profil

Mowa w obronie Jagny.

poleca 88% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Drodzy zebrani!.
Spotkaliśmy się dziś w tym miejscu, aby osądzić czyny Agnieszki Dominikowej. Wiemy, że Jagna D. dopuściła się zdrady, co samo w sobie jest przestępstwem, należy jednak wziąć pod uwagę, iż Jagna jest osobą młodą, a wiemy przecież jak lekkomyślne i impulsywne są osoby w jej wieku. Antek, jako starszy, powinien odmówić oskarżonej, i uświadomić ją o możliwych konsekwencjach i niemoralności zdrady. Należy zdać sobie sprawę z tego, że Jagna zdradzając swego męża, nie miała świadomości tego, że popełnia zdradę! Działała ona pod wpływem uroku, pożądania i namiętności, silnych i zatracających uczuć, tym bardziej dla osoby tak młodej.

Po części, winę za tą zdradę ponosi matka Jagny, wina ta przejawia się w dwóch zasadniczych kwestiach: po pierwsze małżeństwo, w którym różnica wieku jest tak wielka, jak w wypadku małżeństwa Jagny i Macieja nie ma szans normalnie funkcjonować. Boryna mógłby być wujkiem albo ojcem Jagny, ale nie mężem! Natomiast druga kwestią jest wychowanie Jagny, jej matka była w młodości również dość ,,towarzyska”, co przedkłada się bezpośrednio na charakter Jagny. Od najmłodszych lat ją rozpieszczała, nie dopuszczała jej do żadnych prac gospodarskich, a wszystkim obarczała dwóch synów, którzy się jej panicznie bali.

Bardzo dziwi i frapuje mnie fakt, iż wspólnota miała aż taką siłę, aby niemal jednogłośnie wyrzucić Jagnę z wiejskiej gromady. Co prawda była ona inna, jakże odmienna w swoich przekonaniach i wartościach, ale była przecież tylko, może jednak aż, człowiekiem. Tymczasem ludzie potraktowali ją jak chwast, który należy wyplewić póki jeszcze się da. Do tego upatrywali jeszcze prawnego usankcjonowania swojego czynu - uważali, iż istnieje odwieczne prawo, mówiące, iż wspólnota może jednogłośnie dokonać samosądu w imię obrony przed złem.

W podsumowaniu mojej mowy obrończej jeszcze raz chciałabym zwrócić uwagę wszystkich tu zebranych na wiek oskarżonej, który jest okresem, kiedy człowiek najwięcej uczy się na błędach. Myślę, że kiedy szanowni państwo rozważą sprawę w świetle wyżej przytoczonych argumentów, wyrok nie będzie tak surowy, jak samosąd we wsi. Przecież sąd ma nie tylko karać, ale i pouczać, a wygnanie ze wsi nie jest na to najlepszą metodą. Zawsze można znaleźć bardziej konwencjonalne wyjścia tj. chociażby ukaranie jej karą grzywny lub w inny sposób. Ale wywiezienie jej na wozie z gnojem przekracza wszelkie granice, których ludzie nie powinni się dopuścić.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi