666

O nie ! Znowu to samo, 3:03 – po raz kolejny budzę się o tej godzinie, dziwne. Oblana zimnym potem siadam na łóżku. Powoli przypominam sobie, co spowodowało moje gwałtowne przebudzenie – to ten okropny sen.
Od pewnego czasu miewam koszmary. Tak, wiem, każdy czasami je ma. Ale moje są inne. Nie potrafię tego wyjaśnić, po prostu ja tam jestem naprawdę, żyję i czuję. Przykład? Jeśli podczas tego snu zostałam skaleczona, rano budzę się z tą raną. Nie chce z nikim o tym rozmawiać, tym bardziej z rodzicami. I tak nikt mi nie uwierzy.
Bardzo boję się wieczorów, czasami nawet próbuję powstrzymać się od snu. Wtedy zasypiam w dzień i wszystko jest dobrze. Raz zdarzyło mi się, że przebudziłam się w kuchni, oczywiście zegarek wskazywał godzinę 3:03, a ja trzymałam w ręku nóż, cały zakrwawiony. To nie była krew ani moja, ani nikogo z rodziny. Dziwne.?
Nie ma nocy, żeby ten sen mi się nie przyśnił. Nie pamiętam już jak to jest zasypiać i budzić bez strachu – szkoda. To tak jakby moje drugie życie, mroczne życie.
Bywało i tak, że w ciągu dnia napotkałam jakąś rzecz, która miała miejsce w tym koszmarze.
A teraz.? Teraz jest jeszcze gorzej. Powtarzają mi się podobne sytuacje z tego snu. Trafiam na ludzi, których tam krzywdziłam. Powoli tracę nad tym kontrolę.
Zaczęłam bardziej interesować się moim mrocznym problemem, zwracałam uwagę na detale. Zauważyłam, że pod koniec snu pojawiało się coś w rodzaju krzyża. Miał jeszcze u góry tylko jakieś dodatkowe kreski. Na mojej dłoni po każdej nocy tworzyło się takie znamię.
Każdego kolejnego ranka budziłam się coraz bardziej poraniona. Ludzie zaczęli się zastanawiać, czy się sama okaleczam, czy rodzice mi to robią. Rany były na całym ciele, bardzo bolało. Miałam coraz mnie czasu !
Poszperałam trochę w szkolnej bibliotece i w końcu trafiłam na książkę Pt. „Czarna biblia”. Znak, który miałam na ręce widniał na okładce tej lektury. Lekki dreszcz przeszedł mi przez ciało i myśl, czy naprawdę chcę dowiedzieć się, co się ze mną dzieję.
W końcu się odważyłam. Czytając, dowiedziałam się , że szatan raz na sto lat wybiera dziecko, które w pewien sposób naznacza. Taka osoba jest wyznaczona do poświęcenia. Posiada zdolności, które na końcu doprowadzają ją do śmierci. Może mieć wizje lub żyć w równoległym świecie. Czy moje sny to właśnie świat równoległy? Czy to możliwe?