profil

Światłowody

poleca 85% 163 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Już w XIX wieku kable stały się częścią codziennego życia człowieka. Z początku zwykłe, cienkie miedziane, z czasem coraz bardziej udoskonalane, potem przyjęły postać satelity, aby bezprzewodowo łączyć ze sobą krańce świata. Aż trudno uwierzyć, że to już wszystko staje się powoli „historią przewodu”. Dziś zwykłe listy, wiadomości i obrazy wędrują jako wiązka światła w kablach światłowodowych. Możnaby się zastanawiać: co by było gdyby Edison nie zapalił pierwszej żarówki? Kiedy obecnie światłowody są w stanie przekazywać przez Atlantyk 30 milionów rozmów na sekundę.
Wszystko miało swój początek 1850 roku, wtedy to grupa Brytyjskich inżynierów wykonała kabel z drutu miedzianego izolowany gutaperką i położyli go na dnie Kanału Angielskiego. Z pozoru nowatorskie doświadczenie spełniło swój cel. Kilka lat później po wielu przeróbkach i udoskonaleniach położono następny kabel. Tym razem powędrował on dnem Atlantyku. Wtedy to też na ukoronowanie osiągnięcia przeprowadzono oficjalną publiczną próbę: 16 sierpnia 1858 roku Królowa Wiktoria wysłała do prezydenta Stanów Zjednoczonych – Jamesa Buchanana - stuwyrazową wiadomość. Depesza ta dotarła do adresata, chociaż w dwóch turach (część „doszła” dopiero następnego dnia). Pełny sukces. Największe osiągnięcie tamtejszej techniki, już wtedy wiadomo było, że tamto wydarzenie będzie miało wpływ na losy ludzkości. Zaczęto układać nowe kable coraz dłuższe i mogące szybciej przesyłać informacje. Po kilkunastu latach w ciągu jednej sekundy mknęło 20 razy więcej słów.
Przesyłanie informacji za pomocą kabla było wcześniejszym osiągnięciem niż informacje telefoniczne czy te przekazywane drogą radiową. Możliwości techniczne szły do przodu, zaczęto coraz bardziej „szlifować” technikę przekazywania informacji przewodami. W połowie XX wieku samo przekazywanie wyrazów nie wystarczało, mimo iż teraz zajmowało to tylko kilkadziesiąt sekund, a dojście do kilku lub nawet do ułamków sekund, było tylko kwestią czasu. Zaczęto eksperymentować z przesyłaniem plików obrazkowych, filmowych i muzycznych. Stało się to powszechną rozrywką.
Dzisiejszy światłowód jest kablem grubości ołówka, wchodzącym w specjalny plastikowy przewód, który chroni go przed uszkodzeniami zewnętrznymi oraz działaniem takich czynników jak np.: woda, silne powiewy wiatru, nadmierne nasłonecznienie. Kabel taki zawiera w sobie dziesiątki włókien szklanych, każde cieńsze od ludzkiego włosa. Nazywane są ciemnymi włóknami, dopóki nie zaczną przekazywać impulsów światła laserowego, za pomocą których przenoszone są zapisy wideo, sygnały komputerowe i wszystko, co można zapisać za pomocą bitów.*
Korzystając z Internetu można łatwo zauważyć jak wielką przepustowość mają takie włókienka – liczy się ona w terabitach, które odpowiadają bilionom bitów. Naturalnie, światłowody nie są jedyna możliwością jaką stworzono ku komunikacji ze światem. Istnieją inne sposoby, które możnaby nazwać ich gorszymi odmianami lub w dobie dzisiejszego rozwoju po prostu ich poprzednikami. Zaliczają się do nich modemy (zarówno te kablowe jak i te, korzystające ze złącza telefonicznego), satelity i system linii DSL-ISDN. Dlaczego więc to światłowody wiodą prymat? Chodzi o szybkość, jakość i oczywiście pieniądze. Rozłożenie kilkuset kabli łączących kilka krajów ze sobą jest znacznie tańsze niż zestawienie kilku milionów modemów ze sobą, jakość informacji przekazywanych przez światłowód (jako linii stałej, a nie połączonych ze sobą części) stoi na wysokim poziomie. Najważniejsza jest jednak prędkość; w przeciągu 3,5 godziny jest on w stanie przetworzyć 10 240 kilobitów wiadomości w różnej formie (filmy, obrazy, formaty multimedialne...), co daje mu miażdżącą przewagę nad zwykłym modemem kablowym, który potrzebuje na to 365 godzin. W końcu jak sama nazwa wskazuje – informacje w kablach światłowodowych biegną z prędkością zbliżoną do prędkości światła, czyli niemalże 300 000 km/s .
Dzięki takiej szybkości przekazywania danych można było stworzyć nowy świat – wirtualną rzeczywistość zamykająca się w jednym słowie: Internet...


Źródła informacji: *opis zaczerpnięty z National Geographic, Internet, wiadomości własne.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Podobne tematy