Zaskakujący aspekt samotności odkrywa Świrszczyńska w wierszach o miłości. Kreowani przez nią kochankowie są potwornie samotni, nieustannie rywalizują ze sobą, zdradzają się i ranią. Nawet akt miłosny jest próbą sił:
Kochamy się
Jak dwa drapieżne ptaki
W gnieździe chwili
Elektrycznej.
Kochamy się
Milcząc.
(Anna Świrszczyńska, Jak język dzikiego kota)
Podobnie jest w wierszach Kochanków dzieli miłość, Bardzo smutna rozmowa nocą, Suka. Motyw obcości kochanków, a nawet obcości kobiety wobec własnego ciała eksponowała już zresztą Halina Poświatowska, ukazując kobietę przyglądającą się swemu ciału niejako z zewnątrz, oczyma mężczyzny...