Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Pierwszą wielką kokietką naszej literatury jest niewątpliwie Telimena. To prawdziwa mistrzyni kokieterii. Stroi się, zwraca na siebie uwagę opowiadaniem anegdot, chwaleniem się tym, co działo się „w Peterburku” i opowieściami o tym, co trzyma w swym „biurku”. Aby mieć pewność, że jest zauważana, spóźnia się na wspólne posiłki, tak by oczy gości zwracały się w jej stronę. W czasie grzybobrania szuka najbardziej urokliwego miejsca, gdzie dobrze prezentowałaby się jej uroda: Telimena ni...