profil

Przedstaw obóz oświęcimski jako miejsce i system deprawacji człowieka na podstawie wybranych przykładów, np. opowiadań Borowskiego.

poleca 85% 245 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Tadeusz Borowski w swoich opowiadaniach ukazuje obóz takim jakim był naprawdę, czyli okrutnym i brutalnym, gdzie wszyscy więźniowie byli pozbawieni wszelkich praw.

Według pisarza w obozach dokonano przerażającego eksperymentu na człowieku. Stworzono warunki, w których przetrwać mógł człowiek pozbawiony uczuć wyższych – miłości, współczucia, solidarności. Tu obowiązywały całkiem inne, nieznane dotychczas prawa, każdy wybór dotyczy życia własnego lub innej osoby.

Terror głodu to jedna z metod manipulacji, której celem jest uzyskanie pełnej władzy nad człowiekiem. (Na pytanie „A może nie będzie już transportów do gazu?”, pada odpowiedź: „Nie gadałbyś głupstw, ludzi nie może zabraknąć, bo by my pozdychali z głodu, żyjemy z tego co oni przywiozą”.) To głód w tak okropny sposób deprawuję człowieka do tego stopnia, że pozbawia go norm etyki chrześcijańskiej. Jedzenie staje się dla więźniów jedynym tematem rozmów, myśli, dążeń, pragnień i celów. W „Dniu na Harmezanach” mowa jest o prawdziwym obozowym głodzie: „Głód jest wtedy prawdziwy gdy człowiek patrzy na drugiego człowieka jako na obiekt do zjedzenia” – tak mówi Żyd Beker do narratora. Doskonale wiedział o czym mówi, ponieważ kiedyś zabił syna za kradzież jedzenia. Potem jednak sam poznał prawdziwy głód i od tamtej pory usprawiedliwia nawet najnikczemniejsze występki, ponieważ wie do czego potrafi doprowadzić człowieka głód.

Wielu więźniów żyje wiarą i nadzieją, że przeżyją obóz, dlatego poddają się całkowicie mechanizmowi jaki tu panuje. Zmieniają się z człowieka w istotę zimną i bezduszną, która ma tylko jeden cel: żyć!

W opowiadaniu „Proszę państwa do gazu” autor opisuję matkę, która wyrzeka się własnego dziecka, ponieważ wie, że jeśli przyzna się do niego, zginie. Chociaż i tak umrze jeśli jej postępek się wyda, bo zdaniem esesmana „tak należy karać wyrodne matki”. Cena przeżycia w obozie jest bardzo wysoka – jest nią śmierć tych, którzy zostali zabici, by pozostali mogli żyć!

Życiu więźniów została odebrana jakakolwiek wartość, istnieją jak przedmioty. Niemcy potrzebowali siły roboczej, a najtańszą byli więźniowie, co zostało dobitnie podkreślone w „U nas w Auschwitzu”. Zysk wysuwa się na plan pierwszy, wielu firmom niewolnicza praca ofiar przyniosła krocie. Wszystkie wyższe potrzeby są właściwe człowiekowi, należy więc sprawić, by więzień przestał nim być. Zostaje doskonałym narzędziem pracy, które ma tylko potrzeby fizjologiczne i tak zresztą zredukowane do minimum. Wtedy w ofiarach nie zostaje już nic z człowieczeństwa.

W takim zachowaniu jest pokazany obraz degradacji nie tylko więźniów ale przede wszystkim żołnierzy, którzy pod wpływem faszyzmu stali się maszynami do zabijania. Nie potrafili, bądź też już nie chcieli odróżniać dobra od zła. Byli okrutni nie tylko dla dorosłych ale i dla dzieci.

Jak drastyczne i niestety prawdziwe są opowiadania Z. Nałkowskiej „Medaliony”. Człowiek z natury nie może patrzeć na krzywdę innych ludzi a cóż dopiero samemu ją wyrządzać. Mamy w tym utworze przedstawione opisy zbrodniarzy, którzy dla przyjemności codziennie wybierali sobie kilku lub kilkunastu więźniów i w wyrafinowany sposób torturowali ich, często aż na śmierć. Jest to niesamowite jak wojna, władza, warunki obozowe potrafią doprowadzić do tak ogromnej deprawacji i upodlenia człowieka.

Te wszystkie cierpienia były zupełnie niepotrzebne, bardzo smutnym jest fakt, że „ludzie ludziom zgotowali ten los”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty