profil

Czy świat pędzi ku katastrofie?

poleca 85% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Coraz więcej jest głosów katastroficznych, które wołają, że zniszczenie lasów prowadzi do zagłady ludzkości. W lasach tropikalnych żyje milion gatunków zwierząt. Mogą zostać wytępione przed końcem tego stulecia. I jak grożą eksperci: „Śmierć nawet jednego gatunku nas zuboża. Każdy bowiem jest magazynem substancji, które mogą się okazać bezcenne dla człowieka. Najnędzniejsza bakteria potrafi zsyntetyzować w swym krótkim życiu więcej substancji organicznych, niż wszyscy chemicy świata”. Argumentują „Połowa wszystkich lekarstw produkowanych na świecie pochodzi-przynajmniej w części-z produktów tropikalnych lasów i w tych naturalnych laboratoriach wciąż odnajdywane są nowe źródła leków”. A oto przykłady: dwie substancje z barwnika, który rośnie w lasach Indii Zachodnich, czterokrotnie zwiększają szanse leczenia ziarnicy złośliwej. Dają chorym na leukemię szansę wyzdrowienia, a równocześnie okazały się skutecznie w leczeniu innych rodzajów nowotworów. Straszą: Gdy znikną lasy zmniejszą się opady deszczów, nastąpią zakłócenia w systemach wodnych. Ponadto zintensyfikuje to „efekt szklarni”, który-zdaniem wielu badaczy-doprowadzi w przyszłym stuleciu do zmiany klimatu ziemskiego. Przewiduje się także, że w następstwie tego typu zmian, ZSRR zamiast USA może stać się największym producentem ziarna zbóż z „ogromnymi geopolitycznymi konsekwencjami. Organizacja Narodów Zjednoczonych próbowała opracować plan ratowania lasów tropikalnych, ale kraje które sprawą powinny być bezpośrednio zainteresowane, jak Zair. Brazylia, Kolumbii, Wenezuela i Birma odmówiły swego udziału w pracach Organizacji. Zamieniają dżungle w hamburgery. Tak o bogatych farmerach Ameryki Środkowej i Południowej wypowiadają się eksperci, 93% uprawnej ziemi w Ameryce Łacińskiej jest w posiadaniu 7% ludności. Więc ludzie biedni karczują lasy, by zdobyć miejsce, na którym będą mogli uprawiać rośliny, dostarczające żywności. Ale wtedy okazuje się że po 1-2 latach dobrych zbiorów, ziemia staje się wyjałowiona. Więc, cóż mają robić? Gdy gleba jest zniszczona, zostawiają ją i idą dalej w dżungle, by po 1-2 latach powtórzyło się to samo. Bogaci farmerzy postępują identycznie, tyle tylko, że na wiele większą skalę. Hodowla była jest jej główna przyczyną niszczenia lasów w Ameryce Środkowej i w brazylijskiej Amazonii. Hodowcy dostarczają mięsa, które skupywane jest prawie w całości przez sieć barów szybkiej obsługi w Stanach Zjednoczonych. Przyrządza się z niego hamburgery. Mniej więcej po 7 latach wypasu bydła ziemia staje się wyjałowiona. Hodowcy ruszają na karczowanie nowych terenów, dla nowych stad bydła przeznaczonych na mięso. Jako przykład podaje się m.in. Kostarykę. Od około 20 lat eksportuje się wołowinę. Miejscowa ludność jada połowę, a nawet mniej mięsa niż dawniej. A wspaniałe lasy tropikalne, w których żyło więcej gatunków ptaków niż w całej Ameryce Północnej zostały już w jednej trzeciej wycięte. Eksperci stwierdzają: „prawdę mówiąc nie wiemy ile wycinamy”. Ostrożnie szacunki powiadają że połowa dżungli w świecie już zniknęła, że 18 mln akrów zostaje poważnie przetrzebionych. Przewidują, że jeśli nadal będzie prowadzona taka gospodarka, to do końca tego stulecia Malezja, Nigeria, Wybrzeże Kości Słoniowej i cała Ameryka Środkowa będą pozbawione lasów. Gdy padają drzewa, nic już nie chroni cennych substancji odżywczych gleby przed tropikalnymi deszczami. Jedna tropikalna burza potrafi zmyć 75 ton zmieni z powierzchni 1 akra. Lasy tropikalne rosną na najuboższej glebie naszej planety.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty