profil

Esej - gen Z - Relacje pokolenia Z.

Ostatnia aktualizacja: 2024-01-09
poleca 88% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Należę do grona młodych dorosłych, a właściwie jestem jeszcze nastolatką, a choć jestem pełnoletnia to wcale nie czuję się dorosła. Jestem w wieku, w którym pęka "mydlana bańka" chroniąca mnie przed rzeczywistością. Marzyłam o dorosłości odkąd pamiętam, lecz wchodząc w nią nie sądziłam, że spotkam się z tak wielkim rozczarowaniem. Nie mówię wcale o odpowiedzialności czy samodzielności, choć pójście do lekarza bez mamy było dość dużym wyzwaniem. Nie w tym rzecz, chciałabym poruszyć temat relacji nawiązywanych przez moje pokolenie i trudnościami, które nam towarzyszą.

Stworzenie prawdziwej, szczerej relacji graniczy z cudem. Relacja z drugim człowiekiem sama w sobie bywa często trudna, ponieważ wymaga wysiłku i dużego zaangażowania. Tylko jak stworzyć relacje jeśli większość z nas tak naprawdę nie kieruje się szczerymi intencjami? Rządzi nami pożądanie, egoizm i materializm. Mało kto szuka prawdziwej miłości czy przyjaźni. Zacznijmy od tego, że większość z nas tak naprawdę nie wie jak relacja powinna wyglądać. Bo kto miał nas tego nauczyć?

Związki, które tworzymy mijają się z celem. Często polegają tylko i wyłącznie na korzyściach, braku zobowiązań lub toksyczności, która niszczy często pozytywne uczucia, a w końcu to one są podstawą udanej, dobrej relacji. O tym problemie wspomina również Stamateas Bernardo w swojej książce pt. "Toksyczne Relacje". Ludzie angażują się nadmiernie we wszystkie codzienne wydarzenia, przeżywając je o wiele mocniej i głębiej, niż wymagałyby tego określone sytuacje i wydarzenia, lub co gorsze nie angażują się wcale.

Żyjemy w czasach, w których ludzie opuszczają związki albo szukają kogoś na boku nie dlatego, że są nieszczęśliwi, a dlatego, że mogliby być szczęśliwi bardziej, bądź za miłość biorą namiętność. Kiedy ta znika robi się trudno i nudno, a najłatwiejszym rozwiązaniem jest ucieczka lub zmiana. Dlaczego tak jest? Nie potrafimy ze sobą rozmawiać, czy jesteśmy aż tak leniwi? Brakuje nam odwagi i poczucia własnej wartości. Boimy się zawalczyć o ważną dla nas osobę, bo boimy się odrzucenia…

Piotr C., autor książki "Pokolenie Ikea" w brutalny sposób opisał miłość XXI wieku : "Teraz ludzie nie wiedzą, co to jest ta miłość. Słowo kocham jest odmieniane przez wszystkie przypadki. Kocham cię, bo zobaczyłem kawałek twojej gołej du*y na Instagramie. Kocham karkówkę. Kocham mamę. Kocham swojego psa. Mężczyźni bardzo często obiecują „miłość”, aby dostać seks. Kobiety bardzo często oferują seks, aby dostać to, co według nich jest miłością.”

Ciężko mi to przyznać, ale urażam ze są to słowa trafione w punkt. Większość z nas nie ma pojęcia czym jest miłość.

Podjęłam się tego tematu, ponieważ uważam, że jest poważny problem XXI wieku. Poparłam się o własne doświadczenia, poglądy i obserwacje. Pomimo przekazania poglądu zanikania wartości jaką jest miłość i braku umiejętności tworzenia relacji przez młodych ludzi, to wierzę, że jesteśmy do niej zdolni. Chciałabym potraktować swoją wypowiedz jako apel, nie tylko do mojego pokolenia, lecz do wszystkich. Niech ten tekst sprowadzi do przemyśleń, refleksji i analizy swoich zachowań. Nie traktujmy miłości jak narkotyk, nie napychamy się euforią, nie szukajmy jej w innym miejscu, popadając w błędne koło, gdy znika. Czas się zatrzymać i otworzyć oczy. Nie bójmy się kochać ani walczyć o miłość, nie traćmy czasu na strach bo nieświadomie możemy stracić naprawdę coś pięknego i cennego...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury
Gramatyka i formy wypowiedzi
Jak napisać
Zagadnienia z literatury