profil

Ocena polskiej polityki zagranicznej

poleca 85% 1814 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Po wstąpieniu do Unii Europejskiej, Polska stara się utrwalić swoje miejsce we Wspólnocie jako państwa odpowiedzialnego. Kierując się planem Ministra Spraw Zagranicznych, prof. Adama D.Rotfelda widać wyraźnie, jak ważny w 2005 roku będzie odpowiedni plan dotyczący polityki zagranicznej. Rząd będzie starał się zrobić wszystko, aby choć w małym stopniu przezwyciężyć istniejące podziały pomiędzy Polską a państwami Wspólnoty, jak również zapewnić korzystny dla państwa kształt budżetu Unii na przyszłe lata(celem jest uzyskanie maksymalnej wysokości dotacji na rzecz rolnictwa). Popieram plany MSZ dotyczące dogodnej współpracy z Unią Europejską, aczkolwiek zadanie będzie trudne do wykonania z jednego powodu- znajdujemy się wśród nowych członków, i powinniśmy szczególnie zabiegać o przychylność państw, które nie są zadowolone z naszego członkostwa- na przykład Francji. Tylko w ten sposób będzie nam łatwiej jak najszybciej znaleźć się na poziomie gospodarczym bliższym Zachodowi niż krajom Trzeciego Świata.

Kolejnym z planów, które MSZ ma nadzieję realizować, jest pomoc Ukrainie, która niedawno przeżyła „Pomarańczową Rewolucję”, i dzięki temu zbliżyła się do Europy(wydarzenie to porównuje się do „Jesieni Europy” z 1989). Nowy prezydent, Wiktor Juszczenko, zamierza kierować się „prawdziwą” demokracją i nie uzależniać polityki państwa od Kremla. Polska wsparła naród ukraiński w drodze do wolności, co stało się przyczyną „zgrzytów” na linii Warszawa-Moskwa. Mimo brzemiennego w skutki(czasowe odcięcie dopływu gazu z Rosji) posunięcia, jak najbardziej popieram postawę prezydenta i Rządu w sprawie wyborów na Ukrainie. W ten sposób udało nam się w pewien sposób ostudzić zapał Władimira Putina, dążący do odrodzenia idei ZSRR. W planach na przyszłość jest doprowadzenie do reform na Ukranie, MSZ postawiło sobie za cel podniesienie relacji Unii Europejskiej z Ukrainą do rangi Partnerstwa Strategicznego, oraz pomoc w dążeniu do członkostwa w NATO. Są to bardzo szczytne cele, ale trudno byłoby nie pomóc krajowi, który znajduje się w sytuacji podobnej do naszej z 1989 roku. W sferze zabiegania o dobro Ukrainy jak najbardziej popieram Rząd.

Mówiąc o polityce zagranicznej Polski, trudno byłoby nie wspomnieć o planach dotyczących Stanów Zjednoczonych. G. W. Bush kolejną kadencję spędzi na stanowisku prezydenta USA. Oznacza to, że przez najbliższe cztery lata w Białym Domu będzie zasiadała osoba przychylna sprawie polskiej. W sprawach partnerskich dokonały się pozytywne zmiany, i utrzymanie takich stosunków jest niezwykle ważne dla dobra kraju. Minister Rotfeld zamierza dążyć do utrzymania opinii o Polsce jako największego sojusznika Ameryki. Według mnie, domaganie się szybkich i istotnych udogodnień dla Polaków, chociażby zniesienia wiz, może doprowadzić do nieprzychylnej zmiany na linii Warszawa-Waszyngton. Potępiam w pewien sposób to, że Kongres nie zgodził się na wprowadzenie wolnego wjazdu Polaków na teren USA, ponieważ nasza interwencja w Iraku bardzo pomogła Stanom w swobodnej realizacji własnych planów na terenie tego arabskiego państwa. Ale rozumiem stanowisko Rządu, ponieważ z Ameryką trzeba obchodzić się bardzo delikatnie- łatwo zaprzepaścić nasze wieloletnie starania o dobre stosunki z tym mocarstwem gospodarczym.

Następnym z istotnych elementów, nad którym skupia się nasza polityka zagraniczna, jest wspomniana już interwencja w Iraku. Wyjazd polskich wojsk na Bliski Wschód był przedsięwzięciem bardzo kosztownym, i z pewnością przyczynił się do zwiększenia dziury budżetowej. Ale patrząc prawdzie w oczy, nie mieliśmy innego wyboru- chcąc pokazać się na arenie światowej jako sojusznik USA, musieliśmy wziąć udział w wojnie. W 2003 roku trudno nam było przewidzieć korzyści z takiej decyzji, ale z Irakiem wiązaliśmy nadzieje na udział polskich firm w odbudowie zniszczonego rządami Saddama Husseina i konfliktem zbrojnym z Ameryką kraju. W rzeczywistości, nasze marzenia spełniły się w bardzo małej części- w każdym razie pokazaliśmy, że G. W. Busha nie opuścimy. W przyszłości Rząd dąży do stworzenia nowej formuły polskiego zaangażowania w Iraku- ważne będą uzgodnienia z nowo powołanym rządem tego państwa. MSZ chce uzyskać większą odpowiedzialność(a co za tym idzie- wpływ) Polski za sytuacje w Iraku. Uzyskamy dobrą sposobność do tego, aby obecność polskich przedsiębiorstw w większej mierze wpłynęła na odbudowę tego kraju. Plan bardzo dobry, aczkolwiek ja dążyłbym również do(powolnego) zmniejszania ilości żołnierzy na Bliskim Wschodzie, pod pretekstem powołania tam nowego rządu i coraz większej stabilności organów państwowych.

Reasumując, polityka zagraniczna naszego państwa na przestrzeni ostatnich lat, jak również jej przyszłość, wiąże się w dużej mierze ze Stanami Zjednoczonymi oraz interwencją w Iraku. Będziemy dążyć do ulepszania naszej pozycji w Unii Europejskiej, jak również pomocy Ukrainie na drodze do Europy. Jednak uważam, że powinniśmy zadbać o poprawę stosunków z tak ważnym państwem, jakim jest Rosja, ponieważ to ona zaopatrza nas w gaz oraz ropę, a duży procent naszego eksportu kierowany jest właśnie na tamten rynek. Oprócz tego wszystko wydaje mi się dobrze zaplanowane, aczkolwiek miną lata, zanim staniemy się krajem niezależnym, o którego względy będą zabiegać światowe mocarstwa. Ale żeby tak się stało, my sami musimy opracować dobrą strategię i odpowiednio rozplanować nasze stosunki z potęgami gospodarczymi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty