profil

Przygoda w strasznym zamczysku

poleca 85% 113 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pewnego wiosennego popołudnia poszłam na spacer do lasku, który znajduje się niedaleko mojego domu. Szłam wdychając świeży zapach drzew i podziwiając piękne kwitnące kwiecie niedaleko szumiało małe źródełko. Byłam tak zafascynowana owymi doświadczeniami, że nie spostrzegłam gdy nagle znalazłam się na wielkim podwórzu. Przede mną stało wielkie i przerażające zamczysko. Na początku myślałam, że jest opuszczone jednak chwilę później zobaczyłam księżniczkę. Była piękna. Miała długą suknię, a we włosach różę. Podeszłam do niej i spytałam gdzie właściwie się znalazłam. Odpowiedziała, że w zamku Lorda von Landa. Nie wiedziałam kto to, ale dałam się zaprosić na mały poczęstunek. Miałam jednak pewne obawy, ponieważ nie wyglądał ten zamek na przyjazny. Weszłyśmy do środka. Tam powitała nas służba. Przybiegł kucharz i podał na herbatę wraz z pysznym ciastem. Rozmawiałyśmy o wszystkim, na parapecie siedziały wróbelki, ponieważ królewna kochała zwierzęta. Postanowiła, że oprowadzi mnie po zamku. Zaczęłyśmy od kuchni, potem poszłyśmy do sypialni i tak spotkałyśmy księcia w samym szlafroku, zaczęłyśmy się śmiać, a on spalony ze wstydu szybko pobiegł do łazienki. Kolejnym punktem zwiedzania była wieża. Tam zobaczyłam żółwia, który jadł jakieś dziwne jarzyny, księżniczka wyjaśnił mi, że razem z księciem mieli spór z Lordem von Landem i poprosili wróżkę, żeby zamieniła go w żółwia. Wystraszyłam się nie na żarty. "Co to za miejsce? co to za ludzie? jaka wróżka?" huczały pytania w mojej głowie. Nagle księżniczka spytała się dlaczego się boję i czy nigdy nie słyszałam o wróżkach. "Czy ona czyta w moich myślach?" pomyślałam. "Tak." odpowiedziała. Zmroziło mnie, chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść. Drzwi się zatrzasnęły. Zaczął wiać porywisty i zimny wiatr. Coś zaczęło huczeć. Byłam przerażona. Księżniczka zamieniła się w ducha. Jednak w tym momencie coś zaczęło mnie zastanawiać. Stanęłam jak wryta nie potrafiłam uwierzyć w to co się dzieje. Królewna w jakiejś białej szmacie na głowie biegała i darła się niemiłosiernie. Strach zamienił się w komedię. Okazało się, że to książę, aby odpłacić się za scenę z sypialni chciał nas przestraszyć. Śmialiśmy się cały wieczór, a potem oni odprowadzili mnie do domu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Wypowiedzi pisemne
Kształcenie kulturowo-literackie