profil

Niepowodzenia Szkolne Uczniów

poleca 85% 428 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

WSTĘP
Problem, jakim są niepowodzenia szkolne uczniów, wydaje się być z pozoru błahy. Gdybyśmy zapytali przypadkowe osoby, co determinuje stopnie u dzieci i młodzieży szkolnej większość bez wahania wymieniłaby cechy, które składają się na potoczne określenia takie jak „głupi” lub „mądry”. Jednak, gdy przeanalizujemy problem niepowodzeń okaże się, że zagadnienie jest bardziej złożone i tak wieloaspektowe, że trudno jednoznacznie stwierdzić, co jest jego przyczyną i jak, w pełni, problemowi zapobiegać.

Niepowodzenia szkolne uczniów to problem, z którym oświata boryka się niemal od początku swojego istnienia. Nurtuje nie tylko pedagogów, ale również psychologów, socjologów, polityków, i co ważne - rodziców. Ma wpływ na wiele dziedzin życia, m.in. na ekonomię czy gospodarkę. W ostatnich latach temat ten zyskał na znaczeniu za sprawą specjalnej rezolucji Unii Europejskiej, która stara się unaocznić problem niepowodzeń. Okazuje się bowiem, że na przestrzeni lat problem ten znacznie się nasilił, co przyczyniło się do wzrostu zainteresowania nauki tym tematem. Powstaje coraz więcej opracowań zagadnienia i propozycji środków zaradczych rekomendowanych przez światowe organizacje, m.in. Unię Europejską czy UNESCO. „O randze i aktualności zagadnienia świadczy fakt, iż na początku lat 70-tych, straty szkolne (tak, bowiem w literaturze angielskojęzycznej określa się niepowodzenia szkolne), zaliczone zostały przez UNESCO do głównych światowych problemów, zaś w połowie lat 90-tych, edukacyjne gremia Wspólnoty Europejskiej, zważywszy na utrzymujące się, a nawet wciąż wzrastające rozmiary niepowodzeń (130 mln dzieci nieuczęszczających do szkoły i ponad 100 mln odpadających ze szkoły), uznały walkę z tym problemem za swoiste ”1. Pojęcie niepowodzeń szkolnych.

„W literaturze pedagogicznej nie ma zgody co do znaczenia słów „niepowodzenia szkolne”. Stosuje się wiele terminów-substytutów jak opóźnienia w nauce, trudności szkolne, niepowodzenia dydaktyczno-wychowawcze. Dziecko -z problemami w zakresie uczenia się można najprościej określić jako te, które nie umie sprostać wymaganiom szkoły z różnych powodów. Inni rozszerzają rozumienie pojęcia niepowodzeń szkolnych także na tych uczniów, którzy co prawda radzą sobie z przyswajaniem umiejętności i wiadomości przewidzianych na danym etapie kształcenia, ale czynią to nieproporcjonalnie dużym nakładem pracy.”
W Polsce temat poruszony został dopiero w latach 60’ XX wieku. Jako pierwszy głębszej analizy zagadnienia dokonał J. Konopnicki, zanim poszli R. Radlińska, W.Okoń,
K. Spionek, Cz. Kupisiewicz, R. Więckowski. Najbardziej popularną definicją niepowodzeń szkolnych jest definicja Cz. Kupisiewicza: „Mówiąc o niepowodzeniach szkolnych lub niepowodzeniach dzieci i młodzieży w nauce szkolnej, będziemy mieli na myśli sytuację,
w których występują wyraźne rozbieżności między wymaganiami wychowawczymi
i dydaktycznymi szkoły a zachowaniem uczniów oraz uzyskiwanymi przez nich wynikami nauczania. Zakładamy przy tym, że wymagania szkoły są zgodne z uznawanymi przez społeczeństwo celami wychowania oraz adekwatne w stosunku do obowiązujących programów.” Jednym słowem zjawisko niepowodzenia zachodzi wtedy, kiedy uczeń nie spełnia wymogów szkoły, do której uczęszcza. „Przez niepowodzenia szkolne według Okonia rozumiemy proces pojawiania się braków w wymaganych przez szkołę wiadomościach
i umiejętnościach uczniów oraz negatywnego stosunku młodzieży wobec tych wymagań” .
W tej definicji Okoń podkreśla proces, który prowadzi ucznia do niepowodzenia w szkole. Procesy powstawania braków w nauce mogą być bardzo różnorodne i mieć wiele przyczyn. Porusza również waży aspekt, jakim jest podejście samego ucznia do materiału szkolnego
i wymagań szkolnych. Składa się na nie wiele czynników psychologicznych i społecznych.
„J. Konopnicki uważa, że pojęcie niepowodzenia i sukcesu w nauce szkolnej trzeba rozpatrywać łącznie, w nauczaniu tam, gdzie kończy się powodzenie, rozpoczyna się porażka i odwrotnie” . Mówiąc o niepowodzeniach szkolnych uczniów mówimy tym samym
o niepowodzeniach dydaktycznych. Dydaktyką nazwiemy tutaj proces przekazywania informacji, którego efektem jest przyswojenie wiedzy, zachowań oraz kształtowanie postaw. Nie istnieje jedna główna przyczyna niepowodzeń, za to istnieją dwa nurty badań nad tym zagadnieniem. Pierwszy z nich zajmuje się analizowaniem przyczyn niepowodzeń, drugi zaś skupia się na zapobieganiu niepowodzeniom.

2. Przyczyny niepowodzeń.

Temat niepowodzeń został szeroko nagłośniony przez rezolucję Unii Europejskiej, jednak zagadnienie to absorbuje badaczy głównie od czasu nasilania się problemów, które sprawiły, że Unia w ogóle rezolucję ogłosiła. Czesław Kupisiewicz dzieli przyczyny niepowodzeń na trzy grupy: przyczyny dydaktyczne, przyczyny społeczno-ekonomiczne, przyczyny biopsychiczne.

2.1. Przyczyny dydaktyczne.

Niepowodzenia szkolne to w istocie nie tylko niepowodzenia uczniów, ale również niepowodzenia nauczycieli. Jak twierdzi Cz. Kupisiewicz „pedagogowie i psychologowie współcześni nie godzą się na ogół z przecenianiem wpływu czynników społeczno-ekonomicznych i biopsychicznych na powodzenie lub niepowodzenie uczniów w nauce, ponieważ fatalistyczne ujmowanie roli tych czynników prowadzi do pomniejszania odpowiedzialności szkoły i rodziny za poziom i wyniki pracy wychowawczej oraz wiąże się
z niedocenianiem pedagogiki jako nauki. Czynnikiem decydującym o szkolnych losach uczniów jest – według opinii większości pedagogów współczesnych – praca dydaktyczno-wychowawcza, świadomy i celowy wysiłek pedagogiczny.”

O niepowodzeniu nauczyciela mówimy najczęściej wtedy, gdy nie potrafi on bądź nie jest w stanie w porę dostrzec braków ucznia. Występują również sytuacje, w których nauczyciel celowo ukrywa i nie reaguje na pogarszający się stan wiedzy ucznia, często
w obawie przed konsekwencjami, jakie mogłyby go spotkać ze strony przełożonych. Metody dydaktyczne pedagogów mogą być nieskuteczne lub występują trudności w zainteresowaniu ucznia przedmiotem. Dydaktyka spotyka się również z innym problemem, jakim jest zbyt duża liczebność klas. W dużej grupie uczniów spada poziom indywidualnego podejścia do podopiecznych oraz pojawiają się trudności w kontrolowaniu postępów w nauce poszczególnych jednostek.

Mówiąc o przyczynach wzrostu niepowodzeń wśród uczniów musimy wziąć pod uwagę zmiany w systemie edukacji, które na przestrzeni ostatnich lat wprowadzane są coraz częściej. Dawniej szkolnictwo nie było poddawane tak intensywnym zmianom w tak krótkim czasie. Niegdyś, jeden podręcznik służył uczniom przez pokolenia. Obecnie system edukacji doświadcza częstych zmian, które nie zawsze się sprawdzają. Efektem tych „edukacyjnych eksperymentów” staje się młodzież szkolna, która, w coraz to większej liczbie, nie radzi sobie z dostosowaniem do systemu szkolnego.

Omawiając zagadnienie zmian edukacyjnych, nie można pominąć dwóch problemów, które przysparzają trudności zarówno uczniom, jak i nauczycielom: tzw. „przeładowanie programu” oraz „myślenie według klucza”. Gdy uczeń nie radzi sobie z materiałem, ma trudności w zapamiętaniu lub zrozumieniu danego tematu, najlepszym rozwiązaniem jest zwolnienie tempa nauczania lub powtórne wytłumaczenie zagadnienia. Nawet przy dość licznej klasie, powinno się dodatkowy czas poświęcić tym, którzy mają problem z jego zrozumieniem. Przy obecnym systemie jest to praktycznie niemożliwe. Nauczyciel ma określoną ilość materiału do zrealizowania, w określonym czasie. Liczba godzin lekcyjnych, przeznaczonych na realizację materiału, jest niewystarczająca, aby spokojnie omówić bieżące tematy, a co dopiero wyegzekwować czas na powtórki i pomoc dla tych, którzy nie nadążają w normalnym tempie. W efekcie ci uczniowie, z którymi rodzice pracują dodatkowo w domu lub których stać na zapewnienie dziecku lekcji dodatkowych, mają większe szanse na powodzenie w szkole niż ci, którym musi wystarczyć tylko praca na lekcji. Obecnie uczęszczanie na tzw. „korki”, czyli opłacone, prywatne lekcje dodatkowe, jest powszechnym zjawiskiem. Uczniowie pobierają korepetycje nie tylko z przedmiotów, które sprawiają im największe trudności, bądź na te, z którymi wiążą ambicje. „Aż 71% dzieci i młodzieży w wieku szkolnym biorących udział w badaniu przyznało, że chętnie uczęszcza na korepetycje, ponieważ pomagają one osiągać lepsze wyniki w nauce (…). Rodzice również nie wyobrażają już sobie edukacji swoich dzieci bez zajęć pozaszkolnych i zgodnie przyznają, że dzięki nim możliwe jest systematyczne poszerzanie wiedzy dziecka. Indywidualne podejście do ucznia sprawia, że zrozumienie materiału jest łatwiejsze, dzięki czemu na przykład wyniki sprawdzianów i egzaminów są lepsze. Na decyzję 44% rodziców o wysłaniu dziecka na korepetycje wpływa między innymi zbyt szybkie tempo nauki na lekcji, które nie pozwala na pełne zrozumienie materiału. Niespełna 30% deklaruje, że powodem jest potrzeba lepszego przygotowania do egzaminów i poprawienia ocen na koniec roku szkolnego lub chęć poszerzania wiedzy zdobytej na lekcji (26%).” Brak możliwości dostosowania tempa nauczania do najmniej zdolnych uczniów, jest jedną z przyczyn występowania niepowodzeń szkolnych. Są to ograniczenia, które sprawiają trudności nauczycielom i nie pozwalają im w pełni zatroszczyć się o podopiecznych. J. Romańska-Kulig przeprowadziła ankietę wśród uczniów, z której wynika, że według respondentów to właśnie przeładowane programy nauczania są główną przyczyną ich niepowodzeń. W programie nauczania jest zbyt dużo treści ściśle teoretycznych i za mało treści pokrywających się z zainteresowaniami uczniów. Ankietowani narzekają również na podręczniki pisane zbyt naukowym, niezrozumiałym językiem. Taki podręcznik nigdy nie zachęci ucznia do sięgnięcia po niego, a tym bardziej nie pomoże w lepszym zapamiętaniu jego treści. 

Od czasów wprowadzenia nowej formy egzaminów końcowych (matury, egzaminów gimnazjalnych, testów na zakończenie szkoły podstawowej) opracowywanych i ocenianych przez Komisję Edukacji Narodowej, wzrósł poziom niezadowolenia wśród uczniów, tak zwanym, „myśleniem według klucza”. Niegdyś egzaminy przygotowywane były przez ministerstwo edukacji, lecz ocenianie wewnętrznie przez daną szkolę. Wprowadzając ogólnokrajowy system oceniania niezbędne było wprowadzenie ustandaryzowanych odpowiedzi. W efekcie, od lat nie rozwija się kreatywności uczniów, a wręcz zmusza się ich do myślenia według ustalonych ram. Szkoła bardziej skupia się na technikach poprawnego rozwiązywania zadań i tak zwanym „wstrzelaniu się w klucz” niż na rozwoju inteligencji
i kreatywności czy poszerzaniu wiedzy. Ponad to istnieją klucze maturalne, które dopuszczają tylko jedną poprawną odpowiedź, skonstruowaną w określony sposób. W wypadku użycia przez ucznia synonimów lub wyrazów o podobnym znaczeniu zadanie uznaje się za niezaliczone, mimo tego, że tok myślenia piszącego jest poprawny.

Badania nad niepowodzeniami wskazują, że uczniowie, którzy oceniani są negatywnie to w większości uczniowie mało zdolni oraz, co zaskakujące, uczniowie bardzo zdolni. Wynika to z faktu, że system nauczania przygotowany jest, przede wszystkim, dla uczniów
o średnich zdolnościach, bo takich jest najwięcej. Zdolni uczniowie są znudzeni tym, co oferuje im szkoła, ponieważ poziom nauczania jest dla nich zbyt niski i niedostosowany do ich, o wiele wyższych, zdolności. Dla tych mniej zdolnych z kolei, próg wymagań jest zbyt wysoki i nie mogą zaliczyć nawet minimum programowego. Dydaktyka szkolna powinna być bardziej elastyczna i zróżnicowana w stosunku do potrzeb i możliwości uczniów. Szczególnie ważne jest, w tym wypadku, nauczanie początkowe; dostrzeganie, na tym etapie, braków umożliwia jak najszybszą ich korekcję. Przyczyną szkolnych niepowodzeń może być zatem nie brak określonych zdolności, ale posiadanie zdolności innych od tych, które wymaga szkoła.

2.2. Przyczyny społeczno-ekonomiczne.

Proces dorastania i wychowywania jest najważniejszym okresem kształtującym postawy i osobowość człowieka. Sytuacja materialna rodziców i środowisko, w jakim dorasta
i dojrzewa dziecko, odgrywają zatem istotną rolę w jego kształtowaniu. Ma to również ogromne znaczenie w przypadku badań nad niepowodzeniami szkolnymi. „Badania przeprowadzone w Polsce międzywojennej pod kierunkiem Heleny Radlińskiej wykazały, że większość repetentów to dzieci niedożywione, nie mające odpowiedniego ubrania, podręczników itp. Tylko co czwarty uczeń drugoroczny mógł liczyć na pomoc ze strony rodziców przy odrabianiu lekcji. W pozostałych przypadkach pomoc ta była niemożliwa, gdyż rodzice sami nie posiadali niezbędnego minimum wykształcenia. Uczniowie opóźnieni w nauce – jak stwierdziła Radlińska – to przeważnie dzieci, które nie miały dzieciństwa, gdyż już od najmłodszych lat przeciążano je pracą domową i zarobkową. Niski poziom kulturalny rodziców oraz niechętny stosunek do szkoły były niejednokrotnie dodatkową przyczyną niepowodzenia tych dzieci w nauce szkolnej”. Jak zostało wspomniane w poprzednim podrozdziale, pomoc i zainteresowanie ze strony rodziców jest niezbędne do poprawnego rozwoju dziecka w szkole. Abstrahując od efektów, jakie daje regularna praca z dzieckiem przy zadaniach domowych, należy zaznaczyć, że codzienne sprawdzanie stanu wiedzy dziecka, zwiększa szanse na wykrycie braków, które nauczyciel przeoczył.

Odpowiednie warunki w środowisku domowym nie zawsze determinują pozytywne nastawienie dziecka do nauki. Bardzo ważna jest grupa rówieśnicza; to jak poszczególne jednostki odnajdują się w sytuacjach społecznych, interakcjach z rówieśnikami i kolektywie szkolnym. Uczniowie zgrani z klasą mogą liczyć, przede wszystkim, na pomoc ze strony tych uczniów, którzy są lepsi w nauce. Ponad to mają silniejsze poczucie własnej wartości, są pewniejsi siebie i szybciej uczą się rozwiązywać problemy. Wyalienowanie z grupy rówieśniczej jest bardzo częstym powodem nieradzenia sobie z nauką. Brak pomocy ze strony kolegów, niska samoocena i brak wiary we własne możliwości to tylko niektóre z następstw alienacji szkolnej. Zdarzają się przypadki, w których to problem w osiąganiu dobrych stopni jest przyczyną marginalizacji. Uczniowie mniej zdolni są wyśmiewani przez rówieśników, co prowadzi do niechęci wobec szkoły i nauki. Często jednak to właśnie grupa rówieśnicza narzuca postawy wobec nauki i uczenia się. Podział na zdolnych i mało zdolnych istniał w szkolnictwie od zawsze; każdy zna takie wyrażenia jak „kujon” czy „nieuk”. Jednak to podejście uczniów do tych określeń może nam dużo powiedzieć o nastrojach panujących
w grupach szkolnych. Okazuje się bowiem, że alienacja następuje nie tylko w przypadku uczniów określanych mianem „nieuków”, lecz także wśród uczniów z dobrymi wynikami, określanych mianem „kujonów”. Współcześnie zauważyć można tendencje, choć właściwszym słowem byłby trend, wśród uczniów do bycia raczej „nieukami” niż „kujonami”. Dobre oceny, zainteresowania na wysokim poziomie (np. czytanie książek lub fascynacja sztuką czy nauką) stają się, coraz częściej, powodem do wyśmiewania czy wytykania palcami. Taki podejście grupy rówieśniczej prowadzi do celowego obniżenia lotów i porzucania cennych i rozwijających zainteresowań.

2.3. Przyczyny biopsychiczne.

Poza przyczynami niepowodzeń leżącymi w błędach dydaktycznych lub społeczno-ekonomicznych, istotną rolę ogrywają te związane z psychiką, zdrowiem i przystosowaniem społecznym dzieci. Najbardziej oczywistą przyczyną niepowodzeń jest namnożenie zaległości spowodowanych uszczerbkiem na zdrowiu dziecka. Dlatego tak ważne jest, aby nie zostawiać dziecka w domu z błahych powodów, a w momencie wystąpienia przewlekłych problemów ze zdrowiem zapewnić dziecku dostęp do materiałów szkolnych. Uczeń, który opuszcza lekcje zawsze będzie miał luki w materiale nauczania; ważna jest pomoc w szybkim jego nadrobieniu. Jak twierdzi B. Łuczak „Nawet najbardziej umiejętna, metodyczna i fachowa pomoc nie przyniesie takich korzyści jak bezpośredni udział ucznia w lekcji. W domu uczeń opanowuje przerabiany materiał w sposób mniej wszechstronny. Uboższe są także przeżycia
i doświadczenia społeczne dziecka.” Według autorki, skutki zbyt długiej przerwy
w uczęszczaniu do szkoły widoczne są natychmiast, a często są długotrwałe i odbijają się
w późniejszych etapach edukacji.

Oczywiście przy wszystkich wymienionych wcześniej uwarunkowaniach
i determinantach niepowodzeń, omówić trzeba poziom rozwoju intelektualnego dziecka i jego wpływ na wyniki w nauce. Podział na klasy, a właściwie na roczniki, spełnia funkcję segregującą uczniów według poziomu rozwoju. Jednak nie zawsze sto procent dzieci jednej klasy rozwija się według tego samego schematu i w tym samym czasie. Zjawisko niepowodzenia może być, w pewnych przypadkach, determinowane zbyt późnym rozwojem umysłowym ucznia. Szkoła, niestety, nie bierze pod uwagę tych różnic. Inną zależnością jest sam temperament dziecka. Czynnik ten wpływa m.in. na wydajność pracy, cierpliwość, radzenie sobie z emocjami. Zawsze też znajdą się uczniowie bardzo ruchliwi i aktywni. Na przerwach będą biegać po korytarzach, z kolei na lekcjach wykorzystają każda okazję do wyjścia z ławki. Takie dzieci często postrzegane są i traktowane przez nauczycieli, jako niegrzeczne, nieposłuszne lub niekarne. Podejście pedagogiczne do takich uczniów musi być odpowiednie i przemyślane; w przeciwnym razie może wywołać trwałe zaburzenia emocjonalno-uczuciowe. Duże znaczenie mają też cechy charakteru. Na stopnie szkolne na pewno będą wpływać takie cechy jak upór, wytrwałość, rzetelność czy ambicja. Inną kwestią jest rozwój psychomotoryczny dziecka, który ma znaczący wpływ na osiągnięcia edukacyjne. Jak twierdzi B. Łuczak „(…) znaczny procent dzieci rozwija się w tempie przyspieszonym (akceleracja rozwoju). Jednak do szkoły trafiają także dzieci o obniżonym poziomie rozwoju. Badania naukowe nad uczniami, którzy napotykają trudności i niepowodzenia w szkole, wykazują, że ich rozwój intelektualny jest prawidłowy, jednak przebiega nieharmonijnie. Dysharmonia może dotyczyć różnych sfer, np. rozwój fizyczny może być prawidłowy lub przyspieszony, a umysł opóźniony. Bywa też odwrotnie: dzieci o bardzo dobrym poziomie rozwoju umysłowego często odznaczają się opóźnionym rozwojem fizycznym.” Autorka wymienia fragmentaryczne deficyty rozwojowe, takie jak problemy z postrzeganiem wzrokowym lub słuchowym, deficyt motoryczny i manualny. Każdy z tych deficytów posiada szereg ćwiczeń korygujących daną wadę. Ważne, aby deficyty te w porę diagnozować
i poddawać leczeniu. W ostatnich latach zwraca się również szczególną uwagę na zjawiska takie jak dysleksja, dysgrafia, dysortografia czy dyskalkulia. Niegdyś uczeń, który nie radził sobie z ortografią (oczywiście mówimy tutaj o uczniu, który znał zasady pisowni, a mimo to popełniał błędy ortograficzne) był słabiej oceniany, a jego dysfunkcja rzutowała na wyniki
w szkole.

Dzieci z opóźnionym rozwojem spostrzegania wzrokowego mają problem z posługiwaniem się znakami graficznym takimi jak cyfry lub litery. Kwestią jest tutaj precyzja funkcjonalna układu nerwowego, która nieodpowiednio rozwinięta skutkuje zlewaniem się liter i cyfr pod względem wielkości czy kształtu. Dzieci te mylą litery, ponieważ mają problem z ich odróżnieniem. Takie zaburzenia utrudniają naukę pisania; uczniowie popełniają wiele błędów ortograficznych z powodu słabej pamięci wzrokowej, często wyjeżdżają poza marginesy i opuszczają niektóre znaki. Z kolei, dzieci z nieprawidłowym lub opóźnionym rozwojem postrzegania słuchowego nie radzą sobie z odbieraniem, syntezą i różnicowaniem dźwięków. Przekłada się to na problemy zarówno w pisaniu jak i czytaniu oraz uczeniu się na pamięć np. wierszy czy tabliczki mnożenia. Powodem jest trudność w scalaniu głosek w wyrazy lub dzieleniu wyrazów na głoski. Dzieci te mają gorszą pamięć słuchową. Terapia ma na celu poprawę słuchu fonetycznego i utrwalenie dźwiękowej struktury wyrazów. Ogromne problemy sprawia zaburzenie rozwoju ruchu dziecka. Uczeń z tą przypadłością będzie powolny, niezgrabny, nieprecyzyjny i niezdarny. Tacy uczniowie niechętnie uczęszczają na wychowanie fizyczne. Często ich brak sprawności przekłada się na relacje z kolegami, są wyśmiewani i marginalizowani. Innym rodzajem zaburzeń są problemy społeczno-emocjonalne. Wpływają na stopień skupienia, możliwości podejmowania wysiłku intelektualnego, koncentrację, a także na okazywanie i panowanie nad emocjami. Głównym problemem są uczniowie nadpobudliwi ruchowo, którzy nie potrafią usiedzieć w miejscu, szybko się rozpraszają i przeszkadzają innym. Nadpobudliwość może mieć związek z osłabieniem układu nerwowego lub być związane ze środowiskiem lub wychowaniem. Dzieci te mogą być bardziej agresywne lub bardziej płaczliwe. Dziś pedagodzy i psychologowie starają się, poprzez specjalistyczne badania, wykrywać dysfunkcje u dzieci i młodzieży szkolnej. Przyczynia się to do zminimalizowania zjawiska niepowodzeń. Znajomość dysfunkcji, ich rozpoznawanie i korekcja daje wszystkim uczniom równe szanse na posiadanie pełnego wykształcenia.
3. Podział i skutki niepowodzeń szkolnych.

Niepowodzenia dzieli się na trzy rodzaje: jawne, ukryte oraz nieodwracalne. W literaturze pedagogicznej najczęściej mówi się o dwóch pierwszych. Niepowodzenia ukryte występują w sytuacji, w której uczeń zaczyna nie radzić sobie z materiałem szkolnym i ma coraz większe problemy w przyswojeniu i zrozumieniu postawionych przed nim zagadnień. Mimo braków, uczeń nie zgłasza problemu nauczycielowi bądź rodzicowi. Ci z kolei, nie dostrzegają narastających trudności u dziecka. Oczywiście w tej sytuacji niepowodzenia ukryte, które nie zostaną w porę skorygowane, mogą zmienić się w niepowodzenia jawne. Występuje również pojęcie niepowodzeń ukrywanych. Niepowodzenia ukrywane to takie, które zostają celowo zatajone i nieujawnione przez nauczyciela. Mimo, że dostrzega on trudności, z którymi boryka się uczeń, nie sygnalizuje problemu, a co najgorsze nie próbuje skorygować braków u dziecka. Powody nieujawniania braków mogą być różne, jednak najczęściej wynika to ze strachu przed konsekwencjami np. zamknięciem sobie drogi do awansu.

Z niepowodzeniami jawnymi mamy do czynienia wtedy, gdy uczeń sam zgłasza braki lub nauczyciel odkryje, że podopieczny zaczyna nie radzić sobie z materiałem, o czym najczęściej świadczą słabe stopnie. Słaba ocena nie jest jeszcze oceną końcową, więc przy odpowiednich chęciach zarówno ucznia, jak i nauczyciela braki można nadrobić. Dlatego tak ważne jest, aby dziecko czuło się swobodnie i pewnie w klasie. Uczeń nie może bać się nauczyciela lub wstydzić przyznać, że czegoś nie rozumie. Szkoła powinna uczyć dzieci nie tylko zadawania pytań, ale również popełniania i naprawiania błędów. Nauczyciel, który nie zareaguje odpowiednio na pogarszający się stan wiedzy ucznia, może spowodować trwałe szkody w całej późniejszej edukacji. To właśnie jest trzeci rodzaj niepowodzeń, czyli niepowodzenie nieodwracalne, które mogą prowadzić do całkowitej rezygnacji ucznia
z procesu kształcenia.

Jak podaje definicja Okonia przez niepowodzenia szkolne rozumiemy proces pojawiania się braków w wymaganych przez szkołę wiadomościach i umiejętnościach uczniów. Proces ten, według J. Konopnickiego, możemy podzielić na cztery fazy. W pierwszej możemy zaobserwować spadek poczucia własnej wartości, który prowadzi do porównywania siebie z innymi, lepszymi rówieśnikami. Pojawia się niechęć do nauki i uczęszczania do szkoły. W drugiej fazie dziecko na tyle nie radzi sobie z materiałem, że zaczyna oszukiwać rodziców i nauczycieli, odpisując od kolegów zadania bądź ściągając na sprawdzianach. Trzecia faza to etap pojawiania się sporadycznych ocen negatywnych oraz negacja wszelkich form kooperacji ze szkołą. Ostatnim i najgorszym etapem jest, tak zwane zjawisko drugoroczności. Uczeń nie jest w stanie nadrobić zaległości, co skutkuje negatywną oceną końcową i pozostaniem na kolejny rok w tej samej klasie. Drugoroczność prowadzi do tzw. odsiewu szkolnego, czyli całkowitego przerwania nauki. Uczeń, który nie jest wstanie ukończyć klasy, pozostaje w niej często kilka lat. Po osiągnięciu wieku, w którym nauka nie jest już obowiązkowa najczęściej rezygnuje z dalszego kształcenia. Rezygnacja z edukacji negatywnie wpływa na osobowość i samoocenę oraz rzutuje na przyszłe dorosłe życie. Pojawiają się trudności w znalezieniu pracy, problemy społeczne i adaptacyjne, pojawia się negatywny stosunek do otoczenia, kompleksy, a często zahamowanie rozwoju umysłowego. Ponad to takie osoby, części niż inne, popadają w konflikty z prawem. W ostatnich latach, badania nad zjawiskiem drugoroczności wskazują, że zostawianie uczniów drugi raz w tej samej klasie przynosi więcej skutków negatywnych niż pozytywnych. Przede wszystkim, taki system w żaden sposób nie prowadzi do wyrównania braków szkolnych, wręcz przeciwnie dodatkowo je pogłębia. Tylko niewielki odsetek uczniów drugorocznych poprawia swoje wynik w nauce. Dlatego też m.in. w Finlandii, Wielkiej Brytanii czy Szwecji szkoły nie praktykują zostawiania uczniów w tej samej klasie. Jest to nieopłacalne zarówno dla państwa jak i dla samych drugorocznych.

4. Zapobieganie niepowodzeniom

Podstawą radzenia sobie ze zjawiskiem niepowodzeń jest profilaktyka. Gruntowna
i rzetelna obserwacja uczniów pomaga w szybkim wykryciu problemów w nauce. Trzecim elementem są działania terapeutyczne mające na celu skorygowanie zdiagnozowanych problemów. „Wymienione elementy mieszczą się w znanej koncepcji zapobiegania niepowodzeniom i likwidowania opóźnień w nauce, wypracowanej przez Cz. Kupisiewicza. Jest to klasyczna już triada, obejmująca profilaktykę – diagnozę - terapię pedagogiczną.” Niepowodzeń szkolnych nie da się całkowicie wyeliminować. Są one tak zróżnicowane i mają tak złożone przyczyny, że nie ma i nie będzie idealnego systemu eliminującego to zjawisko. Można je jedynie minimalizować i ograniczać. W Raporcie Rady Wspólnoty Europejskiej
i Ministrów Edukacji z 1994r. ujęto i wyodrębniono cztery grupy sposobów zapobiegania niepowodzeniom: pedagogikę selekcji, czyli metody zapobiegania stosowane w przypadku niepowodzeń spowodowanych czynnikami dziedzicznymi, biologicznymi lub wewnętrznymi; pedagogikę zindywidualizowanej pomocy dla uczniów borykających się z trudnościami
w nauce, czyli tych, których problemy upatruje się w sferze psycho - aktywnej. Są to uczniowie, którzy mają trudności z przystosowaniem się do zmian takich jak, na przykład, przejście z zerówki do szkoły podstawowej. Z kolei pedagogika kompensacji postuluje radykalną reorganizację systemu edukacji i stosunków społecznych np. nacisk na rozbudowę zajęć wyrównawczych czy podniesienie poziomu życia ludzi niezamożnych. Pedagogika usprawnień treściowo - metodycznych związana jest z kolei, z koncepcjami dydaktyczno – interakcyjnymi.

Profilaktyka ma na celu, przede wszystkim, wczesne wykrywanie niepowodzeń oraz zapobieganie popełnianiu błędów przez nauczyciela. Odpowiednio przygotowane programy nauczania również mogą przyczynić się do zmniejszenia niepowodzeń. Powinno się kłaść nacisk nie na zapamiętywanie często niezrozumiałych, nudnych dla uczniów treści. Nauczyciel powinien stawiać jasno określone problemy i zachęcać uczniów do samodzielnego ich rozwiązywania. Praca nad problemem przebiegać może w grupie. Podnosi się tym samym poziom zażyłości i współpracy między uczniami. W zapobieganiu niepowodzeniom pomocne będzie podkreślanie indywidualnych, „mocnych” cech uczniów
i stawianie wymagań podkreślających te cechy, a nie stawianie wymagań takich samych dla wszystkich. Celem edukacji, w tym wypadku, nie może być tylko nabywanie umiejętności
i wiedzy, ale także rozwój osobowości dziecka. Jest ona na tyle ważna, że odpowiednio ukształtowana pomaga poradzić sobie z trudnościami.

Pierwszym krokiem w profilaktyce niepowodzeń zawsze musi być precyzyjne rozpoznanie przyczyn występujących problemów i dostosowanie do nich działań terapeutycznych. Diagnoza to przede wszystkim kontrola stanu wiedzy ucznia. Nauczyciel powinien regularnie sprawdzać postępy w nauce egzekwując wykonywanie zadań domowych, robić testy i sprawdziany. Pomocna będzie również wiedza o charakterze danego ucznia, jego preferencjach, zainteresowaniach, możliwościach i ograniczeniach. Wiedzę taką zdobyć można przez rozmowy z samym uczniem, rodzicami oraz innymi pedagogami. Obserwacja dziecka w środowisku rówieśniczym również dostarcza niezbędnej wiedzy o uczniu.
Terapia pedagogiczna ma za zadanie zmniejszyć braki w wiedzy ucznia. Zazwyczaj wystarczają dodatkowe lekcje wyrównawcze, na których ponownie tłumaczy się dziecku zagadnienia, których nie może pojąć. Zajęcia wyrównawcze umożliwiają indywidualne podejście do ucznia. Dostosowuje się na nich metody pedagogiczne do możliwości danego dziecka. Zajęcia te mogą odbywać się indywidualnie lub w grupach. Poza wyrównywaniem braków, zajęcia te powinny również wpływać pozytywnie na postawy i odczucia uczniów; zachęcić ich do nauki, podnieść samoocenę i przywrócić pewność siebie. Właśnie, dlatego uczęszczanie na terapie pedagogiczną nie może być postrzegane, jako kara, uczeń nie może myśleć: „uczęszczam na zajęcia wyrównawcze to jestem gorszy”. Takie przekonanie spowalnia naukę i obniża samoocenę. W początkowej fazie powstawania braków, zanim wyślę się ucznia na zajęcia wyrównawcze, można spróbować wyrównać braki na lekcjach lub w domu. Zaleca się poświęcenie większej uwagi uczniowi z problemami, można zadać mu dodatkowe zadania domowe, a przede wszystkim zachęcić rodziców do pomocy. Można również poprosić o pomoc uczniów, którzy dobrze radzą sobie z nauką. Często dodatkowa praca z kolegami z grupy rówieśniczej jest bardziej komfortowa dla dziecka niż praca na zajęciach wyrównawczych. Ważna jest jednak systematyczna praca, a nie jednorazowa pomoc. Nawet po wyrównaniu braków uczeń musi być pod stałą, wzmożoną obserwacją. Gdy zajęcia wyrównawcze nie dają pozytywnych rezultatów dziecko wysyła się do specjalistycznej przychodni, w której zajmują się poważnymi przypadkami dysfunkcji szkolnych.

Propozycją współczesnej dydaktyki jest wprowadzenie systemu nauczania, który nie będzie faworyzował nielicznych, a będzie skupiał się na sukcesach szkolnych wszystkich uczniów. Ponad to sam system oceniania powinien zostać znowelizowany. Aktualny system pokazuje tylko faktyczny stan wiedzy, a całkowicie pomija możliwości poznawcze uczniów. Szkoła powinna pokazywać różne sposoby uczenia się; powinna kłaść nacisk na uświadamianie uczniów, jakie posiadają zainteresowania i talenty oraz wskazywać ścieżki indywidualnego rozwoju dostosowanego do możliwości i preferencji. Największa odpowiedzialność za sukcesy i niepowodzenia uczniów spoczywa na nauczycielach. Dlatego dobrze jest wiedzieć, kto i w jaki sposób uczy dziecko. Ich rola jest kluczowa również w zapobieganiu niepowodzeniom. Dlatego tak ważne jest, aby nauczyciele dokształcali się
i byli na bieżąco ze sposobami radzenia sobie z omawianym zjawiskiem.
BIBLIOGRAFIA
KSIĄŻKI:
1966
Konopnicki J., Powodzenia i niepowodzenia szkolne, PZWS, Warszawa
1971
Skinner Ch. E., Psychologia wychowawcza, PWN, Warszawa
1973
Spionek H, "Zaburzenia rozwoju uczniów a niepowodzenia szkolne, PWN Warszawa
1995
Kupisiewicz Cz., Podstawy dydaktyki ogólnej, Polska Oficyna Wydawnicza „BGW”, Warszawa
2000
Łuczak B., Niepowodzenia w nauce, G&P oficyna wydawnicza, Poznań
2001
Denek K., Zimny T., Edukacja jutra, Agencja Promocji Nauki i Kultury MENOS s.c., Częstochowa

ŻRÓDŁA INTERNETOWE:
• Krocz Kamila, Niepowodzenia szkolne, https://parenting.pl/portal/niepowodzenia-szkolne (dostęp online z dnia (29.07.2015)
• Misztan Marcin, Niepowodzenia szkolne – współczesny problem oświaty?, źródło: http://www.wodn.lodz.pl/wodn/images/stories/NN/2012/Niepowodzenia_szkolne.pdf
• Romańska-Kulig Janina, Niepowodzenia szkolne w opinii uczniów, źródło: http://www.zstz.tarnow.pl/galerie/1.pdf (dostęp online z dnia 29.07.2015)
• Wójcik Barbara, Niepowodzenia szkolne – problem ogólnoeuropejski, źródło: http://www.psp5.pionki.pl/tsecret/niepow/niepow.html (dostęp online z dnia 05.08.2015)
• http://m.onet.pl/wiedza-swiat/nauka,jfh88 (dostęp online z dnia 27.07.2015)
• http://www.wiadomosci24.pl/artykul/drugorocznosc_to_dopiero_jest_kara_109980-1--1-d.html (dostęp online z dnia 30.07.2015)

Autor: Klaudia Kozień

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 26 minut

Typ pracy