Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Szłam późną godziną, przez zaśnieżony park. Lampy uliczne obświetlały chodniki. szłam z pracy do mieszkania. Przechodząc koło zakochanych par wyobrażałam sobie mnie z moim chłopakiem, jak idziemy razem.za rękę mówimy sobie czułe słówka, przytulamy...
Jesienią wszystko wydawało się prostsze... Nawet umysł, wypoczęty po długiej przerwie, pracował bez szwanku i w pełni zachowywał zdolność do umieszczania nowych informacji w swoich szufladkach. Szufladki w umyśle Ani były podzielone...