List otwarty do narodu egipskiego, w którym Ramzes XIII wyjaśnia motywy swojego postępowania, wobec kasty kapłańskiej - B. Prus "Faraon".

Drodzy poddani!

Niech bogowie otoczą Was łaską, bowiem dziś rozpoczynamy nowy etap w dziejach Egiptu. Jestem gotowy, aby ulepszyć nasze państwo, które stanie się potęgą o jakiej świat nie słyszał.
Doszły mnie słuchy, jakobym dyskryminował kapłanów z powodu nieuzasadnionych pobudek. Hierarhia w naszym państwie od czasów panowania Ramzesa XII, została poważnie zachwiana. Duchowni niezmiernie upodobali sobie rządy w Egipcie. Tak otumanili mego ojca, iż bez ich ingerencji, nie był w stanie podjąć żadnej decyzji. Biedny starzec, nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest tylko ich marionetką. Ja na to nie pozwolę, nie dopuszczę ich do władzy! Większość z Was zastanawia się zapewne, jaka jest przyczyna mojej niechęci do kapłanów. Otóż, zaczynając od początku, nie popieram ich form karania nastoletnich uczniów. Drugim powodem jest wcześniej wspomniane ubezwłasnowolnienie mego ojca, jako Faraona. Najważniejsze jest jednak to, że kapłani wzbogacają się w zawrotnym tępie, w czasie, kiedy nasze państwo z każdym dniem ubożeje. Podejmują ważne decyzje w państwie bez mojej wiedzy, a to ja jestem władcą, do mnie należą te obowiązki. Knują i spiskują z naszymi wrogami przeciwko mnie i mojej rodzinie, a więc także przeciwko Wam, moi Poddani! Nie pozwólcie się zwieść. Wiara jest dla każdego, oni są tylko ludźmi, żadnymi boskimi istotami.
Mam nadzieję, iż podejmiecie słuszną decyzję i przestaniecie bać się gniewu kapłanów i odważycie się sprzeciwić ich rządom. Bogowie docenią Was za oddanie, pobożność i modlitwy, nie zaś za kult duchownych.