Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Karawana podążała przez pustynię. Panował upał, w powietrzu czuć było nieprzyjemną woń, a w górze krążyły sępy. Wszystko wskazywało na to, że dzieje się coś złego. Niebo przysłoniły wielkie chmury. Zerwał się silny wiatr. Ciemny dym zasłonił cały...
piasek. Za jakiś czas nastała potworna ciemność, a w powietrzu tlił się pył, który podrażniał płuca. Potężny wicher krążył i sypał we wszystkie strony pustynnym piaskiem. W powietrzu utrzymywał się zapach
opadły. Został już tylko drobny pył. Niestety w oddali zauważyli kolejną, jeszcze większą, burzę. Mówili: - Dobry pan pustyni nas ocali. A tymczasem dobry "pan" targnął wielbłądami z taką siłą, że ledwo
. Drobinki piasku poczęły opadać. Huk i wycie wichru, złowieszczo targał „dzieci pustyni ”, jak zwano piasek. Wszystkie zwierzęta, które jeszcze nie uciekły, zbiły się w gromadkę a wicher
Karawana była już w połowie drogi. Na pustyni panował upał, a w powietrzu unosił się nieprzyjemny zapach widać było stado sępów. Nietypowe zachowanie zwierząt i śmiertelna cisza oznaczały, że dzieje
: - przygoda Stasia i Nel, - poszukiwanie dzieci przez ojców, - wyprawa kapitana Glena i doktora Clarego. Autor przedstawił w lekturze szerokie tło geograficzno-przyrodnicze, np. opis burzy