profil

List św. Franciszka z Asyżu do św. Aleksego.

poleca 85% 571 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Drogi Aleksy

Ciekaw jestem czy pamiętasz jeszcze swojego przyjaciela z lat dziecięcych – Franciszka? W młodości bardzo się od siebie różniliśmy; ja spędzałem czas na ucztach i zabawach trwoniąc majątek rodziców a ty zawsze się dobrze sprawowałeś; iście wzorowy syn. Ja się zmieniłem w bardzo późnym wieku. Pewnego dnia, zapragnąwszy sławy rycerskiej, wziąłem udział w wyprawie krzyżowej. Już na jej początku po spotkaniach z trędowatymi, doznałem objawienia. Wtedy to mój stosunek do życia uległ wielkim zmianą. Pomimo gniewu ojca sprzedałem swój dom, a majątek rozdałem potrzebującym. Wyrzekłem się wszelkich dóbr i przywdziałem szaty pustelnika. Kilka lat temu założyłem zakon oparty na wiernym naśladowaniu Chrystusa poprzez dobrowolne ubóstwo, pokorę oraz przez szanowanie wszelkich istot i rzeczy stworzonych przez naszego Pana. Podczas jednej z moich podróży misyjnych poznałem twoją historię.

Twoje dążenie do świętości przebiegało zupełnie inaczej. Trzy lata po naszym ostatnim spotkaniu, doszła do mnie wieść o twoich zaręczynach. Domyślam się że małżeństwo z królewną Famijaną odbyło się z woli ojca. Znam cię na tyle dobrze aby stwierdzić że nie oddałbyś swej duszy nikomu oprócz Bogu, dlatego też nie zdziwiłem się gdy następną wieścią jaką otrzymałem była wiadomość o twoim zniknięciu. Dalszą część historii usłyszałem od pewnego klucznika. Opowiedział mi on o cudzie jaki się wydarzył. A mianowicie o tym jak Matka Boska wstała z obrazu i kazała klucznikowi wpuścić do kościoła żebraka który siedział przed bramą. Ponoć twoja sława po tym wydarzeniu była wielka. Jednak ty przez swą pokorę zrezygnowałeś z chwały i ukryłeś się przed nią w rodzinnym Rzymie. Doszły do mnie słuchy, że tam, napotkawszy swego ojca poprosiłeś go o jałmużnę a potem mieszkałeś u niego pod schodami przez 16 lat. Dalsze twe losy są mi nie znane.
Nie rozumiem jednak dlaczego nie przyznałeś się ojcu żeś jest jego synem. Pomyśl jak musieli cierpieć twoi rodzice przez te wszystkie lata myśląc że nie żyjesz, kiedy ty byłeś tak blisko nich. Złamałeś także przysięgę małżeńską, zostawiając swoją żonę zaraz po ślubie, krzywdząc ją w ten sposób. Dlatego właśnie uważam że stworzony przez ciebie ideał człowieka jest fałszywy. Moim zdaniem taki człowiek powinien być bezgranicznie dobry. Co prawda tak jak i ja całkowicie oddałeś się Bogu, odrzucając władze, bogactwo, pieniądze i życie miejskie, jednak skrzywdziłeś własną rodzinę.

Mam nadzieję że przemyślisz problem który opisałem w moim liście.

przyjaciel
Franciszek z Asyżu

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Ciekawostki ze świata
Podobne tematy
Gramatyka i formy wypowiedzi