profil

Legendy portugalskie

poleca 85% 563 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

LEGENDA O INES DE CASTRO
Ines de castro była galicyjska damą dworu, która przybyła do Portugalii wraz z orszakiem Contanzy de Castela (de Castile) by poślubić księcia Pedra (1320-1357), następcę portugalskiego tronu.
Książe natychmiast dostrzegł piękną Ines i zakochał się w niej bez pamięci. Był to początek wielkiej miłości i tajemnego romasu, który zakończył się skandalem na dworze. Król postanowił interweniować i doprowadził do tego, że Ines musiała opuścić dwór i zamieszkać na zamku w Albuquerque, na granicy z Hiszpanią.
W 1345 Księżna Constanza zmarła przy porodzie ich drugiego syna. Niedługo później Pedro i Ines przestali ukrywać swój związek. Ponieważ z przyczyn politycznych nie mogli wziąć oficjalnego ślubu to w rok po śmierci Constanzy zawarli go potajemnie w Bragana, mieście na północy Portugalii. Ich gorące uczucie zaowocowało czworgiem dzieci.
Doradcy królewscy z uwagą obserwowali posunięcia Pedra. Widząc coraz częstszych gości z rodziny Ines przybywających na zamek, zaczęli niepokoić się o niezależność polityczną Portugalii. Wpływy polityczne z Kastylii były zdecydowanie niepożądane, dlatego udało im się przekonać króla, że aby zażegnać niebezpieczeństwo, należy pozbyć się pierwotnej jego przyczyny - wpływu Ines na Pedra, który miał któregoś dnia zostać królem.
Na obradach w zamku Montemor-o-Velho podjęto decyzję o natychmiastowym zgładzeniu Ines. Tak się też stało 7 stycznia 1355 roku w Coimbrze.
W dwa lata później w maju 1357 roku Król Alfonso IV zmarł a Książę Pedro został koronowany. Już jako Król Portugalii Pedro I, ogłosił na swym dworze, że poślubił potajemnie Ines 1 stycznia 1354 roku. Oznaczało to, że mordując Ines zamordowano przyszłą Królową Portugalii.
Kazał ekshumować zwłoki i przewieść je do Alcobaa, miasta w środkowej Portugalii, gdzie ciało jej kazał ubrać w królewskie szaty i posadzić na tronie. 24 kwietnia 1361 Ines de Castro została pośmiertnie koronowana. Legenda mówi, że zmusił szczególnie niechętnych i wrogich wobec Ines dworzan do oddania jej hołdu. Klęcząc całowali jej dłoń i głośno zapewniali o swej lojalności i oddaniu.
Pedro I kazał wybudować sarkofagi dla siebie i dla Ines i ustawić je w kościele w Alcobaa. Są to dziś najsłynniejsze i najpiękniejsze gotyckie grobowce w Portugalii, ustawione tak, by w Dniu Sądu Ostatecznego tragiczni kochankowie mogli się spotkać tuż po zmartwychwstaniu.
Legenda o życiu, miłości i tragicznej śmierci pięknej Ines żyje do dziś w dziesiątkach ludowych opowieści, w literaturze i poezji nie tylko portugalskiej ale i europejskiej. Nie brak tego motywu również w muzyce w tym, w charakterystycznych dla Portugalii pieśniach fado. Można odnaleść ją także w naszym kraju o czym świadczy zamieszczony poniżej wiersz Kazimiery Zawistowskiej.

LEGENDA O KOGUCIE Z BARCELOS
Lenda do Galo de Barcelos
Kogut z Barcelos to wszechobecny symbol w Portugalii. Pocztówki, figurki, obrazki i inne pamiątki wszelkiego rodzaju, przedstawiają kolorowego koguta. A oto co głosi na jego temat legenda.
Legenda głosi, że w miasteczku Barcelinhos pewnego razu zostało popełnione przestępstwo, jednak mimo śledztwa, sprawcy nie udało się odnaleźć. O zdarzeniu zapomniano do czasu gdy pewien skromny pielgrzym wędrując ku Santiago de Compostela, by się tam modlić, zatrzymał się w okolicach Barcelos (ówcześnie Barca Cellus), w przydrożnym zajeździe, aby zaspokoić głód. W trakcie posiłku zauważył, że jakaś postać go bacznie obserwuje, jednak nie przejął się tym i kontynuował kolację. Obserwator wyzedł z zajazdu i poszedł prosto do domu sędziego, by oskarżyć przyjezdego o popełnienie wspomnianego przestępstwa. Pielgrzym nie postrafił przedstawić dowodów na swą niewinność i został skazany na szubienicę, bez możliwości odwołania.
W dniu kiedy miał zostać powieszony, pielgrzym wykorzystał ostatnie życzenie skazańca w celu ponownego spotkania z sędzią, który tak niesprawiedliwie go osądził. Gdy znalazł się przed obliczem sędziego, który właśnie miał zamiar kroić ogromnego pieczonego koguta, uklęknął i zaczął przysięgać, że jest niewinny i że jest pierwszy raz w życiu w Barcelinhos i nigdy przedtem nie widział na oczy ofiary przestępstwa. Sędzia pozostał niewzruszony. Skazaniec w geście rozpaczy zaczął błagać o pomoc Santiago i zaklął się, że jest tak pewny swej niewinności, że kogut, stojący na stole, zapieje z nadejściem świtu.
Wszyscy zebrani wybuchnęli śmiechem, ale przesądny lud nie śmiał tknąć koguta. Ku zdziwieniu wszystkich, nad ranem kogutowi zaczęły rosnąć nowe pióra, wstał i energicznie zapiał...Ludzie pobiegli zaś na miejsce, gdzie stała szubienica i znależli pielgrzyma żywego, gdyż sznur na jego szyi zaplątał się i nie zacisnął.
Wobec takiego cudu, pielgrzym został puszczony wolno, by kontynuował swą podróż do świętego miejsca.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty