profil

Wizyta Jana Pawła II w Polsce

poleca 85% 113 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

19 sierpnia 2002r. to czwarty, ostatni dzień pielgrzymki Ojca Świętego do Polski. Jest piękny, słoneczny dzień. Aura Zachęca wiernych do spotkania z Janem Pawłem II.

Nasz kochany papież zaraz po śniadaniu i porannej modlitwie, około godziny 9.15, udaje się do Kalwarii Zebrzydowskiej. Powodem jego odwiedzin właśnie tego miejsce jest fakt, iż obchodzi ona 400-lecie powstania. Było to miejsce szczególne dla Ojca świętego. Będąc małym chłopcem wraz z ojcem często przybywali do tej świątyni. Jan Paweł II ok. godziny 11.30 odprawia tam mszę. Uczestniczyć w niej mogły tylko osoby zaproszone. Reszta ogromnego tłumu, ok.12tys. osób modliła się na kalwaryjskich dróżkach i oglądała uroczystość na telebimach. Podczas homilii Papież przemówił słowami modlitwy, które wzruszyły słuchaczy:” dla ubogich i cierpiących otwieraj serca zamożnych. Bezrobotnym daj spotkać pracodawcę. Wrzucanym na bruk pomóż znaleźć dach nad głową. Rodziną daj miłość, która pozwala przetrwać wszelkie trudności…”. Na zakończeniu mszy poprosił o opiekę dla siebie: ”Matko Najświętsza, Pani Kalwaryjska, wypraszaj także i mnie siły ciała ducha, abym wypełnił do końca misję, którą mi zlecił Zmartwychwstały. Tobie oddaję wszystkie owoce mego życia i posługi; Tobie zawierzam losy Kościoła; Tobie polecam mój naród; Tobie ufam i tobie raz jeszcze wyznaję: Totus Tuus, Maria! Totus Tuus.” Po liturgii Ojciec Święty zwrócił się do się do wiernych: „ Dobiega Końca moje pielgrzymowanie do Polski, do Krakowa. Kiedy nawiedziłem to sanktuarium w roku 1979, poprosiłem, abyście się za mnie modlili za życie mojego i po śmierci. Dziś dziękuje wam i wszystkim kalwaryjskim pielgrzymom za te modlitwy i za duchowe wsparcie, jakiego nieustannie doznaje. I nadal proszę: nie ustawajcie w tej modlitwie, raz jeszcze powtarzam, za życia mojego po śmierci.” Ludzie uważnie wsłuchiwali się w naukę Jana Pawła II. W nie jednym oku zakręciła się łza. Była to szczególna pielgrzymka, gdyż w słowach papieża słychać było cierpienie,ból i chorobę. Na koniec schola zakonników zaśpiewała „Boże coś Polskę”.

Po mszy nawiedził klasztor ojców Kamedułów na Bielanach oraz ojców Benedyktynów w Tyńcu. Odbył też wycieczkę helikopterem nad ukochanymi polskimi górami.

Po południu, ok. godz. 17.00 papież opuszcza Kurię Metropolitalną, gdzie zatrzymał się na czas pobytu w Krakowie. Na trasie jego przejazd i na samym lotniku zgromadziła się rzesze ludzi, ciągnące za Ojcem Świętym przez wszystkie dni jego pielgrzymki. O godzinie 18.00 Dostojny Gość wjeżdża na Lotnisko w Bielicach. Czekały tam osoby starsze i bardzo małe dzieci, każdy z nich wyglądał z tłumu, chcąc po raz ostatni zobaczyć Biskupa Rzymu, jadącego wśród sektorów papamobilem. W ostatnich chwilach pobytu w Ojczyźnie towarzyszyły mu dźwięki ludowej pieśni; ”góralu czy ci nie żal, góralu wracaj do hal.” w wykonaniu Górali i Krakowiaków.

„Ojczyzno moja kochana, Polsko,[…] Bóg Cię wywyższa i wyszczególnia, ale umiej być wdzięczna!” Tymi słowami z dzienniczka świętej Faustyny Ojciec święty przemówił do swoich rodaków. ”Na końcu cóż powiedzieć? żal odjeżdżać!” Tak zakończył swą pielgrzymkę do Ojczyzny Jan Paweł II. Wierni wraz z zespołem „Golec Orkiestra” śpiewali w nieskończoność: Do Wadowic wróć, do Ojczyzny wróć”, z tekstem tej piosenki naród pożegnał wielkiego rodaka.

Polała się wówczas nie jedna łza. Zapłakał nawet Ojciec święty, płakali odprowadzający Go Polacy. Nawet w najtwardszych sercach pojawiło się wzruszenie i żal. Jednak mamy nadzieję, że nasz Karol wsłuchał się uważnie w słowa piosenki pożegnalnej i powróci do nas.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty