profil

Sztuka polska po II wojnie światowej.

poleca 85% 1053 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Legendą malarstwa polskiego powojennego dziesięciolecia jest artysta krakowski Andrzej Wróblewski (1927-1957). W ciągu niewielu lat (w trzydziestym roku życia zginął podczas wyprawy w Tatry) zdołała stworzyć malarstwo nie tylko całkowicie oryginalne, tzn. nieoparte na żadnych wzorach, lecz także niosące własne głębokie treści. Pracował w okresie obowiązującego w sztuce polskiej socrealizmu i sam dawał wyraz przekonaniu, że sztuka powinna być zrozumiała dla wszystkich. Ale jego obrazy, rysunki, monotypie o dość prostej formie, wyrazistym rysunku i pięknie zharmonizowanych barwach dalekie były od sztucznego, fałszywie optymistycznego malarstwa socrealizmu. Ukazywał w nich osamotnienie człowieka w chwilach zagrożeń i w codziennej, trudnej, jednostajnej wegetacji. A gdy temat tego wymagał, dla wzmocnienia wyrazu dzieła posługiwał się deformacją. Niektórzy krytycy, twierdzą, że pod tym względem wyprzedził europejską neofigurację. W roku 1948 odbyła się w Krakowie wystawa malarstwa nowoczesnego. Uczestniczący w niej młodzi malarze próbowali odtworzyć zerwane przez wojnę więzi z nowoczesną sztuką europejską. Próby te kontynuowali również w latach socrealizmu, nie mogli jednak swoich prac pokazywać publicznie. Przedstawione dopiero na wystawach w 1957 i 1959 roku, stały się dowodem wielkiej siły i oryginalności naszej młodej sztuki. Podobnie jak w malarstwie krajów zachodnich również w malarstwie polskim tego czasu abstrakcjonizm nie był jedynym sposobem artystycznej wypowiedzi. Malarstwo figuratywne, które zresztą w miarę upływu czasu zaczęło zyskiwać przewagę wśród malarzy starszej generacji, znalazło wielu wybitnych przedstawicieli tworzących dzieła najzupełniej oryginalne i nowe. Malarstwo o wielkiej urodzie i powadze tworzy Jerzy Nowosielski, przyjaciel Tadeusza Kantora i Tadeusza Brzozowskiego. Artysta ten, związany z religią prawosławną, już we współczesnej młodości uległ fascynacji malarstwem cerkiewnym - ikoną. Jej podstawowe reguły oraz zasady wprowadził do swojej sztuki, w której podejmował bardzo różną tematykę. Poszczególne składniki jego obrazów - przedmioty, postacie, elementy pejzażu, szlachetnie uproszczone i wyróżnione kolorem a często obwiedzione delikatną kreską konturu, wiążą się silnie z płaszczyzną płótna, a wrażenie przestrzenności nadaje im nie tradycyjny światłocień, lecz lekkie, miejscowe rozjaśnienia koloru. Rozległym polem twórczości Nowosielskiego są polichromie w świątyniach katolickich i prawosławnych ze scenami Starego i Nowego Testamentu. Do najbardziej znanych należą malowidła w kościele Świętego Ducha w Tychach, w Wesołej pod Warszawą, w kościele Podniesienia Krzyża w Warszawie obraz w cerkwiach w Hajnówce, Białym Borze i w Lourdes we Francji. Światową sławę zyskał kolejny z malarzy, Jan Lebenstein. Wzorcem, punktem wyjścia dla jego wczesnych prac była postać człowieka, tak dalece jednak przetworzona, że z jej naturalnych cech pozostała jedynie symetria obrazu, podzielonego, niczym kręgosłupem, osią centralną. W roku 1959 Jan Lebenstein wyjechał do Paryża i tam już pozostał. Artysta rozpoczął nowy cykl nazywany Bestiarium. "Bestiarium" to w literaturze średniowiecznej zbiór utworów moralizatorskich (pouczających w sprawach dobra i zła), w których baśniowe i rzeczywiste zwierzęta występowały jako symbole grzechów i cnót np. owieczka oznaczała łagodność, zaś hiena podłość, baśniowy gryf diabła itd. W Bestiarium Lebnsteina tak prostych, jednoznacznych nie znajdujemy. Bestie artysty pochodzą z jego wyobraźni, często wspomaganej pamięcią o wyglądzie stworów mitologicznych lub przedpotopowych, oglądanych w albumach. Zwierzęta Lebensteina nie mają określonych znaczeń, wyrażają, jak sądzi wielu krytyków, przerażenie złem, okrucieństwem otaczającego nas świata.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty