profil

Bohater tragedii antycznej wobec losu.

poleca 84% 2767 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

Już w starożytnej Grecji ludzie zastanawiali się nad tym, kto lub co jest odpowiedzialne za ich los. Doszli do wniosku, że o tym, co im się przydarzy decydują bogowie i nie można w żaden sposób na to wpłynąć. Zaczęto wierzyć w fatum. Wiedzieli, że z przeznaczeniem nie da się wygrać. Lecz byli też tacy, którzy próbowali z nim walczyć. Oczywiście zawsze kończyło się to tragicznie. Wielu mistrzów pióra interesowało się kolejami ludzkiego losu. Literatura jest zwierciadłem losu, toteż wielu pisarzy odwołuje się do tego tematu. Przykładem może być tragedia Sofoklesa pod tytułem „Król Edyp”.
Podany fragment tekstu znajduje się w exodusie – pieśni chóru kończącej utwór. Jest to moment, w którym Edyp uświadamia sobie straszliwą prawdę. Wie już jak przerażającą zbrodnię popełnił. Bohater jest zrozpaczony i użala się nad swoim losem („ O biada mi, biada”). Nie może zrozumieć, dlaczego taki los go spotkał, ale wie że, w żaden sposób nie mógł temu zapobiec. Wstydzi się swoich czynów. Mówi, że nie mógłby w Hadesie spojrzeć w oczy swojemu ojcu Lajosowi i matce Jokaście, po tym, co im zrobił. Czuje do siebie odrazę. Uważa, że nic nie jest w stanie zmazać jego grzechów. Żaden człowiek nigdy nie popełni gorszej zbrodni od niego. Zastanawia się, czy jego dzieci dałyby mu ukojenie w bólu. Potem dochodzi do wniosku, że nie jest godzien nawet na to, aby na nich patrzeć. Oskarża się o wszystkie nieszczęścia Teb. Sam na siebie wydał wyrok, obiecując ludowi, że zabójca Lajosa zostanie wygnany z Teb, nawet jeśli jest jego potomkiem. Zamierza dotrzymać danego słowa. Wstyd i hańba sprawiają, iż Edyp nie potrafi spojrzeć w oczy swoim poddanym. Postanawia pozbawić się zmysłów, bo według niego i na to nie zasługuje. Chce pozbyć się świadomości i umysłu, aby nie rozmyślać dłużej o swojej winie. Bohater żałuje, że nie umarł jako niemowlę. Ubolewa nad fatum które od wieków ciąży nad rodem Labdakidów. Pragnie kary dla siebie, ponieważ nie potrafi znieść tego, jak przerażające grzechy popełnił. W ostatnich wierszach monologu nalega, aby zabito go lub wygnano.
Cała historia przedstawiona w tragedii zaczyna się, gdy po dwudziestu latach szczęśliwych rządów Edypa w Tebach na miasto spadają straszliwe plagi. Król postanawia dowiedzieć się, co jest przyczyną gniewu bogów, dlatego wysyła Kreona do wyroczni delfickiej, aby się tego dowiedział. Ten po powrocie obwieszcza królowi, iż za wszystkie nieszczęścia miasta odpowiedzialny jest zabójca Lajosa, który nie został jeszcze ukarany. Edyp chcąc być dobrym władcą, deklaruje, że nie spocznie dopóty, dopóki nie odnajdzie winnego. Obiecuje również, że osoba ta zostanie wypędzona z Teb. Nieświadomie sam na siebie rzuca klątwę. W toku rozwoju wydarzeń bohater dowiaduje się, straszliwej prawdy. Uświadamia sobie, że dostojnikiem, którego niegdyś zabił podczas swojej podróży do Teb, był Lajos- jego rodzony ojciec. Okazuje się również, że Jokasta jest jego matką, a on żyje z nią w kazirodczym związku. Początkowo jego hybris i nieświadomość nie pozwalają mu dopuścić do siebie, że popełnił tak straszliwe zbrodnie, ale po pewnym czasie godzi się z tym. Wtedy to władca czuje do siebie pogardę i odrazę. Nie potrafi wybaczyć sobie popełnionych przez siebie grzechów. Wyłupia sobie oczy i prosi Kreona, aby wypędził go z Teb. Chce zaoszczędzić dzieciom wstydu i cierpienia spowodowanego swoimi czynami. Wszyscy mieszkańcy się od niego odwrócili i pragnęli jego śmierci, nawet jego rodzeni synowie, których za to przeklął. Jedynymi, które przy nim zostały były jego córki – Antygona i Ismena. One wyprowadziły Edypa za granice miasta, gdzie umarł.
W tragedii Sofoklesa przedstawiona jest walka człowieka z fatum, która, jak można się tego spodziewać, kończy się przegraną śmiertelnika. Edyp, kiedy dowiaduje się o straszliwej przepowiedni, próbuje oszukać przeznaczenie i bierze los we własne ręce. W owym utworze możemy odnaleźć ironię tragiczną. Niezależnie od tego, jak postąpi bohater, mimo iż ma jak najlepsze intencje, dopuści się nieświadomej zbrodni, za którą wkrótce poniesie srogą karę. Wszystkie działania Edypa, choć nieświadome, doprowadziły do wypełnienia ciążącego nad nim Fatum. Uzyskał on dokładnie odwrotny efekt od zamierzonego. Na nasz podziw zasługuje natomiast to, iż w ostateczności bohater nie wyparł się winy i przyjął swój los takim, jaki jest.
Na podstawie tego, co przydarzyło się Edypowi możemy stwierdzić, że prawdą jest to, iż przed przeznaczeniem w żaden sposób nie można uciec. Los ludzki jest nieuchronny i niezależnie od tego, czy będziemy mu się sprzeciwiali i próbowali go zmienić, czy postanowimy czekać na niego z pokorą, zawsze będzie taki sam. Nikt nigdy nie zdoła zmienić kolei własnego życia, bo nie ma na to wpływu. Dlatego powinniśmy uodpornić się na wszystko co nas spotyka i przyjmować to ze spokojem, bo fortuna kołem się toczy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury