profil

Wpływ ślubu Boryny z Jagną na kształt relacji między nimi i jego rodziną.

poleca 84% 1355 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Analizując fragment i odwołując się do całego utworu, pokaż, jak ożenek Boryny z Jagną kształtuje relacje między nim i jego rodziną.

Rodzina jest podstawową grupą społeczną, składającą się z rodziców, dzieci i krewnych. Cechuje ją więź formalna określająca wzajemne obowiązki rodziców i dzieci, więź małżeńska, a także wspólnota materialna i mieszkaniowa oraz zespół pełnionych przez nią funkcji. Do funkcji rodziny należy m.in.: funkcja kulturowa - przekazywanie dzieciom dziedzictwa kulturowego i funkcja gospodarcza - prowadzenie gospodarstwa domowego, działanie w charakterze jednostki produkcyjnej, np. w rolnictwie. Funkcje rodziny ulegają przekształceniom pod wpływem przemian ustrojowych, ekonomicznych itp. Pod wpływem różnych przyczyn rodzina może ulegać zakłóceniom strukturalnym i funkcjonalnym, np.: rodziny skłócone - o nieprawidłowej atmosferze współżycia z powodu nieporozumień i kłótni. W powieści W. St. Reymonta pt. "Chłopi" poznajemy losy rodziny wiejskiej i wzajemne relacje między jej członkami.

W skład rodziny Borynów wchodzą: Maciej Boryna, Józka, Antek z żoną-Hanką i Magda z mężem (Kowal).Boryna posiadał także dwóch parobków: najemnika-Kubę i sierotę-Antka, którzy także mogą być zaliczani do rodziny, mimo, że nie byli spokrewnieni z Borynami.

Rodzina Boryny miała swoją, ścisłą hierarchię. Na samym szczycie tej piramidy stał Maciej, który miał decydującą rolę niemal, że we wszystkich sprawach. O jego wysokiej pozycji mógł świadczyć fakt, że on sam nigdy nie robił na polu, tylko doglądał pracujących, u niego, ludzi.

O pozycji rodziny świadczył także fakt zajmowanych miejsc w kościele. Miejsca na samym początku świątyni były zarezerwowane dla najbogatszych gospodarzy, m.in. dla wójta. Maciej także zajmował miejsce na samym początku kościoła. Ponadto Boryna był zapraszany do wójta na różne uroczystości, a to było oznaką wysokiej pozycji Macieja.

Rodzina bogatego gospodarza mieszkała w jednym z najpiękniejszych i najbogatszych domów we wsi. Borynowie dbali o swoją chatę, gdyż dom świadczył o zamożności i pozycji jego mieszkańców, a ich rodzina chciała być pojmowana jak najlepiej. Dom ten był duży, wysoki widny, podłogi zawsze czyste: „Już sam dom najlepszy we wsi, duży, widny, wysoki, stancje kieby, w jakim dworze, wybielone, z podłogami, czyste! A co sprzętów, co statków różnych, obrazów samych ze dwadzieścia i wszystkie ze szkłami!” Ponadto, Borynowie posiadali także jeszcze oborę, stajnię, stodołę i szopę: „A tu jeszcze obory, stajnie, stodoła, szopa! A mało to lewentarza? Pięcioro samych krowich ogonów, nie licząc byka, któren daje profit niezgorszy! Trzy konie! A gdzie jeszcze grunt? Gdzie gęsi, świnie?...”. Jednym słowem mówiąc, z wygląd domu i obejścia można było wywnioskować, że są to ludzie bogaci, czyli z dobrą pozycję we wsi.

Ich duże znaczenie w Lipcach wynikało także z tego faktu, że Maciej był kiedyś wójtem (wójtem w XIX wiecznej Polsce mógł zostać tylko ktoś, kto się liczył w społeczności wiejskiej). Ludzie cały czas o tym pamiętali i nadal szanowali Borynę i jego bliskich.

O wysokiej pozycji głównego bohatera może świadczyć sam fakt przyjęcia oświadczyn przez Jagnę. Do Jagny zalecało się wielu młodszych i przystojniejszych mężczyzn od Macieja, ale ona odrzucała ich propozycje, gdyż mieli zbyt mały majątek. Przyjęła ona propozycje 58-letniego Boryny, gdyż ten posiadał pokaźny majątek.

Maciej posiadał dużo ziemi jak na ówczesne realia. Swoją ziemię obdarzał wielkim uczuciem. Wszyscy zdawali sobie doskonale sprawę, że ziemia jest jedynym źródłem dochodu. Posiadanie i uprawianie ziemi było zajęciem, źródłem dochodu, ale często powodem do szczycenia się. Z tego wynika, że im ktoś miał więcej ziemi i był bardziej do niej przywiązany, tym lepiej był pojmowany przez społeczność wiejską.

Wielu mieszkańców Lipiec zazdrościło Borynie. Pomimo dużego poważania i szacunku we wsi, nie użalano się a można powiedzieć, że wprost cieszono się, gdy tak doskonałemu gospodarzowi coś się nie udawało. Mieszkańcy wsi nie rozczulali się nad losem Boryny np., gdy zdechła mu krowa: „-Ale szkoda, ta graniasta to sielna krowa. –I... nie na biedka trafiło.”

Jagna, w przeciwieństwie do Macieja, nie cieszyła się we wsi dobrym zdaniem. Często plotkowano o niej: „I patrzy ino, kogo by puścić pod pierzynę, któren aby mocny.” W momencie zaręczyn z gospodarzem, plotki o Jagnie zaczęły dotykać bezpośrednio nazwiska Borynów, co nie podobało się reszcie rodziny. Antkowi nie podobał się już sam fakt zaręczyn z Jagną. Ta wspaniała, sielankowa rodzina zaczynała się, więc po woli psuć.

Jak już wspomniałem Maciej bardzo kochał swoją ziemię, dlatego ciężko mu się było z nią rozstać. Boryna powinien dać część swojej ziemi Antkowi i Hance, w ramach umowy danej przed ślubem. Maciej nie chciał jednak przekazać ziemi na ręce młodego gospodarza z dwóch powodów. Po pierwsze przez swoje wielkie uczucie do ziemi, a po drugie przez to, że nie chciał iść na utrzymanie syna (bał się iść na wycug), gdyż to by oznaczało, że już jest stary i niedołężny. A więc, także i z powodu ziemi były nieporozumienia w tej hierarchicznej, dobrze prosperującej rodzinie.

Poważniejsze problemy zaczęły się pojawiać, gdy Boryna zaczął zalecać się do młodziutkiej Jagny. Po przyjęciu oświadczyn przez Jagnę, Maciej musiał dać słowo oddania części swojej ziemi w ręce Jagny i jej matki. Dominikowa zażądała od gospodarza 6 akrów najlepszej roli. Maciej pomimo swojego zamiłowania do roli oddał obiecaną ziemię.

To wywołało wprost burzę w rodzinie, gdyż glebę, którą oddał Jagnie w posagu należała do Antka i Hanki. Zaczął się prawdziwy konflikt Antka z ojcem. Hanka z mężem domagała się ziemi, która się należała Antkowi po matce: „Całe sześć morgów zapisali...a te szmaty po matce...te paciorki...to wszystko...”. Syn Boryny twierdził, że nie ma nic przeciw ożenkowi, ale chce tylko odzyskać swoją rolę. Zaczęła się kłótnia, w wyniku, której padło kilka gorzkich słów o Jagnie: „...i la kogo to? La kogo?... La takiej świni! A żebyś pode płotem zdechła za krzywdę naszą, a żeby cię robaki roztoczyły, ty wywłoko, ty lakudro jedna, ty!...”, co strasznie rozwścieczyło starego gospodarza. Chciał on uderzyć Hankę, ale drogę zagrodził mu Antek. Zaczęła się, więc bijatyka ojca z synem. Po tej bójce syn Boryny wraz z żoną i dzieckiem opuścił dom ojca i przeniósł się do biednej chaty na końcu wsi.

Rodzina Borynów (na początku utworu), mogąca być przykładem dla innych, poprzez Jagnę staje się skłócona i pełna konfliktów. Józka bardzo przeżyła opuszczenie domu ojca przez Antka i jego rodzinę. Antek wprost znienawidził ojca i knuł plan zemsty przeciw niemu. Także Kowal z żoną nie jest zadowolony z obrotu spraw w rodzinie. Relacje w rodzinie bardzo się popsuły. Sądzę, że gdyby nie Jagna ze swoją matką, ta rodzina poradziłaby sobie z tymi małymi problemami, jakie miała. Dalej mogłaby być wzorową, kochającą się „podstawową grupą społeczną”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut

Teksty kultury