profil

Rynek eurowalut.

poleca 85% 208 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Rynek eurowalutowy rozwinął się w Europie Zachodniej, stąd też wynika jego nazwa. Centrum tego rynku znajduje się w Londynie, a jego dalszymi ważnymi ośrodkami w Europie są m.in. Frankfurt, Paryż, Amsterdam, Zurych i Luksemburg. Rynek ten funkcjonuje również w ośrodkach pozaeuropejskich takich jak: Wyspy Bahama, Kajmany, Hongkong, Liban, Liberia, Panama, Singapur, Japonia, Antyle Holenderskie, Nowe Hebrydy, Wyspy Dziewicze, Indie Zachodnie oraz Cypr.

Głównym członem rynku eurowalut jest rynek eurodolara; jest to rynek wierzytelności dolarowych poza granicami Stanów Zjednoczonych. Jest to w istocie rynek przez nikogo niekontrolowany. Jego charakterystyczną cechą jest eksterytorialność operacji bankowych. Niezawodność działania eurobanków jest oparta zarówno na przepisach prawnych jak i na poczuciu dużej solidarności. Eurobanki gwarantują pożyczkobiorcom i depozytariuszom korzystniejsze warunki pośrednictwa finansowego niż banki handlowe działające na narodowych rynkach kredytowych. Charakterystyczną cechą tego rynku jest to, że transakcje walutowe przeprowadzane są poza miejscem pochodzenia danej waluty. Określane są jako transakcje eurowalutowe. Rynek eurowalut można określić jako rynek wierzytelności w walutach wymienialnych poza granicami ich pochodzenia.

Na rynku eurowalut operują głównie eurobanki. Głównym celem ich działalności jest bezpośredni lub pośredni udział w operacjach na eurorynku pieniężnym lub kapitałowym. Banki te mają dużą autonomię. Przyjmują one depozyty eurowalutowe i udzielają kredytów innym bankom lub instytucjom pozabankowym. Eurobanki wykazały się wysokim stopniem elastyczności i zdolność adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych.

Rynek eurowalut jest przede wszystkim rynkiem międzynarodowym. Najczęstszym przedmiotem operacji na tym rynku są krótkoterminowe depozyty eurowalutowe i pożyczki. Podaż eurowalut pochodzi od banków handlowych, banków centralnych i instytucji pozabankowych. Popyt natomiast pochodzi ze strony banków i firm niebankowych. Eurobanki występują tu w roli dostawcy eurowaluty końcowym odbiorcom, którzy z kolei zamieniają je na waluty krajowe. Takie działanie pociąga za sobą wzrost płynności na rynkach narodowych i może pogłębiać tendencję inflacyjne. Na rynku eurowalut panują zasady działania popytu i podaży . w wyniku tego działania kształtuje się oprocentowanie depozytów eurowalutowych i eurowalutowych kredytów. Bazową stopą procentową jest tzw. LIBOR (London Interbank Offered Rate) od depozytów dziennych, miesięcznych, trzymiesięcznych, sześciomiesięcznych i rocznych.

Rynek eurowalut jest bardzo płynny. Jego elastyczność i panująca na nim swoboda sprawia, że w okresach niepokojów walutowych wpływał on zaburzająco na kursy walut wymienialnych. Na rynku tym depozyty lokowane w eurobankach nawet na krótki terminy dają eurobankom możliwość ich transformacji w kredyty średnioterminowe i długoterminowe, przy zachowaniu odpowiedniej granicy bezpieczeństwa i stopnia płynności banków. Doprowadziło to do udzielenia przez eurobanki zarówno kredytów o zmiennej stopie procentowej jak i kredytów syndykalnych. Aktualnie istnym segmentem rynku eurowalut jest rynek średnioterminowych kredytów syndykalnych. Źródłem zasilanie tego segmentu rynku jest szeroki rynek depozytów krótkoterminowych. Pożyczkobiorcami są tu rządy, banki oraz wielkie korporacje przemysłowe.

Jedną z podstawowych zalet tego rynku jest to, że dzięki swemu istnieniu, swobodzie operacji i dużej konkurencyjności wpłynął w dużym stopniu na wzrost mobilności w skali międzynarodowej krótkoterminowych kapitałów. Wpłynęło to korzystnie na rozwój handlu międzynarodowego. Kolejną zaleta polega na wyrównawczym oddziaływaniu tego rynku na stopy procentowe. Inną domeną tego rynku jest to, że dysponuje on olbrzymim potencjałem kredytowym i reprezentuje duży potencjał międzynarodowej płynności prywatnej. Za zaletę rynku eurowalutowego można uznać także to, że przyczynił się do wzmocnienia zainteresowania zagranicy w otrzymywaniu należności dolarowych, co ułatwiło finansowanie amerykańskich deficytów bilansu płatniczego.

Do wad funkcjonowania rynku eurowalutowego należy przede wszystkim to, że wywodzi się z niego siła doprowadzająca niekiedy do konfliktów z narodowymi interesami gospodarczymi oraz narodową polityką gospodarczą i pieniężno-kredytową. Napięcia pomiędzy narodową polityką gospodarczą i rynkiem eurowalut znajdują wyraz w zmieniających się różnicach oprocentowania. Inna wada tego rynku polega na tym, że kryje on w sobie znaczne strukturalne niebezpieczeństwa. Znajdują się one w niedostatecznej przejrzystości rynku. Banki prowadzące najczęściej swą działalność na podstawie depozytów eurowalutowych, mogą je ponownie wypożyczać na krótki lub średni termin innym bankom lub instytucją pozabankowym. Nie posiadają one jednak dostatecznych wiadomości co do tego, kto jest ostatecznym odbiorcą, jakie jest jego zadłużenie i na jakie cele zostanie wykorzystany dany kredyt eurowalutowy. Główna wada natomiast polega na tym, że przysparza on władzom walutowym w czasie kryzysów walutowych wiele kłopotów. W sytuacjach kryzysowych rynek eurowalut może wywołać efekt lawinowy, zwiększając i przyspieszając wędrówkę spekulacyjnych kapitałów, w wyniku czego np. masowa ucieczka od eurodolarów do innych walut może w jednych krajach powodować nadmiar a w innych niedobór kapitałów.

Świat przyzwyczaił się do istnienia rynku eurowalut. Korzysta z jego potencjału kredytowego i usług bankowych. Głównym problemem na przyszłość jest redukowanie do minimum jego niebezpieczeństw i umacnianie jego pozytywnych efektów. Rynek eurowalut wpłyną bardzo pozytywnie na rozwój handlu światowego. Stał się on ważnym źródłem zaciągania kredytów przez kraje rozwijające się i częściowo kraje postsocjalistyczne. Ułatwiał pokonywanie barier rozwojowych w świecie.

Źródło: K. Zabielski „ Finanse międzynarodowe”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty