Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Powoli budził się z dziennego letargu. Szparki oczu rozwierały się. Pierwszy widok wreszcie stał się wyraźny- motelowy sufit. Pierwszy bodziec dotarł do mózgu- smak krwi w ustach. To jeszcze po wczorajszym polowaniu. Podniósł się szybko. Tego dnia...