Czy warto posiadać własną bibliotekę.

Co to jest biblioteka?na to pytanie każdy odpowie,że jest to zbiór książek.Wiemy też,że możemy korzystać z biblioteki miejskiej,szkolnej.Odwiedzamy te miejsca najczęściej wówczas,gdy poszukujemy jakiejś konkretnej książki lub musimy przeczytać zadaną lekturę.
Często słyszymy narzekania dorosłych na to,że dzisiejsza młodzież niechętnie czyta,nie interesuje się literaturą piękną i wolny czas spędza przed ekranem telewizora lub monitorem komputera.
Niestety, opinie te potwierdzają się w życiu.Ja,jednak należę do grupy osób,które dość chętnie sięgają po książki.Jestem zapalonym czytelnikiem w bibliotece szkolnej i miejskiej.Te instytucje nie zapewniają mi jednak osobistego kontaktu z książką.Uważam więc,że warto mieć własną bibliotekę.Postaram się udowodnić słuszności tezy.Posłużę się w tym celu własnym doświadczeniem.
Dwa lata temu postanowiłem skompletować swój księgozbiór.W doborze książek kierwoałem się moimi zainteresowaniami:tematyką fantastyczno-przygodową,motoryzacyjną,techniczną.
przy pomocy rodziców zakupiłem kilka pozycji z tych dziedzin i systematycznie uzupełniam kolekcję.W każdej chwili mam dostęp do nich i nie muszę odwiedzać biblioteki publicznej,w której i tak nie mogłem ich wypożyczyć.
W bibliotekach obowiązuje konkretny termin zwrotu książek i regulamin,który każdy czytelnik musi przestrzegać.W mojej prywatnej bibliotece te rygory mnie nie dotyczą,czyję się człowiekiem wolnym.
W moim księgozbiorze mam również pozycje z lektury obowiązkowej,a więc nie mam problemów z przeczytaniem zadanej pracy domowej.W bibliotece szkolnej jest ograniczona ilość książek i często nie wstarczy ich dla wszystkich uczniów.
Jsteme osobą wrażliwą,ceniącą sobie porządek i czystość i z odrazą odnoszę się do poplamionych,brudnych książek.Dlatego na moich półkach stoją czyste dzieła,co nie znaczy,że są nieczytane.
Moja kolekcja pomaga mi w nawiązywaniu nowych znajomości i przyjażni.Spotykam się z ludżmi o podobnych zainteresowaniach ,wymieniamy książki.Następnie dyskutujemy o nich,wyrażamy swoje zadania na poruszone problemy.
Mam nadzieję,że mój skromny księgozbiór zapoczątkuje tradycję rodzinną.Mam tu na myśli wbogacanie zbioru i przekazywanie go natępnym pokoleniom.Rozwój techniki stale przynosi nowe wynalazki,które nie mogą jednak zastąpić książek.W mojej wyobrażni widzę,jak moje książki staną się prawdziwymi białymi krukami.
Uważąm,że moje argumenty mogą zachęcić innych i przekonać do posiadania własnej biblioteki.