Czy świat dorosłych jest odpowiedzialny za zło w świecie dziecka ?

Czy świat dorosłych jest odpowiedzialny za zło w świecie dziecka? Oczywiście, że tak jest odpowiedzialny, jednak nie zapominajmy, że nie każdy dorosły jest taki sam. Co oznacza, że nie wszyscy są odpowiedzialni za negatywny wpływ na nas. Jednak większość z nich, psuje wizerunek dorosłych, destruktywnie zarażając nas swoimi złymi wartościami i wadami.
Skoro celem moich rozważań jest potwierdzenie tej tezy, proponuję zacząć od problemu, który skupia się na emocjach dorosłych. Gdy zaczynamy rosnąć żyjemy w przekonaniu, że jesteśmy odpowiedzialni za emocje dorosłych. Jeżeli oni się złoszczą, czy też rozładowują na nas gniew. Uważamy, iż to jest nasza wina. Po takim incydencie nie potraficie nawet nam wytłumaczyć – co, jak, dlaczego. Nie potraficie przyznać się do winy, co jest zupełnie normalne... Niby tacy idealnie, a jednak pozbawieni odwagi do słów skruchy.
Trudno zaprzeczyć, że zadufanie w większości z was wpływa na nas źle. Pokazujecie jacy jesteście wspaniali, przy czym dzieci czują się gorsze. Jednak to nie oznacza że tak jest. Wręcz przeciwnie, to właśnie my _ Ci skromni, a zarazem otwarci. Ci chciwi, a zarazem bezinteresowni. Ci mądrzy, a zarazem głupi, jesteśmy lepsi bo sami nie przyjęliśmy tych cech tylko nas nauczono. Lecz jedno się nie udało, młodsza część społeczeństwa, mam na myśli dzieci nie opanowały zadufania.
Uważam, ze to będzie najmocniejszy argument ,,bicie dzieci” przez wielu nazywane jest metodą wychowawcza, lecz jest to przejaw agresji wobec dziecka. Powyższym postępowaniem nie wprowadzamy zła do ich świata tylko go niszczymy. Powodem takich poczynań jest : nieporozumienie oraz brak odpowiedniej więzi i komunikacji z dzieckiem. Zazwyczaj wiąże się to z nie spełnieniem się w roli matki bądź ojca, poprzez alkoholizm i narkomanię. Dziecko, które jest ofiarą takich sytuacji zatraca poczucie bezpieczeństwa i zaufanie, które właśnie są fundamentem związku z drugą osobą. Wyżej wymienione doświadczenie, dziecko przenosi do relacji z rówieśnikami i okazuje wobec nich przemoc, która go spotkała. Dalsza historia jest wszystkim znana- poprawczak, zakład karny, kto wie może kara śmieci...
Sądzę, iż udało mi się udowodnić, ze dorośli wprowadzają zło na planetę dziecka, a czasem ją rujnują. Chciałam tez nakłonić dorosłych, co było celem drugoplanowym, żeby dali dziecku godne życie i wspaniałą przeszłość, której gdy dorosną nie będą musieli się wstydzić.