Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Pamiętam w młodości moment, gdy uczęszczałem do gimnazjum klerykowskiego. Było to dość dawno temu, lecz takich rzeczy się nie zapomina. Gdy pierwszy raz przyjechałem tam z matką, byłem bardzo zdenerwowany, nawet nie wiedzieliśmy, kiedy odbędzie...
Było to między drugą, a trzecią po południu. Zapowiadała się zwykła,nudna lekcja polskiego. Kiedy już wiedzieliśmy,że Sztetter zacznie nas pytać, natychmiast zaczęliśmy go zagadywać. Od razu podjęliśmy temat o nowym uczniu- Bernardzie Zygierze....
Pamiętam w młodości moment, gdy uczęszczałem do gimnazjum klerykowskiego. Było to dość dawno temu, lecz takich rzeczy się nie zapomina. Gdy pierwszy raz przyjechałem tam z matką, byłem bardzo zdenerwowany, nawet nie wiedzieliśmy, kiedy odbędzie...
Czerwiec, 1881 r. Dawno nie pisałem w moim pamiętniku. Jest to spowodowane tym, że muszę się dużo uczyć, aby pomyślnie zdać egzaminy maturalne. Chciałbym, żeby już szybko rozdano świadectwa, bo nie mam siły czegokolwiek „zakuwać”, a szczególnie...
Mija kolejny dzień pobytu mojego w Klerykowie. Dziś podczas galówki ja wraz z moim nowym kolegą „Wilczkiem” poszliśmy za miasto przed nabożeństwem. Miało ono się odbyć w kościele o godzinie 10. Poszliśmy nad rzekę, która była zamarznięta....
4 września 1875r. Było to między drugą a trzecią po południu. Zapowiadała się zwykła, nudna lekcja języka polskiego. Pan Sztetter jak zwykle wszedł do klasy z miną niechęci i powinności którą musiał czynić by zarobić na kawałek chleba. Usiadł...