Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Działo się to pierwszego dnia lipca, kiedy ja z kolegami Mateuszem, Bartkiem, Markiem, Marcinem i Michałem wybraliśmy się samolotem w podróż do „doliny Nilu”, czyli Egiptu. O godzinie 12:00 odlatywał samolot. Musieliśmy więc rano wstać, szybko...