Podróże kształcą

Podróże kształcą – to fakt. Wiemy to z historii, a także często z doświadczenia swojego i innych. Jednak mówiąc o podróżach mamy najczęściej na myśli typowe: „Plecak włóż i w drogę rusz!” Są jednak jeszcze inne możliwości podróżowania, które także kształcą, a są o wiele mniej kłopotliwe.
Od najdawniejszych czasów ludzie odbywali podróże, tyle, że na początku z musu, ponieważ nasi prymitywni przodkowie nie mieli pojęcia o rolnictwie i żeby przeżyć szukali pożywienia. Wędrując, odkrywali nowe ziemie. Metodą prób i błędów uczyli się co się nadaje do zjedzenia, czego nie należy dotykać, co może zabić. Co prawda edukacja na poziomie pierwszych wypraw, kosztowała wiele ofiar (w końcu ktoś musiał zjeść trującego grzybka, aby inni zauważyli, że nie nadaje się do jedzenia), ale przyniosła ludziom pierwotnym sporą wiedzę.
Późniejsze wędrówki były coraz częściej powodowane ciekawością i rządzą władzy nad większą ilością ziem. Jednak nawet wyprawy wojenne przynosiły nową wiedzę. Można to podsumować słowami zaczerpniętymi z komiksu „Asteriks i Normanowie”: „Podróże kształcą... poznaje się zwyczaje mieszkańców, zanim się ich zmasakruje”.
Dzisiaj podróżować może prawie każdy. Jednak turystyka jest niezwykle potężną siłą destrukcyjną. Zanieczyszcza plaże, parki, lasy. Szkoda, bo jeśli zechcemy, podróże będą nas kształcić, a jeśli nie, to kształcić będą kogoś innego, np. tubylca, któremu młodzież na wakacjach coś zdewastowała. Zdobędzie on wiedzę, lub upewni się w tym co wiedział, że nie ma poszanowania dla cudzej własności.
Jak wspomniałem na wstępie, są różne rodzaje podróży, nawet takie, które nie wymagają nawet wychodzenia z domu (choć zapewne nie wszyscy zgodziliby się nazwać je podróżami).
Utkwiły mi w pamięci słowa dyrektora naszego gimnazjum: „Dzięki przekazowi telewizyjnemu, możemy być w każdym miejscu na świecie”. Ano, może nie tyle możemy być w każdym miejscu, co możemy zobaczyć każde miejsce na świecie i to z mądrymi komentarzami, na pewno o niebo lepszymi od monologu niejednego przewodnika. Co prawda nie możemy wszystkiego dotknąć, poczuć, ale nie jesteśmy też w stanie zniszczyć tego co widzimy (chyba, że ktoś ma zamiar zepsuć własny telewizor, ale tym raczej nie wyrządzi szkody ludzkości). Wiedza jaką pochłoniemy podczas obejrzenia dobrego programu o miejscach które nas interesują na pewno będzie większa i rzetelniejsza. W telewizji możemy też zobaczyć miejsca do których dostać się zwyczajnie nie można np. dna oceanów, inne planety.
Innym rodzajem podróżowania może być szperanie w Internecie. Możemy w oka mgnieniu znaleźć informacje jakie chcemy, porozmawiać z ludźmi z całego świata, a przy odpowiednim sprzęcie nawet ich zobaczyć i to wszystko bez ruszania się z domu. Korzystanie z Internetu można nazwać wędrówką, bo żeby znaleźć to co nas interesuje trzeba szukać odpowiednich przejść, połączeń.
Są ludzie, którym nie wystarcza do podróżowania realny świat. Mogą oni jednak czytać książki fantastyczne, bądź też grać w niektóre z gier komputerowych. Choć może się wydawać, że zarówno z jednych, jak i z drugich nie można wyciągnąć wielu pożytecznych informacji, wręcz żadnych, to właściwie jakaś korzyść mimo wszystko jest. W grach i książkach znajdują się nieraz jakieś przesłania, namiastki filozoficzne. Poza tym częste czytanie może poprawić styl, a gra na komputerze prędkość pisania na nim, co często przydaje się.
Właściwie z każdego rodzaju podróżowania można wyciągnąć jakieś nauki, jednak czasem dużym kosztem. W dzisiejszych czasach jest tyle rodzaj podróży, że każdy może znaleźć wśród nich coś dla siebie.