profil

Wywiad z Syzyfem

poleca 85% 1046 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dziś przeprowadzimy wywiad z Syzyfem. Dla osób, które nie słyszały o tej postaci jest to człowiek, który za wyjawienie tajemnicy usłyszanej z Olimpu został srogo ukarany, dlatego aby z nim porozmawiać musimy wejść na górę, na która wtacza głaz


WYWIAD Z SYZYFEM

-Czy gdyby mógł pan cofnąć czas, to zmienił by pan coś w swym życiu na ziemi?
S: A to niby dlaczego!? Przecież wszystko zrobiłem dobrze tak jak być powinno, ale to wszystko przez Tanatosa, który zrujnował wszystkie moje genialne plany.
Gdyby nie on dalej znajdowałbym się na ziemi. Ja jestem w końcu tylko człowiekiem,
popełniam błędy, ale tego co zrobiłem akurat nie żałuję.
-Nawet tego, ze starał się pan oszukać bogów zajmujących Górę Olimp?
S: Może mówmy sobie po imieniu. Syzyf tak brzmi me imię.
N: Z miłą chęcią. Natalia, miło mi.
S: Tak już lepiej. Zadałaś mi pytanie (uśmiecha się ), wiec już udzielam na nie odpowiedzi.
Tak chciałem oszukać te całą zgraję, i nawet mi się to udało, nie do końca, ale musisz przyznać, ze pomysły były bardzo sprytne.
-A może mógłbyś powiedzieć jakie te plany były, gdyż niektórzy mogli o nich wcześniej nie słyszeć?
S: No jak to można nie słyszeć o mnie!? Wielkim królu Koryntu, władcy którego na Olimp zapraszali sami Bogowie? No, ale dobrze.
Wszystko zaczęło się pewnego słonecznego dnia. Byłem jak wiadomo ulubieńcem bogów dlatego też zostałem zaproszony na ucztę, która odbywała się na Górze Olimp. Były tańce, śpiewy ale także i dużo się rozmawiało. Niestety, moją największa wadą jest plotkarstwo. Często nie potrafię „trzymać języka za zębami ”. Właśnie tego dnia rozmawiałem z Zeusem, który zwierzył mi się ze swego sekretu. Oczywiście kazał mi przysiąc, że go nie zdradzę wiec przyrzekłem. Lecz moja wada była silniejsza. Natychmiast po powrocie na ziemie zdradziłem największa tajemnice samego „ boga wszystkich bogów”. Zeus dowiedziawszy się o tym posłał po mnie bożka śmierci Tanatosa, aby ten usunął mnie ze świata. Lecz ja to przewidziałem. Gdy tylko pojawił się, aby zabrać mnie ze sobą zakułem go w kajdany i zamknąłem w ciemnej piwnicy. Jednak nie wszystko przychodzi tak łatwo. Zesłano na ziemie Aresa- boga wojny, którego celem było uwolnienie bożka śmierci. Toteż tak uczynił, po czym Tanatos zabrał mnie do Hadesu. Jednak to nie był jeszcze koniec, Uknułem wraz z żona pewien plan. Żona zgodnie z moimi wskazówkami nie pochowała mego ciała, a gdy zwłoki nie zostaną pochowane dusza nie może wejść do państwa cieniów. Dlatego błąkałem się nad rzeka Styks, szlochając. Użalałem się nad sobą tak długo, aż w końcu zaprowadzono mnie do Plutona. Jemu opowiedziałem jaką mam okrutna żonę
i co zrobiła z moim ciałem. On zaś uwierzył we wszystko co mówię i pozwolił mi wrócić na ziemie, aby ukarać mą małżonkę. Wszystko było tak jak to uknułem. Wróciłem na ziemie, lecz wcale nie miałem zamiary wracać do podziemi. Żyłem cicho i skromnie tak aby nikt mnie nie zauważył i wszystko było by dobrze gdyby nie Tanatos. Jak ja go nienawidzę. Okazał się sprytniejszy ode mnie. Nie wiem jak on to zrobił, ale dowiedział się o tym, że nie wróciłem do Hadesu. Odciął mi pukiel włosów, a zabrał dusze do podziemi . Od tej pory musze wtaczając ten głaz na górę, który zawsze kiedy już jestem u szczytu wyślizguje mi się z rąk. -Jest to kara bardzo ciężka, ale czy uważasz, ze na nią zasłużyłeś?
S: Nigdy w życiu! Przecież ja to będę robił wiecznie. Za to co uczyniłem powinna być o wiele lżejszą kara. Ale Zeus jest tak mściwy i bez serca, że wymyślił dla mnie tak okrutną pracę.
-Mówisz, że jest ona zbyt ciężka. A gdybyś miał sam wybrać dla siebie karę za swoje uczynki, jaka by ona była?
S: Na pewno nie taka jaką dostałem.
- Tego się domyślam. Ale wyobraź sobie, że sam musisz wybrać dla
- siebie karę. Jakby by ona była?
S: Myślę, że za karę mógłbym zajmować się psem pilnującym wejścia do Hadesu- Cerberem. Mógłbym się z nim bawić, wyprowadzać na spacery.
- Syzyfie. Przecież Cerber nie może odchodzić od wrót Hadesu.
S: Wiem, dlatego chciałbym taką karę (śmiech ). Pytałaś jaka by ona była
gdybym sam miał ją wybrać, wiec ja wymyśliłem właśnie tę.
-Bardzo sprytne. Ale myślisz, że Zeus zgodził by się na to?
S: A to niby czemu nie. Wymyśliłem właśnie te karę bo go dobrze znam. W przeciwieństwie do mnie on jest mało inteligentny nie zauważył by
w tym żadnego podstępu.
-Czy w codziennym życiu, gdy byłeś jeszcze na ziemi tez używałeś podstępów?
S: Codziennie. Przecież gdyby nie mój spryt i plany nigdy bym nie osiągnął tego co mam.
-Chyba tego co miałeś? Przecież teraz na ziemi została twój a żona, a ty wtaczasz głaz.
S: Tak masz racje. Co miałem. Ale i tak musisz przyznać, że moje osiągnięcia są wielkie.
- Tak. Masz racje. Ale powiedziałeś, że gdyby nie twój spryt i
- plany nie osiągnął byś tego. Czy twoim zdaniem cel w
- życiu można osiągnąć tylko dzięki kłamstwu?
S: No a w jaki inny sposób? Przecież wiesz jak to jest w dzisiejszych czasach. Wszyscy to złodzieje i nic więcej, biorą wszystko dla siebie wiec ja tez musiałem taki być, żeby się czegoś w życiu dorobić.
-Ale można by to zmienić. Tylko najpierw trzeba zacząć od siebie samego.
S:A to niby po co? Szkoda na to czasu. Niech naprawianiem świata zajmie się ktoś inny. Ja musiałem planować, aby powiększać swój majątek. A poza tym to gdyby ludzie chcieli się zmienić już dawno by to zrobili.
- Syzyfie. Bardzo dziękuję za udzielenie wywiadu. Życzę, aby w
- Zeus zlitował się nad Tobą i dał Ci karę taką jaką sobie sam wybrałeś.


„ Człowiek, który zamierza popełnić jakiś nieludzki czyn,
usprawiedliwia się, mówiąc "Jestem w końcu tylko człowiekiem "

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut