Przeciwieństwem takiej miłości usankcjonowanej i na dodatek uświęconej ideologią jest namiętność, szaleństwo zmysłów. Biologiczną siłą jest miłość w Chłopach Reymonta. Przyciąga ona ku sobie Jagnę i jej kolejnych kochanków. Niekiedy zresztą miłość bywa jeszcze czymś innym – jednorazowym wybuchem zmysłów (taki jeden pospieszny akt miłosny opisuje np. Olga Tokarczuk w Prawieku i innych czasach).