profil

Testament Villona

poleca 85% 1396 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Francois Villon był adoptowanym dzieckiem. Miał szansę uzyskać wykształcenie, jednak został wyrzucony z paryskiego uniwersytetu, ponieważ się nie uczył.
Villon oddawał się ucztom i uciechom, stał się bywalcem karczm, człowiekiem paryskiej ulicy. Jego towarzystwo stanowili żebracy i złodzieje. Prawdopodobnie Villon kradł, a nawet zabił. Został skazany na szubienicę, ale darowano mu wyrok. Zaznał jednak torur i przebywał w więzieniu.
Wygnany z Paryża zmarł bardzo młodo, bowiem w wieku 30 – 32 lat, w nieznanych okolicznościach.

Kiedy Villon pisał Wielki Testament, był ciężko chory i żył w nędzy. Poemat jest drwiną, parodią prawdziwego testamentu. Tak naprawdę Villon nie miał dóbr do rozdania. Posiadał jednak kilka oryginalnych myśli, refleksji o życiu ludzkim i talent.

Utwór Villona jest pełen tęsknoty za życiem, przywiązania do jego uroków oraz poczucia przemijania.
Istotny jest wymiar ludyczny. Villon informuje nas jak wygląda jego życie: kręgle, błazeństwa, kobiety, karczmy. Przestrzega młodych chłopców.

Villon wierzył w istnienie Boga, ale nie skupiał się na duchowej stronie swojego życia. Ważniejsza od modlitwy była dla niego rozkosz ziemska, namiętność, miłość cielesna.
Uważał, że młodość szybko upłynie a po niej przyjdzie śmierć. Wyznawał hasło carpe diem.

Ostatnia wola Villona przeplatana jest balladami i rondami. Najbardziej znane to Ballada o paniach minionego czasu, Żale pięknej płatnerki i Ballada o wisielcach. Podejmują one temat od dawna towarzyszący człowiekowi: refleksję nad przemijaniem życia i ludzkich spraw. Villon szydzi z wartości, do których przywiązujemy wagę.

Szczególnie okrutny jest dla kobiet. Siła czasu, która niszczy urodę, jest dla niego najcenniejszym dowodem i najbardziej wyraźnym obrazem przemijania.
Płatnerka była pięknością, u jej stóp leżał zachwycony Paryż. Dziś jest paskudną staruchą.
Los kobiet obrazuje słynne i pełne goryczy zawołanie Villona: „Ach, gdzie są niegdysiejsze śniegi!”
To samo spotyka jednak mężczyzn: „Gdzie dziś są wszyscy owi wspaniali mężowie: Wielki Krezus, król Lidii, także perski Kserkses?”

Dla Villona gorsza od samej śmierci jest starość. Autor Wielkiego Testamentu czuje się staro i nie może przeboleć, że nadszedł już kres jego młodzieńczych szaleństw.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta