Jednym z autorów, który chętnie podejmie gorące feministyczne tematy, jest John Irving. Bohater jego powieści Regulamin tłoczni win, sfilmowanej przez Lasse Hallströma jako Wbrew regułom – lekarz, Wilbur Larch, ukazany przez autora z wielką sympatią, opowiada się za prawem kobiet do bezpiecznego przerywania ciąży. Na jego poglądach zaważy dramatyczne doświadczenie z czasów praktyki lekarskiej w szpitalu położniczym w Bostonie. Umrze w męczarniach po nieudanym, pokątnie i nieprofesjonalnie wykonanym zabiegu jego pacjentka (zresztą znajoma), której Larch odmówił wykonania aborcji, targany wątpliwościami natury moralnej. Obraz tej pacjentki, która mogła żyć, ale z powodu nieprofesjonalnie wykonanego zabiegu zmarła, będzie go prześladował przez całe życie – potem w Bostonie i nietypowej placówce, sierocińcu ze szpitalem, będzie nie tylko odbierał porody, ale także dokonywał aborcji, przekonany o słuszności tej decyzji. Wybór taki wiele go będzie kosztował: w Bostonie spotka się z niechęcią środowiska lekarskiego, gdy dokona aborcji u nieletniej dziewczynki zgwałconej przez ojca. Sfałszuje wówczas szpitalną dokumentację tak, by placówka nie musiała odpowiadać za decyzje niezgodne z prawem, jego koledzy nie poprą go jednak, będzie się też czuł osaczony przez biedne i bogate pacjentki z Bostonu, traktujące go jako ostatnią deskę ratunku – „sławę od aborcji”. Gdy przeniesie się do sierocińca na prowincji, przekonany o słuszności swych działań, będzie nadal dokonywa aborcji, uważając jednak, że decyzja o wykonaniu zabiegu usunięcia ciąży jest wyborem moralnym każdego lekarza. Dlatego np. nie zmusi swego wychowanka i ucznia Homera Wellsa do wykonywania takich zabiegów, pozostawiając mu wolny wybór.
Feministka z innej powieści Irvinga Świat według Garpa, matka Garpa, opowiada się za hasłami feministek i w tym duchu wychowuje syna. Jednym z tych haseł jest oczywiście prawo do przerywania ciąży. Gorące dyskusje społeczne wokół aborcji (aktualne również w obecnej Polsce) nie znalazły dotąd głośnego oddźwięku we współczesnej polskiej literaturze. Za głos w dyskusji można uznać film Doroty Kędzierzawskiej Nic, pokazujący dramat kobiety – dzieciobójczyni, która uśmierciła własne niechciane nowo narodzone dziecko z... miłości do męża i strachu przed nim (film oparty na wydarzeniach autentycznych, opisanych w reportażu w „Gazecie Wyborczej”). Kędzierzawska odżegnuje się jednak od feminizmu...