profil

Kartka z dziennika

poleca 85% 2408 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wtorek 22 lipca 2015r

Zarezerwowałam bilet rejsu statkiem po Pacyfiku. O 7:30 zjawiłam się w porcie i czekałam na statek, którym miałam odpłynąć w podróż. W końcu przyjechał… Był to duży statek, z luksusowym wyposażeniem. Bawiłam się doskonale, aż do czasu gdy znajdowaliśmy się na obszarze trójkąta bermudzkiego. Nagle w oddali zauważyłam Wyspę Syren. Widząc to prędko zatkałam uszy, ponieważ czytałam mit o głosie syren. Duża część pasażerów nie słyszała o tym micie i jak zahipnotyzowani, wpadali do Pacyfiku ginąc w jego lodowatych wodach. Gdy byliśmy dwa węzły od Wyspy Syren, na trasie rejsu zaskoczył nas tajfun. Było to straszne zjawisko. Ryby z wody wyrzucało w powietrze, po czym trafiały na wyspy gdzie ginęły. Nasz statek poszedł na dno. Większość pasażerów (w tym załoga) utonęło. Mnie porwał tajfun i wyrzucił na jedną z wysp. Tam na szczęście znaleźli mnie tubylcy, którzy okazywali dużo dobra wobec rozbitków.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem