profil

niepewność nauki - wg Richarda P. Feynmana

poleca 85% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W swojej pracy chciałabym przedstawić spojrzenie z pewnością wybitnego człowieka - Richarda. P. Feynmana na naukę i jej aspekty. Opierać będę się na książce "Sens tego wszystkiego" mówiącej o jego stosunku do życia, religii, polityki i nauki. Nie była to jedna z lektur obowiązkowych do przeczytania, jednakże zachęcona "Sześcioma prostymi kawałkami" - czyli wykładami - z ciekawością zabrałam się do czytania tym razem już innego rodzaju książki. Myślę, że Feynman jest osobą godną podziwu - szczególnie za tę ogromną wszechstronność, za to, ze nie zamykał się na inne dziedziny życia a umiał znaleźć się w nich chyba tak samo dobrze, jak w fizyce.
Zdecydowałam się pisać o wykładzie pt. "Niepewność nauki", gdyż jak sama nazwa wskazuje - jest on związany z nauką i mam nadzieję okaże się interesujący nie tylko dla mnie.
Feynman omawia w wykładzie 3 aspekty nauki. Zaczyna od techniki. Jej oczywistą cechą jest stosowalność, czyli większa możliwość wytwarzania rzeczy. Niestety, nie zawiera ona instrukcji jak się z nią obchodzić - czy wykorzystywać ją dla dobra, czy zła. Zależnie od tego jak się ją wykorzysta skutki mogą być właśnie dobre, lub złe. Odpowiednim przykładem jest choćby transport powietrzny. Cieszymy się z jego rozwoju, a jednocześnie przeraża nas wizja wojny powietrznej.

"KAŻDY CZŁOWIEK OTRZYMUJE KLUCZ DO BRAM NIEBIOS -
TEN SAM KLUCZ OTWIERA WROTA PIEKIEŁ"

Dokładnie tak samo jest z nauką. Z jednej strony otwiera bramy do nieba, ale równie dobrze może się okazać, że to wrota do piekła. Nigdy nie wiadomo, która brama jest która. W tej sytuacji pewnie należałoby odrzucić ten cenny dar jakim jest klucz. Tylko jak to zrobić, nie wiedząc właściwie co tracimy?

Kolejnym aspektem nauki jest to, co zostało odkryte. Jest to jakby zapłata za dyscyplinę rozumowania i ciężką pracę. Nie wykonuje się jej dla korzyści z wdrażania w życie nowych osiągnięć. Powodem są wielkie emocje związane z odkryciami.

CZY NAUKA JEST NUDNA?
Mogłoby się tak wydawać.
Starożytni wierzyli, że Ziemia jest grzbietem słonia, który stoi na żółwiu pływającym w bezdennym oceanie. Była to rzeczywiście piękna i poetycka wizja. Ale czy ta, którą przedstawia się dzisiaj jest nudna???
Świat jest jak wirująca piłka a ludzie przytrzymywani są na niej ze wszystkich stron. Krążymy wokół słońca. Czy jest coś bardziej ekscytującego? Przytrzymuje nas siła grawitacji, która sprawia, że Ziemia jest okrągła, że słońce się nie rozlatuje a my krążymy wokół słońca nie mogąc się mimo usilnych prób od niego oddalić. Grawitacja działa nie tylko w gwiazdach, ale też pomiędzy nimi.
Nauka wciąż jednak nie jest dostatecznie doceniana. Np. Faraday w swoich "Dziejach świecy" czyli zbiorze sześciu opowiadań bożonarodzeniowych podsuwa nam pewną tezę. Mianowicie jest to stwierdzenie, że niezależnie od tego na co się patrzy i jak dokładnie się to robi - mamy do czynienia z Wszechświatem.

- 1 -


Próba zrozumienia sposobu działania przyrody to najpoważniejszy sprawdzian ludzkich zdolności umysłowych.

Trzeci aspekt nauki - metody odkrywania nowych rzeczy. Ta metoda opiera się na zasadzie, że obserwacje stają się sędzią, który stwierdza, czy coś jest takie czy też inne. Istnieje taka zasada nauki, która mówi, że jeśli istnieje wyjątek od jakiejś reguły i jeśli można dowieść go obserwacyjnie, to reguła ta jest błędna. Wyjątki od reguł są jednak bardzo ciekawe. Za wszelką cenę chce się wtedy znaleźć nową regułę - o ile oczywiście taka istnieje.
Jednak zasada, która rękę sędziego przyznaje obserwacji nakłada ograniczenia na to, jakie pytania mogą uzyskać odpowiedź. Pozostają pytania typu: "Co się stanie gdy to zrobię?". Można to sprawdzić obserwacyjnie. Jednak racji bytu nie mają problemy typu:
" Czy powinienem to zrobić?".
Obserwacje nie mogą być niestaranne. Wszystko musi być zrobione z ogromną ostrożnością. Inna - także bardzo ważna cecha nauki - to obiektywność.

Jest pewne spostrzeżenie, które głosi, że im konkretniejsza jest zasada, tym bardziej interesująca. Załóżmy, że ktoś mówi, że planety krążą wokół Słońca, gdyż materia planetarna ma pewien rodzaj tendencji, ruchliwości - nazwijmy ją seksapilem. Nie jest to jednak dobra teoria, mimo że mogłaby wyjaśnić też wiele innych zjawisk. Nie może ona jednak równać się z teorią mówiącą, że planety poruszają się wokół Słońca pod wpływem siły centralnej zmieniającej się odwrotnie do kwadratu odległości od centrum. Ta teoria okazuje się lepsza, gdyż jest konkretniejsza i wydaje się niemożliwe, by mogła być przypadkowa. Przy pierwszej teorii planety poruszałyby się w całej przestrzeni a my moglibyśmy powiedzieć:
"Właśnie tak działa seksapil!"

Napisałam wcześniej kto jest sędzią rozstrzygającym hipotezy. Ale pozostaje pytanie ... SKĄD SIĘ BIERZE HIPOTEZA?
Szybki postęp i rozwój nauki wymaga wymyślania nowych rzeczy do testowania. Potrafimy rozstrzygnąć czy hipoteza jest poprawna czy nie, chociaż nie ma to nic wspólnego z tym skąd się ona wzięła! Sprawdza się jedynie, czy jest ona zgodna z obserwacjami.

Ludzie nie wierzą, że w nauce jest jednak miejsce na wyobraźnię. Dlaczego? Gdyż jest to jakby inny jej rodzaj. Nie taki, jaki prezentują artyści. Tutaj trudność polega na tym, że trzeba wyobrazić sobie coś nowego, co jednocześnie byłoby zgodne z zaobserwowanymi wcześniej sprawami a jednak odmienne od tego, co już wymyślono.

Nauka ma uniwersalny charakter. Nie jest dziedziną dla tzw. "lokalnych specjalistów", gdyż najróżniejsze zasady muszą pozostawać ze sobą w zgodzie.

Stare zasady jednak mogą okazać się błędne. Zastanawiające - JAK TO JEST MOŻLIWE, że obserwacje mogą być złe? Jeżeli zostały dokładnie sprawdzone to jak mogą okazać się błędne? Dlaczego fizycy muszą zmieniać prawa?





- 2 -


Dzieje się tak gdyż prawa nie są tym samym co obserwacja, oraz dlatego, że doświadczenia zawsze są w jakimś stopniu niedokładne. Prawa są prawami zgadywanymi, ekstrapolacjami a nie czymś co bezpośrednio wynika z obserwacji. To, co wiadomo przeszło najpierw przez sito. Potem okazuje się, że ma ono jeszcze drobniejsze oczka i prawo przez te drugie już nie przechodzi.

WSZYSTKO CO O NAUCE MÓWIMY JEST NIEPEWNE , gdyż są to jedynie wnioski. Możemy się domyślać co się stanie, ale nie możemy być tego pewni.
Aby rozwiązać jakikolwiek problem TRZEBA ZOSTAWIĆ OTWARTE DRZWI DO NIEZNANEGO i dopuszczać możliwość, że nie mamy racji.

W sytuacji gdybyśmy nie chcieli podążać w nowych kierunkach , gdyby nie było możliwości nie tworzyłoby się żadnych nowych hipotez.




WĄTPIENIE - JEST OCZYWISTĄ WARTOŚCIĄ W NAUCE. JEST RZECZĄ WAŻNĄ I NIE NALEŻY SIĘ GO BAĆ.


Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut