje w nich odnajduję? Jak je rozumiem? Jak wiele znaczą one dla mnie?

Co prawda nie wiem dokładnie kiedy one zostały wypowiedziane przez papieża, ale nie sądzę by to było najważniejsze. Dla mnie nie liczy się czas i miejsce lecz ogólne znaczenie tych słów. Prawdę mówiąc nigdy nie zastanawiałam się wnikliwie nad słowami biskupów czy innych osób duchownych. Ktoś mógłby zapytać się dlaczego?, lecz ja sama nie jestem w stanie znaleźć właściwej odpowiedzi na to pytanie. Być może bierze się to z faktu, iż nigdy nie stałam przed zadaniem interpretacji słów osób duchownych, a sama z siebie..., nie, nigdy nie interesowało mnie to, nie czułam takiej potrzeby. Być może w takim razie nie jestem w pełni chrześcijanką, ale taka już jest moja natura. Może z czasem to się zmieni, lecz nie wiem. Kilka razy miałam do czynienia z osobami duchownymi, które zniechęciły mnie do religii i być może z tego bierze się takie a nie inne moje nastawienie do pisania prac na tematy religijne i czytania literatury katolickiej.

Przejdę teraz do właściwej części mojej pracy. Zacznę może od zinterpretowania słów z ewangelii Iz 21, 11 - 12. Cóż mogą oznaczać słowa " stróżów poranka " ? Na pewno można je rozumieć na wiele sposobów, ale ja je interpretuję następująco. Stróż jest to osoba pilnująca czegoś, tak więc musi tu mieć podobne znaczenie. Poranek natomiast kojarzy mi się z budzeniem się życia. Jednakże w tym wypadku sądzę, że może słowo to oznaczać Jezusa, który zapewnił nam życie wieczne oddając się za nas na krzyżu. Narodził się aby zbawić ludzi, aby mogli żyć wiecznie. Dlatego też słowa " stróżów poranka " mogą oznaczać wszystkich chrześcijan, którzy rozpowszechniają wiarę, żyją w niej i działają tak aby zamieszkała ona na całym świecie, aby jej wyznawcy byli wszędzie, aby nigdy nie umarła wiara w Trójcę Świętą.

Sądzę, że Jan Paweł II chciał przekazać, iż we wszystkich chrześcijanach widzi tych, którzy pomogą w głoszeniu wiary i będą jej strzec. Zwraca uwagę także na to, iż my jako pionierzy trzeciego tysiąclecia mamy nasze prawdy przekazywać dalej, rozpoczynając w wierze kolejne tysiąclecie. Papież chowa w nas swoje nadzieje na przekazywanie i głoszenie nauk Jezusa.
Nie wiem, czy dobrze zinterpretowałam cytat papieża, ale w swojej pracy pisałam prawdę, to co ja czuję i tak jak ja zrozumiałam słowa Jana Pawła II. Wiem, że wstęp do mojej pracy był nieco nietypowy i może nie na temat, ale chciałam wytłumaczyć w nim swoje podejście do tej pracy i to jak ją napiszę i w jaki sposób zinterpretuję cytat.