Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Warszawa, 28 grudnia 2005 Cześć, Jacku! Dzięki za list z Karpacza. Tam musi być cudownie. Zazdroszczę Ci zwłaszcza jazdy na desce, no i tych dyskotek z Nataszą, Alą i Julką....